Dowiedziałam się, że jestem w ciąży............

A wiecie co jest najgorsze? To, że jeszcze karmię piersią pierwsze dziecko. Zaszłam w ciąże 3 miesięce po porodzie podczas peetingu z mężem. Podczas porodu zostałam źle nacięta i zszyta przez praktykantkę- naciągnęła mi szwy od środka i za miesiąc miałam mieć plastykę tej blizny, bo uniemożliwiało mi to nawet założenie tampona czy stosunek z mężem. Teraz jestem w ciąży. Dowiedziałam się przedwczoraj. To 10 tydzień... Żyć mi się nie chce, nic nie jem. Gdybym dowiedziała się cześniej to chyba wzięłabym tabletki, ale przecież nie było pełnego stosunku. Nawet nie podejrzewałam, że mogę być w ciąży. próbowaliśmy współżyć, ale kończyło się niepowodzeniem przez tą bliznę, ale mąż nie uważał i kończył mi na pochwę, wkładał palec... Piszę to ku przestrodze, że nie potrzeba pełnego stosunku, wytrysku w środku, żeby zajść w ciążę. Lekarz byl w szoku bo nie mógł wprowadzić wziernika i ledwo zmieściło się USG dopochwowe i to z wielkim trudem i okazało się, że 10 tydzień. Okresu nie miałam bo karmiłam, ale miałam skurcze i ból brzucha takie same jak wtedy jak poroniłam. Bałam się, że jakieś powikłania po porodzie... Teraz lekarz kazał brać mi d*phaston, ale ja nie wiem co robić. Chciałabym cofnąć czas. Mam depresję poporodową, nerwicę i jeszcze drugie dziecko, poród....................................... Marzę, żeby zasnąć i już się nie obudzić :( Nie wiem po co to piszę. Wcale mi nie ulżyło :(

Dobrze cię rozumiem :o ja też mam małe dziecko i nie wyobrażam sobie teraz następnego.. Ciężko będzie :(

Z jednej strony dobrze bo mała różnica wieku. Z drugiej strony wiadomo - jak urodzisz noworodka twoje starsze dziecko będzie wciąż potrzebowało dużo miłości, uwagi.. A ty nie odpoczniesz bo jak tylko młodsze zaśnie będziesz musiała zająć się starszym i na odwrót.

Wiesz co?Ja bym zrozumiała te sytuacje gdyby to było czwarte lub piąte dziecko!!Ale drugie?W czym Ty widzisz problem?To typowy model rodziny 2+2.

Głowa do góry! mam dwójkę dzieci , młodsze też z "wpadki" teraz ma 6 lat i nie wyobrażam sobie , że mogło być inaczej. Na początku było ciężko, ale czas szybko leci i jakoś się ułoży. Trzymam kciuki za Was . Pozdrawiam serdecznie!!!

sama nie poradzisz ale z jezusem tak dzieci to najlepsza inwestyncja na przyszłosc nawet pawlak o tym muwił ze nie wierzy w panstwowe emerytury a pozatym jestes w błogosławionym stanie poczytaj sobie wielodzietni org tam maja po 14 dzieci

dziwię, ze kolejny raz wpadłaś :O Jak ktoś się bierze ze seks nie mając nawet bladego pojęcia na temat własnej budowy to o nieszczęście nie jest trudno :O Mąż Ci na pochwe kończył?? No to chyba jednak doszło do stosunku :O

Znam doskonale swoją budowę. O pierwsze dziecko staraliśmy się od 2009 roku, przeszłam badania i naprawdę dużo wiem o sobie i swoim ciele. Myślisz, że jeśli maż kończył to musiał być pełen stosunek? Chyba jednak Ty mało wiesz...

No raczej musiał skoro pochwa stanowi wewnętrzny odcinek dróg rodnych kobiety :D pani wiele wiedząca o swoim ciele. Jakbys była taka wyedukowana to bys wpadeczek nie zaliczała;) Wstyd w XXi wieku, przy takiej dostepnosci antykoncepcji

ale pinda wyzej pisze. pszeciez autorka pisze ze nie bylo stosunku a na tym forum az huczy ze nie ma stosunku nie ma ciazy. hipokrytki :D

no wlasnie... gdyby pochwa jeszcze byla na zewnatrz to ok. Ale jakim cudem on ci skonczyl na pochwe skoro nie byl w srodku hmmm