Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Masaż szyjki macicy naprawde az tak boli? Napiszcie o Waszych doswiadczeniach

Polecane posty

Gość gość

Pytanie jak w temacie. Jak to wygladalo u Was, ile masaz trwal i czy byl az tak bolesny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARKÓWKA EWY 33
ani nie pytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przy każdym badaniu rozwarcie krzyczałam na lekarzy że nie życzę sobie masażu szyjki. Ja prawie mdlałam jak mi badali to rozwarcie dla mnie to była masakra, te hooje mają świadomość jaki to jest ból a i tak robią to brutalnie co potęguje ból! Masaż szyjki jest szkodliwy bo szyjka nie przygotowuje sie do porodu samodzielnie tylko po interwencji i jest wówczas więcej uszkodzeń szyjki, ale niby przyspiesza rozwarcie dla personelu git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolałabym leczenie kanałowe bez znieczulenia i borowanie na żywca nie ma nic gorszego chyba oprócz opryszczki na rogówce ale masaż szyjki macicy został wymyślony po to żeby nie miec więcej dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ze mną chyba coś nie tak bo nie mam takiej traumy! owszem nie jest to zabieg przyjemny, ale bez przesady! miałam masaż robiony 4 razy i prosiłam o jeszcze byle poród szybciej postępował :P położna się nie zgodziła mówiąc, że to nic nie da, ile się dało tyle pomogła... dla mnie koszmarem były skurcze krzyżowe które nie dość, że były długie do 1,5 min, zjawiały się co 2 min to jeszcze w żaden sposób nie wpływają na rozwieranie się szyjki! to moje złe porodowe wspomnienie :P dodam, że poród wywoływany miałam oksytocyną więc to pewnie ona spowodowała, że aż tak bolało :P a ty autorko nie słuchaj nikogo i niczego bo każdy poród jest inny! ja źle masażu szyjki nie wspominam, za to źle wspominam oksy którą dla odmiany moja kuzynka chwali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh..dla mne skolei bole krzyzowe to norma(czesto mam) wiec przy porodzie az tak mi nie doskwieraly(poprostu przyzwyczailam sie do tego bolu) ale masaz szyjki macicy.... to byl bol jak podczas samego porodu:] poprostu jakby rozrywalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam to 4 dni po terminie w celu przyspieszenia porodu, normalna wizyta u poloznej,nie na skurczach, bo ich nie mialam jeszcze, nic nie bolalo nic praktycznie nie czulam, za to pomoglo bo 12 godz pozniej jechalam rodzic, skurcze od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez przy każdej @ miałam ból krzyża, ale to co mnie dopadło przy porodzie to była masakra!!! zesrać sie miałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty parasol
ja rodziłam rok temu 1 dziecko cc drugie sn poród trwał 11 godzin 3 razy miałam w trakcie masaż szyjki i myślałam że im ręce połamię, jaki ból moje skurcze to pikuś przy tym były. Okropieństwo a i tak mi szyjka popękała i miałam kilka szwów na niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połozna/nie bolało wcale nawet nie wiedzialam ze skonczyla. Lekarz, bolalo, duze plamienie po tym co wystraszylo innych i musialam urodzic tego samego dnia bo nikt nie byl pewny skad ta krew, moim zdaniem zrobil za mocno oni twierdzilu ze mocny masaz nie wplynal na tak duza krew. Przed masazem 4 cm urodzilam po 12 god z po przebiciu wod. Lepiej uwazac na te masaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby Ci nozem w otwartej ranie gmerali :) fajna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam raz robiony, nie pomogl, a plamilam po nim juz do porodu kilka dni, ale mnie nie bolal tak jak Wy to opisujecie :) owszem-nic przyjemnego, ale zwykle badanie rozwarcia przez innego lekarza bolalo duzo bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dwa razy rodziłam ale nie wiem jaki to jest ból masażu szyjki ponieważ pierwszy poród trwał 2 godz a drugi godziną i to prawda co poród to jest inaczej i nie słuchajcie opowieści koleżanek bo każda z nas ma różne stopnie wytrzymałości bólu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana1982
Dla mnie bół straszny ...jak sobie przypomnę to aż mi się słabo robi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz, boli jak jasna cholera. Rodziłam na sali z jeszcze dwiema dziewczynami i jak tylko szła połozna masować to laski darły się że nie chcą :) Jedna nawet nie chciała nóg jej rozłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam gorszego bólu a rodzilam 3 razy bez znieczulenia!masaz szyjki najgorszy ból w zyciu,skurcze parte odkrzyzowe to naprawde pikus przy tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezelu polizna robi z wyczuciem to boli mniej niz badanie ginekologiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, a ten masaż to jakiś obowiązek że tak wszystkie o tym piszecie? Nie można sie na to nie godzic? Ktos tu pisze ze jak połozna szła badac to babki krzyczały ze nie chca, i co? Masowała je na siłe? Od razu mówie że nie mam dziecie, ale przed chciałabym jak najwiecej wiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co straszycie dziewczyne? Ja mialam 2 masaze-jeden robiony na zwiekszenie rozwarcia, byl nieprzyjemny, ale nie bolalo. Przy drugim polozna kazala mi przec, to juz bolalo, ale bylo do zniesienia. O wiele gorzej wspoinam bole z krzyza-ale tez dalam rade wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polozna wie, co robi i mysle, ze tlumaczy takim histeryczkom, ktore sie dra, ze nie chca, ze jest to potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie straszymy tylko piszemy jak to jest . Dla mnie ból okropny!!! i już na sama myśl o tym robi mi sie niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powiedzcie mi czy to jest jakiś standard i konieczność czy takie widzi mi sie personelu? Bo szczerze mówiąc nie słyszalam nigdy o tym wśród znajomych dlatego pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie,to nie jest standard i koniecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boli i to bardziej niż myślisz. ale do rzeczy w końcu mam 3 porody za soba i cos wiem :) masaż boli jak go wykonuje niedoświadczona położna- wież mi , że byłam w stanie ją zabić, ból nie do opisania- poród to pryszcz Przy pierwszym porodzie miałam przypadek opisany wyżej ale za to przy drugim położna wiedziała jak masować szyjkę i nic nie czułam, natomiast przy trzecim nie zdążyli mi nawet podac przeciwbólowych środków bo wsztstko trwało 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty parasol
Nie prawda że boli jak niedoświadczony personel go wykonuje. Mi robił ordynator, lekarz który miał dyżur i położna, bolało cholernie za każdym razem. Mąz był przy mnie a ja błagałam go żeby mi cesarke załatwił. Jak juz było pełne rozwarcie to samo urodzenie dziecka to pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
Na szczęście nie doświadczyłam tego masażu... a bałam sie jak cholera, że sie za to wezmą, bardziej niż samego porodu ;) Chyba bym zęby wybiła, jakby ktos mi taki ból sprawił. Nie, nie jest to standardowa czynnośc przy porodzie, to zwykle metoda położnych na przyspieszenie rozwarcia - dla ich wygody oczywiście, żeby całość poszła szybciej. No i można szyjkę uszkodzic, jeżeli położna zrobi to źle. mam koleżanki, którym serwowano tę przyjemność przy braku rozwarcia przez długi czas, i żaden z tych porodów nie zakończył się normalnie, tylko przez cc. Także to wiele mówi o skuteczności masażu. Moim zdaniem niepotrzebne zadawanie dodatkowego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mie bolaly tylko skurcze :) nawet jak rozwarcie mi sprawdzali to nic nie czulam, jak przebijali mi pecherz bo sam nie chcial peknac tez nie czulam nic po za tym ze mialam uczuciecie jak bym sie posikala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boli jak qrwa mać... tyle mogę powiedzieć. NIe wiem czy to było przyczyną, ale poród skończył się pękniętą szyjką macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×