Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

A u mnie @ sie rozkręciła, tylko nie tak jak zawsze ale jest, wiec nie wiem co robic. Jak sie skończy to moze pójdę do ginekologa , czy moze myślicie żeby odczekać do nastepnej@ kurczę nie che żeby mi coś tam pogmatwalo sprawę i nie będę mogła podchodzić w maju do invitro. X Pati a rodzice nie mieszkają gdzieś w pobliżu żeby sie pieskami zaopiekować? Na jak długo musialabys pójść na ten zabieg ? Szkoda tracić przeciez czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olivio wiem, że masz dobre serducho :-) Tujko to ja Ciebie też zapytam o opinię na temat znieczulenia zewnątrzoponowego i ogólnego; jakie preferowałabyś jeżeli chodzi o zabieg, który mam mieć? Wiem, że najważniejsze jest zdanie anestezjologa, ale chciałabym wiedzieć jakie jest Twoje zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi moi rodzice zmarli. Brat mieszka dość blisko, ale tak jak napisałam zawsze robi wielką łaskę jak ma przez kilka dni dawać jedzenie naszym leosiom. Nie mam pojęcia na jak długo poszłabym do szpitala, chyba nie długo; jeden dzień przyjęcie, drugi zabieg (o ile nie będą mieć za dużo umówionych pacjentów, bo jak byłam ostatnio to kobiety miały mieć nazajutrz zabieg, ale z powodu dużej liczby przyjęć niektóre musiały czekać kilka dni) i wypis chyba trzeciego dnia. Tujka może jest bardziej zorientowana, bo ja nawet nie pytałam gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi poza tym ciężko iść mi do szpitala jak męża nie będzie na miejscu. Możecie się śmiać z tego, ale jak byłam w szpitalu (laparoskopia, poronienie) to mąż siedzi zawsze u mnie "do oporu", jak najdłużej. Jesteśmy z sobą bardzo zżyci psychicznie i praktycznie zawsze razem, dla mnie mój mąż jest jak "powietrze"... Strasznie go kocham i naprawdę ciężko mi jak nie ma go przy mnie. Wtedy wszystko traci sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati10 dla młodej, zdrowej osoby każde znieczulenie jest bezpieczne. I każde ma plusy i minusy. Przy ogólnym jesteś wyłączona, nie uczestniczysz w całej operacji wiec jest pewnie bardziej komfortowe. Minusem jest potrzeba intubacji i oddechu kontrolowanego z udzialem respiratora ale pacjent tego nie odczuwa i ma pełen komfort. Potem wybudzasz się jak po punkcji tylko znacznie wolniej i tu można odczuwać jakieś nieprzyjemne rzeczy typu nudności, wymioty, podrażnienie gardła. Zewnatrzoponowe jest na pewno bezpieczniejsze u chorych obciążonych bo pozwala zachowac własny oddech, świadomość. W Twoim przypadku zdaj się na decyzję anestezjologa, na pewno coś preferuje, a skoro tak to albo jest to korzystniejsze, albo sam się pewniej w tym czuje. Co do długości pobytu to nie podpowiem. W prywatnym ośrodku działa się szybko, rano przyjęcie i operacja, po max 24 godzinach pobytu w całości do domu. W szpitalu na NFZ możliwe że będą potrzebne trzy dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Ci dziękuję Tujko. Mój gin na ostatniej wizycie wspomniał o tym znieczuleniu zewnątrzoponowym, powiedział, że po co mnie truć niepotrzebnie znieczuleniem ogólnym (cokolwiek to znaczy) i bardzo się zdziwił jak mu powiedziałam, że chciałabym ogólne (które miałam zastosowane w laparoskopii i po kilku godzinach po zabiegu wyszłam do domu), a zewnątrzoponowe też kiedyś miałam, ale pamiętam, że bardzo długo nie czułam nóg i został mi jakiś schiz chyba z tego powodu, poza tym gdzieś się nasłuchałam, że można uszkodzić jakieś nerwy i paraliż (to pewnie zdarza się bardzo rzadko, ale może i tego strasznie się boję).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Pati powikłania zawsze się mogą zdarzyć ale są ogromnie rzadkie. I dotyczą każdego rodzaju znieczulenia. Tego ogólnego też. I to prawda co Ci gin piwiedział o "truciu" bo podczas ogólnego podaje się środki wziewne i dożylne znieczulajace, zwiotczajace i przeciwbólowe a to w końcu chemia. Co oczywiście nie oznacza, że są trujące:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Megi ja tam miałam że @ potrafiła przyjść w 17dc.Po prostu zawirowania hormonalne.Ostatnio tak miałam w maju 2013.Potem znów przyszła @ po @ (w sumie pisałam o tym na topiku) a w czerwcu 2013 zaszłam w ciążę. kwaśna mandarynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tujko a jak miałabyś wybór to co byś Ty wolała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati, zewnatrzoponowe. Mniejsza ingerencja. Dlatego też do cc częściej wybierane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanell
Pati. Jak najbardziej zewnatrzoponowe. Tez bede miala przy cc. Narkoza to ostatecznosc. Mnie zostaly jeszcze 5 dni i zobacze moje szczescie. powiem wam , ze ostatnie dni sa juz bardzo ciezkie. Skurcze, niesamowita zgaga - nie da sue spac, leki nie pomagaja. Niebawem zaczynam 39 tc - nigdy nie przypuszczalam , ze po tej aferze w 29 tc tak daleko dotrzymamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati, sorry jakoś z twoimi rodzicami zapomniałam. Ja tez mam brata, ale na niego tez nie moge zbytnio liczyć. No to musisz z operacja poczekać aż M przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Cocochanell :) jeszcze tylko 5 dni ! Udalo Ci sie wytrzymac :) Pamietam poczatki Twojej ciazy ... Jak ten czas przelecial!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia123
Tujka lekarz ktory przepisał mi krople też mowił że nie zaszkodzą ale jak mam wątpliwosci to powinnam zapytac ginekologa. A ja do tego nie lubię brac czegokolwiek. Cudem pamiętam o tabl. anty :) Pati to poczekaj na M. Będziesz spokojniejsza jak będzie obok :) I tak miałas czekac z transferem więc poprostu przeciągnie się z innego powodu :) a jak M wyjedzie to musisz znami dużo pisac żeby tęsknota Ci tak bardzo nie doskwierała :) Cocochanell 5 dni! :) :) :) Aga @ jest? Zamiast do Ciebie to do Megi przyszła :D ..... jedna Zuza? Dominika jak wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati10
Dzięki dziewczyny odnośnie znieczulenia. Megi nic się nie stało. O tylu różnych sprawach tu piszemy, że nie sposób wszystko zapamiętać :-) Olivio to będziesz ze mną klikać po nocach, bo samotne noce są najgorsze :-( ;-) Coco super, że już za kilka dni będziesz tulić swoje szczęście. Wybraliście już imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny słyszałyście o tej tragicznej pomyłce przy in vitro ?asakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pati, to się mężulek na wyjeździe zabawi.... z dala od swojej kochanej jałowej żonki, hahahahhahahaa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie dziewczyny.Olivio,u mnie wszystko w porządku.Będę miała criotransfer na cyklu naturalnym.Pozdrawiam. D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey... Cicochanell...wow 5 dni... Pati....dasz rade. Tujeczko sciskam.co u was. Ma ktoś kontakt z druga Coco? Ja 10 jade do ginka po skierowanie do kliniki i przed Walentynkami chce dotrzeć do kliniki na kontrole i po plan stymulacji i leki. Amh 2.21....mala biest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Cocochanell, ojejku to już tak daleko. Pamietam jak bałaś się ze nic nie wyszło i musiałysmy cię pocieszać, ze będzie wszystko dobrze a za 4 dni będziesz trzymać swoje szczęście w rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała to w marcu startujesz? Super tez bym już chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati to będziemy klikac nocami tylko nie wiem co na to moj M :D Mała amh wygląda ok. W końcu zaczniesz :) Cos zaczęło kręcić na forum :) Dalej nie wiemy co u Agi. Dominika wiesz już kiedy będzie transfer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała muszę :-( Co mi pozostaje... :-( Więc już niedługo zaczynasz :-) Może zapoczątkujesz jakąś dobrą passę na forum :-) Oby :-) Olivio to ładnie przeprosisz męża w moim imieniu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Cocochanell to czekamy na wieści z porodu i powitania córeczki:-) Mała Biest u mnie na razie nic się nie dzieje. Dawaj znać jak zaczniesz działać żebym mogła trzymać kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny melduje tylko ze @ przyszla, w przyszlym tygodniu podgladanko i dzialamy. Nigdy nie myslalam ze tak sie uciesze na przyjscie malpiszona. Cocochanel czekamy. Pozdrawiam Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga to super info :-) Będziesz działać razem z Małą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie dziewczyny.Mnie doktor, bardzo kompetentna i sympatyczna na marginesie, zapowiedziała transfer na środę:) Druga runda i znowu mam nadzieję,ale nie nakręcam się ze względu na poprzednie doświadczenie.Pozdrawiam. Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mamy już komu kibicować :) Dominice już od środy. Później pewnie Aga i Mała. Może i ja niedługo. Póki co tabl anty i od 25 lutego mam nadzieję ruszymy ze stymulacją. Pati jakos sobie poradzę z M :) Wyobraź sobie że wczoraj ćwiczył Tonego razem ze mną :D i bardzo mu się podobało. A Ty ćwiczysz codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście kochana (czyt. Olivio ;-) ), że ćwiczę codziennie :-) Właśnie dzisiaj weszłam na wagę i pokazała 5 z przodu; hurraa!! To znaczy 59,8 kg :-) A Ty ćwiczysz codziennie? Ściągnęłaś inne filmiki Tony'ego? Mój mąż (to było chyba z rok temu, nie pamiętam, bo czas tak szybko leci) też ćwiczył ze mną codziennie przez ponad dwa miesiące, chociaż ciężko było go namówić na początku, to potem bardzo mu się podobało. Teraz też go namawiam, ale nie dziwię mu się, że nie chce, bo naprawdę ma masę spraw na głowie, a jak przychodzi z pracy to marzy tylko o tym żeby odpocząć :-) Idziemy jutro na zabawę, a ja zaczęłam dzisiaj plamić (szlag!), dobrze, że to nie @, bo bym się chyba załamała. A w ogóle jakoś mi się nie chce wybierać... A Ty Olivio masz już kreację na zabawę? Ja idę w długiej czarnej sukience syrence a'la skóra. Kupiłam ją jak miałam 56, 57 kg i aż się zdziwiłam, że w nią weszłam, tylko trochę się boję, żeby mi nie pękła w szwach ;-) Ale oddychać umiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×