Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mamo głodna jestem czyli co dawać jeść dziecku?

Polecane posty

Gość gość

Moje dziecko ma nadwagę a ja nie wiem jak je karmić. Wydaje mi się ze gotuje zdrowo ale może tylko mi się tak wydaje? Nie wiem co mam dawać do jedzenia w tzw międzyczasie i na posiłki. Wiem ze warzywa ale co konkretnie? Proszę o jakieś rady. Córka ma 6 lat 118 cm i wazy 25 kg. Dziś zjadła tak: na śniadanie sałatkę z pomidora i ogórka i jajecznice na szynce potem wypiła sok w ramach 2 śniadania i wiem ze to błąd bo sok jest słodki ale po nim była syta aż do obiadu na obiad zjadła zupę pomidorową z ryżem gotowaną na piersi kurczaka i warzywach i zabieloną jogurtem naturalnym. na podwieczorek jogurt owocowy na kolacje kolejny mały jogurt owocowy no i właśnie słyszę mamo głodna jestem. Co dać dziecku na kolacje? Tylko nie piszcie ze kanapkę z ciemnym pieczywem bo ona nie jada pieczywa żadnego bo nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaurbra
Może jejecznice jej usmaż albo jajko na twardo/miękko - jak lubi,kilka plasterków wedliny,jabłko tarte (zawsze inaczej smakuje jak miała by gryźć) Ja mam w domu niejadka,nie wiem już co gorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kolację owsiankę, albo muesli (ale samam mieszaj) - przy okazji dobrze wpłynie na wypróżnianie, a sok rozwadniaj, ostatnio czytałam artykuł, że jest bardzo ciężki dla wątroby, zwłaszcza dziecięcej, a najlepiej zamiast tego soku owoce jogurty owocowe są bardzo słodkie - może zamiast tego kefir zmiksowany z owocami sezonowymi i odrobiną cukru? na pewno wyjdzie go mniej niż w tych jogurtach, możesz też kupić mozarellę i zgrilować jej i niech zje np. z surówką z jabłka i marchwi, ryż z jabłkiem, może naleśnik z nadzieniem warzywnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm postaram się napisać co lubi: warzywa wszystkie z wyjątkiem cebuli i czerwonej fasolki. Owoce prawie wszystkie prócz grejpfrut makaron ryż mleko i jogurty (ale nie budyń i żadne musy mleczne, kaszki manny itd bo tego nie znosi tylko zwykłe jogurty) żółty ser najlepiej kozi oscypek wędzony ale ogólnie każdy żółty ser oliwki czarne i zielone czekoladę ciasta domowej roboty dżemy herbatę najbardziej zieloną niestety musi być z cukrem Czego nie lubi: żelków lizaków itd mięsa. Prawie go nie jada chyba że przemycę w jakiejś potrawie dobrze ukryte. Większości wędlin. Musi mieć nastrój żeby zjeść wędlinę, ale kabanosy czy parówki nie mają szans chleba i ogólnie żadnego pieczywa ciastek typu drożdżówki, rogaliki, bułeczki maślane itd gotowych ciast i ciastek z cukierni Dosyć ciężko mi skomponować dla niej posiłek bez chleba, a nie chce żadnego. Próbowałam wszystkie ale nie chce ani tych deseczek chrupkich ani zwykłego, a jak nie je chleba i mięsa to jest ciągle głodna i najchętniej by się napychała makaronem albo ryżem a to tuczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg tego co lubi a czego nie....nie powinna mieć problemów z nadwagą...tak mi się wydaje...hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa :P
Płatki na mleku jęczmienne lub owsiane z dodatkiem otrębów. Jajko ze świeżym szpinakiem i pomidorem. Pełnoziarniste tosty z cienkim plasterkiem sera i ogórek kiszony do rączki. Jogurt grecki z mielonymi orzechami i otrębami. Pełnoziarnisty makaron z sosem pomidorowym i ziołami. Ryż brązowy z warzywami na parze - kalafior, fasolka szparagowa, marchewka. Sałatka - sałata + tuńczyk + bób + cebula + pomidor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może makaron zbożowy taki ciemny? mniej tuczy. spróbuj może kasze z warzywami. odstaw jogurty bo to tylko tuczy a za chwilę człowiek znow jest głodny.. jak wyżej już ktoś pisal może zamiast tego rob takie koktajle z owocow sezonowych plus kefir. jak są kwaśne owoce jak np jagody to możesz dodać odrobinę cukru natomiast truskawki na ogół są słodkie same w sobie więc cukru nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zastanawiałaś się mamo skąd w ogóle nadwaga? Czy któreś z was rodziców jest krępe? Bo jeśli nie, to być może trzeba się udać do endokrynologa i zbadać poziom hormonów. Może dziecko przyjmowało w ostatnich latach leki kortykosteroidowe? Jeśli chodzi o dietę to zasada jest mega prosta: wywalić z niej cukry (poza tymi naturalnie występującymi w owocach i nabiale, ale trzeba zrezygnować lub ograniczyć słodkie owoce i zastąpić kwaśnymi), nasycone kwasy tłuszczowe, produkty mączne niepełnoziarniste i nie razowe. To wsjo. Czyli na przykładzie twojej listy trzeba wywalić: sok (o ile nie jest domowy niedosładzany z sokowirówki), jogurty owocowe (można zastąpić jogurtami naturalnymi i świeżymi niezbyt słodkimi owocami), makaron (można dawać od czasu do czasu, ale niezbyt często i lepiej razowy, ale tuczy podobnie, tyle że nie jest pustą kalorią), sery żółte (można dawać ale nie często, lepiej białe), czekoladę, ciasta (wszelkie, domowe czy nie domowe), dżemy, cukier z herbaty (i ze wszystkiego innego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo nie je żeby miec nadwage ale może to przez jogurty itp bo ja np. tyję właśnie od produktow mlecznych. Dziwne, ze pieczywa nie lubi no ale ok. Dawaj jej na przekąske warzywa i owoce albo zupy warzywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie ???
Kochana ogranicz nabiał (słodkie jogurty ,serki ) i poczytaj o wrażliwości insulinowej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to dziecko nie ma nadwagi. Moja corka ma 5 lat, ok 115 i wazy 21 kg-wyglada normalnie, nie jest chuda jak patyk, ale normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale, czy Twoja córka na pewno ma nadwagę? 91 centyl, wzrost pow. 75, może po prostu uważaj na cukier w jej diecie (ale niekoniecznie zaraz serwuj jej gorzką herbatę) i więcej ruchu i wystarczy? takie dzieci tez potrzebują 'pokarmu' dla mózgu, żeby się rozwijać, więc inne drastyczne ograniczenia są po prostu zbędne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rympallka
Troche liche to zarcie,nie dziwie sie,ze jest glodna. trzeba by troche miesa,ryzu,kaszy,zeby cos w tym brzuchu bylo do trawienia,a nie same siki plynne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wszystkie rady. Postaram się wyeliminować jogurty owocowe na rzecz zmiksowanych owoców z jogurtami naturalnymi albo kefirem. Soki zawsze rozcieńczam wodą. Zorbie jutro mądre zakupy. Musli niestety nie lubi ani owsianki bo już próbowałam gotować taką z tartym jabłkiem i cynamonem i jej nie smakuje, z płatków tylko kukurydziane lubi takie najprostsze. Córka ma nadwagę. Wygląda jak pyza i wszyscy mi zwracają uwagę ze muszę coś szybko zrobić bo źle się zaczyna dziać. Nosi ubrania na 128 są na nią spodnie zbyt długie i muszę podwijać bo w 122 się nie mieści w pasie i w udach. Co do ruchu to go ma sporo chodzi na naukę pływania i na zajęcia gimnastyczne dwa razy w tygodniu, w szkole ma WF i często organizowane gry i zabawy na boisku jak dopisuje pogoda. Niestety jada obiady w szkolnej stołówce i od kiedy poszła do szkoły to tak strasznie utyła. Wcześniej była bardzo drobna, a od września przytyła aż 9 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ma problemy z tarczycą powinnas zrobic jej badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadwagi to ona chyba raczej nie ma. Rób jej na posiłki np. makaron z sosem bo to nie musi byc tuczące bo sos mozesz zrobić z pomidorów z puszki i zabielić możesz tylko trochę albo wcale. Rób naleśniki z dżemem, z serem ze szpinakiem itp itd dzieci lubia naleśniki a bardziej sie nimi naje niz zupą czy sałatką. Omlety, warzywa gotowane z ryżem, z makaronem. Do przegryzienia zamiast jogutra daj banana, jabłka, brzoskwinie itp itd, soki dawaj 100% bez cukru albo sama zrób kompot albo sok i rozcieńczaj go z woda, niech mała dużo pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę że ona podjada w szkole, koleżanki potrafią zachęcić. zresztą sama też chyba lubi zjeść, skoro wciąż woła w domu że jest głodna to w szkole radzi sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do szkoły dostaje 2 śniadanie najczęściej jest to sałatka z ogórka pomidora rzodkiewki i papryki albo serek wiejski bo ona nie tknie kanapki. Jak dam kanapkę to przyniesie do domu nietkniętą. W szkole je obiady i je tak ze zjada makaron z sosem i bierze dokładkę a czasem dwie, albo ziemniaki z sosem i też dokładkę a mięsa nie zjada. Surówek bierze kilka dokładek a one są dosładzane, To chyba zły pomysł żeby jej makaron gotować czy naleśniki bo moim zdaniem ona od tego właśnie tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nadwagi to ona chyba raczej nie ma. Rób jej na posiłki np. makaron z sosem bo to nie musi byc tuczące bo sos mozesz zrobić z pomidorów z puszki i zabielić możesz tylko trochę albo wcale. Rób naleśniki z dżemem, z serem ze szpinakiem itp itd dzieci lubia naleśniki a bardziej sie nimi naje niz zupą czy sałatką. Omlety, warzywa gotowane z ryżem, z makaronem. Do przegryzienia zamiast jogutra daj banana, jabłka, brzoskwinie itp itd, soki dawaj 100% bez cukru albo sama zrób kompot albo sok i rozcieńczaj go z woda, niech mała dużo pije." No jak będzie jadła coś takiego to będzie wyglądała jak słonica. :o Kobito ty nie masz bladego pojęcia o diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogranicz cukier z kupowanych soków (lepiej niech zje pomarańczę niż wypije szklankę soku z kartonu), słodkie jogurty- bo tylko takie "błędy" widzę w diecie. Makarony brązowe owszem, trochę tuczą ale nie zje tego nie wiadomo ile tylko trochę, a zboża też są potrzebne. Więc po prostu bym makarony i ryż sugerowała. I muesli też takie domowe, może z jogurtem i owocami jeść. Omlety z warzywami jak najbardziej, jajecznica itd. Jakie obiady jada w szkole? Bo może tam jest problem, może podjada, koleżanki ją czymś częstują? Bo wierzyć się nie chce że aktywne dziecko, właściwie normalnie odżywiane bez powodu przybiera na wadze. Moim zdaniem też nadwagi nie ma- u mnie jest jeszcze większa rozbieżność między centylami wagi i wzrostu, tylko w drugą stronę i pediatra stwierdziła że skoro mieści się w siatce, niedowagi nie ma tylko żeby pilnować żeby jadł.. Wiadomo też że dzieci, jak dorośli, są różne, mniej i bardziej szczupłe, ale jeśli zauważyłaś że nagle przybiera na wadze, zwłaszcza w bbiodrach i udach- a nie brzuchu, to szukałabym przyczyny albo w karmieniu w szkole, albo w problemach hormonalnych. Jak masz problem z dietą, idź do dietetyka, ułozy jej odpowiedni jadłospis. I nie martw się na zapas, ja w jej wieku miałam niedowagę, jak miałam 8 lat- 128 cm. wzrostu i 23 kg, za to teraz- 160 cm i 58 kg i muszę pilnować wagi ;) Nawet moja mama się śmiała że gdyby wiedziała że kiedyś się odchudzać będę to by we mnie nie pakowała tak jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do owsianki- polecam nie robić na mleku, tylko płatki, ew. z otrębami zaparzyć wodą, zostawić na noc i rano może jeść z jogurtem czy mlekiem, czy twarogiem i owocami. Sama takiej na mleku nie ruszę a zwykłą wcinam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam już ze w szkole jest okropne jedzenie same tluste sosy zageszczane maka makarony i dosładzane surówki ale nie mam opcji żeby nie jadła w szkole. Co do wagi to zdecydowanie ma nadwagę. Ona ma piersi! Ma 6 lat i zaczęły jej rosnać piersi i to nie z dojrzewania raczej a chyba od nadwagi właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No jak będzie jadła coś takiego to będzie wyglądała jak słonica. pechowiec.gif Kobito ty nie masz bladego pojęcia o diecie." mtylko jak widac ona sie warzywami i sąłatkami nie najada. A od 2 naleśników raz na kilka dni na pewno nie utyje albo od ryżu z warzywami...nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi mi o obiady w szkole ale słodycze, chipsy... jesteś pewna że nie ma dostępu do takich pustych kalorii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie ma opcji żeby nie jadła w szkole? zrób jej kanapki do szkoły a obiad zje w domu po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powinna jeśc obiadów w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość "nadwagi to ona chyba raczej nie ma. Rób jej na posiłki np. makaron z sosem bo to nie musi byc tuczące bo sos mozesz zrobić z pomidorów z puszki i zabielić możesz tylko trochę albo wcale. Rób naleśniki z dżemem, z serem ze szpinakiem itp itd dzieci lubia naleśniki a bardziej sie nimi naje niz zupą czy sałatką. Omlety, warzywa gotowane z ryżem, z makaronem. Do przegryzienia zamiast jogutra daj banana, jabłka, brzoskwinie itp itd, soki dawaj 100% bez cukru albo sama zrób kompot albo sok i rozcieńczaj go z woda, niech mała dużo pije." No jak będzie jadła coś takiego to będzie wyglądała jak słonica. pechowiec.gif Kobito ty nie masz bladego pojęcia o diecie. " moja córka tez je takie potrawy, a naleśniki przynajmniej raz w tygodniu i jakoś nadwagi nie ma. Jak można utyć od ryżu z warzywami czy naleśnika albo od domowych kompotów bez cukru? dziewczyno nie rozsmieszaj mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj tak- jest weekend. Czy ja dobrze rozumiem, że w ciągu tygodnia mała zjada obiad w szkole, a drugi w domu? Bo jeżeli tak- masz problem z głowy, jest po prostu zapchana... Sama jako dziecko nigdy obiadów w szkole nie jadałam, czy tam jakieś pojedyncze dni jak nie było szybko po południu w domu. Nic jej się nie stanie jak rano zje śniadanie, potem w szkole drugie, w domu odpowiedni obiad, podwieczorek i kolację. Albo już przebolej obiady w szkole ale nie dawaj jej drugiego w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś jest weekend wiec podałam jadłospis z dziś a normlanie w tygodniu to rano wypija kawe inkę z mlekiem na śniadanie bo nie chce jesc nic rano. O 6.30 już wychodzi z domu i od 7 jest na świetlicy i mówi ze rano jej się wymiotowac chce jak ma jeść. Do szkoły daję sałatkę z warzyw albo serek wiejski i w zimie dawałam herbatę w termosie a teraz wode mineralną z dziubkiem. Dostępu do chipsów i innych rzeczy nie ma w szkole bo pani nie pozwala przynosić słodyczy ani chipsów i mówiła to na zebraniu i dzieci nie noszą bo pani im zabiera i oddaje po lekcjach. Od 8 zaczynają zajęcia do mniej więcej 13 i mają w tym czasie przerwe na 2 śniadanie i dostają do niego słodką herbatę i potem jest ten obiad w szkole. i potem do 15 jest na świetlicy. Po 15 odbieram ją ja , maż albo dziadek i jedzie na zajęcia dodatkowe przed którymi nic nie je, ale po zakończeniu zajęć coś zjada bo zawsze jej wcześniej przygotowuje owoc albo jogurt pitny. W domu jest koło 18 i wtedy dostaje danie obiadowe na kolacje ale niedużą porcję i jest to np zupa warzywna z ryżem albo własnie nalesniki z jabłkami i cynamonem. Nie jada się u nas schabowych czy jakiś pieczeni i innych cudów bo nie mam czasu tego szykować. Raczej coś na szybko np zupa krem z brokuł z ryżem czy coś w tym stylu. Po kolacji kąpiel i sen. W dni w które nie ma zajęć wraca po 15 i wtedy po powrocie zjada własnie coś lekkiego typu jogurt czy owoc i biegnie się bawić z koleżankami, a potem coś ciepłego na kolacje. W weekendy zjadamy obiad o normlanej porze i wtedy kolacja jest lekka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DobBra RaDa
Jak dla mnie to ona ma już rozwalony metabolizm :( za mało je na śniadanie .Powinna jeść porządne śniadanie(pieczywo pełnoziarniste ,masło,wędlina ,warzywa) żeby jej organizm dostał znak ze ma porządnie pracować. Jak nie rozbujasz u niej metabolizmu to później będzie tyła od liścia sałaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×