Nieprofesjonalizm lakarza....

Zawsze byłam dzieckiem z skłonnościami do tycia. Jako nastolatka przeszłam wiele nierozsądnych diet. Przez co moje ciało wariowało raz szczupłe, raz grube. Efekt jojo powracał, znów sie odchudzałam, znów tyłam potem. Wynikiem czego moje ciało zostało usiane rozstępami. Dużymi, szerokimi i długimi. Kryłam je zawsze jak mogłam latem nosiłam długie spodnie bądź 3/4, bluzek na ramiączka nie zakładałam, bo na przedramionach też były, na plażę nie uczęszczałam to i na brzuchu nie były wydoczne dla obcych. Mając 23 lata poznałam miłość życia. Wcześniej byłam samotna w dodatku dziewica, bo kto tak młodą dziewczynę z takim ciałem by zaakceptował? Byłam naprawdę tymi rozstępami poorana. Z nadwagą w końcu się uporałam gdy było mnie stać na dietetyka i siłownie. Schudłam trwale tak mi się wydaje, bo 3 lata już otyłość nie powraca. No, ale rozstępy są wszędzie. Poznałam chłopaka, który mnie pokochał z tym całym obrzydliwym ciałem. Przed nim się nie wstydziłam już. Zaszłam w ciążę. I tu lekarz... zapytał która to moja ciąża, powiedziałam, że pierwsza. Zapytał zatem skąd te roztępy. Powiedziałam, że przez wachania wagi. Powiedział coś takiego: taka młoda i taka zapuszczona, ma pani ciało jak kobieta po 40, po menopauzie i 5 ciążach i na dodatek bliźniaczych. Lekarz! ja wiem, że każdy człowiek ma prawo powiedzieć co myśli, ma prawo wyrazić swoją opinie że grube jest brzydkie, że ktoś się komuś nie podoba. Każdy z Was mógłby po mnie jechać i rozumiem to. Bo nie każdy może mnie zaakcpetować. Ale po lekarzu spodziewałam się większego profesjonalizmu. Podłamał mnie psychicznie, zrujnował samoocenę. Naprawdę mam opory przed pójściem na kolejną wizytę takie jechanie prosto w twarz bardzo boli:(

zmień lekarza. a jemu trzeba było powiedzieć że nie przyszłaś się go radzić w kwestii wyglądu tylko zadbać o zdrowie maluszka

bezczelny cham i buc. Należałaby mu się solidna zjeba.

i nie nagadałaś mu?