jak unikać tego typu awantur?

hmmm.......zwracam sie wiec do kobiet ( a moze i panow, ktorzy z autopsji znaja) : jak unikac tego typu awantur - moja dziewczyna od kilku dni awanturuje sie, ze potraktowalem ja zle, podle itd. coz uczynilem ? ano, przywitalem sie rano z nia pytaniem "wyspana?" a nie "dzien dobry"........tak,tak. sms-em. obudzilem sie rano i jak codzien 1 czynnoscia byl sms do niej.a poniewaz bylem b.zaspany to.......napisalem "dziendobry"-jak analfabeta. wiec wykasowalem i napisalem "wyspana?". i sie zaczelo - oschla odp. wiec pytam "co znow zrobilem?". odp"wsz.ok".......a po 15 minutach lawina zali,pretensji. i tak do usrania. poniewaz dzien wczesniej spytalem czemu nigdy nie wysyla mi pierwsza sms-a, odpowiedziala, ze moje poranne sms-y traktuje jak element "uwodzenia". niestety uwodzeniem byl li tylko text "dzien dobry". inny juz nie.........i kociol trwa kilka dni...........jak mozna unikac tego typu awantur? jak reagowac kiedy sa? dodam, ze zawsze ida podczas nich grozby, ze zerwie ze mna

Znaleźć normalną dziewczynę, a nie królewnę z fochami? ;)

A daj spokój, księżniczką jest, czy co? Uciekaj lepiej od takiej histeryczki, bo będzie tylko gorzej. A jak już musisz zostać, to olewaj takie idiotyczne zagrywki.

hmmm......czesto jest tak, że zale i pretensje tlumaczy "zlym" slowem jakie zastosowalem. wiec po kilku godzinach mojego kajania sie i przepraszania, dostaje odp. z informacja jakie slowo bylo prawidlowe i nie wywolalo by awantury. w analogicznej sytuacji, bogaty o doswiadczenie, stosuje sie do sugestii. d**a tam, akurat cos nie tak-zly ton, nie taka mimika. zawsze znajduje "Cos" czym uzasadnia zale, pretensje, awantury i grozby zerwania

Ile ona ma lat? 13?

ponad 30 ..........

nie. jak jej zwracam uwage, staram sie logicznie uzasadnic to dostaje 2 awatura, ze udowaniam jaka z niej suka.......i mam podwojnie przesrane.

nie ma Twoja kobieta przypadkiem pms? niektóre tego nie mają ale znów inne sa wtedy nie do poznania w tym czasie

Jakaś trzepnięta musi być ta dziewczyna hehehehehehe Swoją drogą też jestem kobietą, często mam muchy w nosie, ale takie coś?? Spytaj się jej czy wzięła dziś swoje leki, bo to co robi jest NIENORMALNE. Serio ona myśli, że umiesz czytać w jej myślach, ale zwyczajnie "cię tresuje, jak zwierzątko". Mówi "skacz" a ty się pytasz "jak wysoko"?? Spaczona jakaś ona... a ty dajesz się robić jak taki naiwny. Później cie kopnie w 4 litery bo stwierdzi, że za miękki jesteś i może zrobić z tobą co chce. Współczucia.

Zastanów się czy chcesz z taka być... Pasuje ci całe zycie przepraszac za to ze jetes i ze za głośno oddychasz? Potraktuj ją pare razy ostro niech sie przestraszy, bo jak narazie to ona jest zbyt pewna i po prostu wie ze zawsze bedziesz sie przed nią kajać. Nie chce mi sie wierzyc ze jest po 30tce... Jak 15 tka sie zachowuje. Wygarnij jej to naprawde, niech sie otrząśnie, bo po co macie sobie oboje marnowac czas.

permanentny ? mialem do niej jechac w wolny dzien. polozylem sie na chwile, napisalem, że wyjade o 12. za chwile sms-odpisalem, ze spie i wylaczylem dzwiek w tel. wstalem po 1 h - i juz nie pojechalem. byly bluzgi, grozby zerwania....i zakaz wizyty........nie pojechalem.....tez zle - powiedziala, ze powinienem jechac.........jak bym nie zadzialal to zawsze znajdzie cos zeby udowodnic, ze moje dzialanie bylo zle. nie umiem sobie poradzic z takimi akcjami. zalapalem takiego dola, ze zglosillem się do poradni zdrowia psychicznego. podejzenie stanow depresyjnych. powiedzialem jej o tym. dostalem awantura, ze to przez nia i udowaniam jaka z niej nieczula suka.......

kiedys ( nie raz pewnie ) tez nazwalem to tresura. to dziala wg takiego schematu - ona cos "proponuje" i nie mam mozliwosci zadania pytan dodatkowych ( ja juz nie mowie o odmowie ). tylko natychmiastowa zgoda. jesli nie to po kilku h jest awantura i grozby zerwania.

"P*****lnięta masz dziewczyne, nienormalna jakaś, to Ty strzel focha bo to ona Cie nie szanuje i traktuje podle. Zobaczysz czy dalej bedzie taka madra. Nauczyłeś ją tak, niech sie teraz role odwrócą, op*****l ja równo i sie przestań odzywac. Zobaczysz jak zaraz bedzie pierwsza do Ciebie zagadywac. A jak nie to znaczy ze ma cie głęboko gdzies i szuka okazji do zerwania," Świeta prawda! Ty nie powinieneś zwracać jej uwagi , tylko zrobić ogromną awanturę! Raz a dobrze.Powiedz jej jasno i wyraźnie że nie życzysz sobie takich zagrywek z jej strony i nie będziesz tolerował jej zachowania na poziomie 15-latki.

jedyne wyjście to widzę takie - musisz się postawić, powiedzieć w końcu "dość terrorystce", zwinąć manatki i powiedzieć "to ja z Tobą zerwę jeśli będzie tak dalej". Jeśli jej zależy zmięknie, tylko ty musisz pokazać, że masz (no sam wiesz co :p )

probowalem setek metod.....dlatego zadaje tez pytanie tutaj..... lubi stawiac mnie w sytuacjach patowych. w takich gdzie niezaleznie od mojej decyzji mam przesr. przyklad - ja b. duzo pracuje. praktycznie do 20. czesc mojej pracy polega na jezdzeniu ( pracuje w sumie na 3 etatach ). nie mam czesto sily jechac do niej w piatek. to ponad 100 km. i czasem nie jestem na silach. mialem sytuacje kiedy zasypialem za kolkiem.......i : - nie czuje sie na silach jechac, nie moge jej o tym powiedziec bo mnie tlucze zarzutami, ze narazam sie dla niej i robie z niej suke. a jechac sie czasem zwyczajnie obawiam......nie pojade - zle. pojade - zasnalem na kolkiem - nie jest to mile......co robic ? kazda decyzja jest zla.....

A może dla odmiany to ty postrasz ją zerwaniem? Po kolejnej takiej akcji napisz sms-a (bo pewnie boisz się powiedzieć jej w twarz) że tworzycie chory związek i musisz poważnie się zastanowić czy chcesz nadal w nim trwać. Że jesteś zmęczony ciągłymi awanturami i tresurą.A jak zacznie swoje, że udowadniasz jaka z niej suka... Napisz że czasami faktycznie nią jest i dlatego masz dość.A potem wyłącz tel. Uwierz że mocno się wystraszy. A jeżeli odbierzesz i zacznie się wydzierać- powiedz żeby zadzwoniła jak się uspokoi i odrzuć połączenie. Spanikuje i zmieni ton.

wskazalem jej elementy "toksyczne" w jej zachowaniu. myslisz, ze pomoglo ? teraz robi mi awantury, ze uwazam ja za toksyczna

To jej powiedz ze uważasz ją za taką bo taka jest i nie masz zamiaru za to przepraszac. Chłopie czy Ty nie umiesz sie postawić?!? Wszyscy ci tu dobrze radzimy, weź się w garść i zastosuj! W ogóle co to za związek, ona Cie ani nie kocha ani nie szanuje, po co z nią jestes?! Jak ci mówi że robisz z niej suke to jej powiedz ze własnie tak sie zachowuje i to nie twoja wina, trzasnij dzrwiami i wyjd. I nie odzywaj sie pierwszy nawet jakby to miało trwac i tydzien. Daj jej ultimatum a jak nie to kopa w d*pe, po co ci taka? Nie masz z taka przyszłości a gówniarzami juz nie jestescie. Jak mnie w*******ą takie laski, to nie masz pojęcia. Sama bym im nosa utarła, bo zawsze trafiaja na fajnych facetów a gnoją ich równo.

tez podejmowalem takie proby.... rok temu na kilka tyg. przed super wakacjami ( wszystko zaklepane, porezerwowane) zaczela mi skakac po glowie. nie takim tonem sie odezwalem. rzucilem sluchawka. padlem. nie pojechalismy. po kilku m-cach znow zaczelismy sie spotykac. jest jeszcze gorzej niz przed wakacjami. bo doszedl argument, ze zostawilem ja na 2 tyg. przed wyjazdem

Moja koleżanka zachowuje się tak samo i teraz ma już entego faceta. Ciągłe fochy, albo jakieś wymysły, że coś zrobił. Rzuć ja, bo długo z nia nie pociągniesz.

jaki jest cel takich akcji? ciaglego udowadniania, ze ja ponosze wine za wsz.? czemu ma to sluzyc?

wariatka. Uciekaj jak najdalej.

słuchaj a może tym razem ona przy nadziei jest tatusiem zostaniesz a jej hormony zyc nie dają czekaj az ci różowe albo niebieskie buciki do śniadania przyniesie

i pyt z drugiej beczki jak ty do niej sie odnosisz moze jakies głupie odzywki same wychodza z twoich ust a potem siedzisz na kaffee i płaczesz jakis nieszcesliwy wy faceci lubicie z siebie ofiary robić

wiesz, ja analizuje kazde wypowiedziane do niej slowo zeby wyeliminowac czepniecie sie.......

z podręcznika do psychologii.