co o tym sądzicie

2 lata temu poznałam faceta spotykaliśmy się około 7 miesięcy gdy razem zamieszkaliśmy po 2 tyg wiedziałam że nie jest to facet przy którym chce żyć wyprowadziłam się on również był tego samego zdania mimo iż wiedziałam że to nie jest facet którego chce bardzo go lubiłam i lubiłam z nim dzielić łóżko. Zostalismy przyjaciólmi również tymi łóżkowymi w lipcu wykryto u mnie guza jajnika 9 cm mieśniaka i endometrioze przeszłam zabieg opiekował sie nastepnie dostałam hormony które miały zapobiec nawrotom o ciazy nie było o nich mowy ale stało sie zaszłam i tu sie zaczeła moja gehenna obwinia mnie ze specjalnie to zrobiłam krwawiłam byłam pewna ze nie utrzymam tej ciaży choć już bardzo to małą istotkę pokochałam walczyłam o nią poszłam na zwolnienie zanim zus mi wypłacił kase pożyczałam na prywatnych lekarzy on mi nie pomógł mówił ciąża to nie choroba idz do pracy dowiedziałam sie że w listopadzie zarobił ponad 10 tys gdzie nie dał nawet złotówki na leki na wizyte robiłam ciasta na zamówienia krwawiąc po znajomych by miec na lekarza i leki teraz zaraz rodze przez ten czas chciałam sie z nim zaprzyjaznić dla dobra dziecka a okazało sie ze on chodził mówił o mnie straszne rzeczy jak i o dziecku i to boli najbardziej mnie mówił co innego że bedzie wpierał i tp okazał sie zupełnym innym człowiekiem którego znałam co byście zroobiły na moim miejscu?

uciec od niego przed nim

poszukałbym innego ten jest nie warty nawet funta kłaków

ale typ

kawał skur....la i to w dodatku bez serca i nieodpowiedzialny,dzieci same na świat się nie proszą .kopnij go w du.ę .szkoda mi ciebie pewnie fajna babka jestes .mimo iż jestem facetem to serce mnie boli na czyjąś krzywde .pozdrawiam i trzymam kciuki .