Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawuajacaaa sie

o co mu chodzi!!??? moze ktoraś z was mi pomoże i oceni sytuacje?

Polecane posty

Gość zastanawuajacaaa sie

witajcie, poznałam około miesiąc temu faceta który ma 30lat, jest samotnym ojcem(dziecko mieszka z nim) oczywiście po rozwodzie, jego zona ma odebrane prawa rodzicielskie-jest alkoholiczka. nie odwiedza dziecka bo się jej nie chce lub nie jest w stanie, ona ma nowego parntera z którym mieszka i pija razem...nawet w dzień dziecka nie przyszla do dziecka... synek tego faceta ma 7lat choruje na astme (tez miałam astme w dzieciństwie) i dobrze go rozumiem ponoc spodobałam się jego dziecku i dopytuje kiedy przyjdę do nich znow sama lub z moją corka 3letnia. CHODZI MI GLOWNIE O TO BYSCIE DROGIE PANIE DORADZILY MI I OCENILY JAKIE ZAMIARY MA TEN FACET WOBEC MNIE I CZEGO ON CHCE ODE MNIE ..... wiec opusze szczegolowo co on mowil: znamy sie miesiąc, mowi;lam mu ze nie szukam przygod i przygodnego sexu, ze nie uznaje znajomości kolezanka-kolega że nie interesuje mnie takie cos i szkoda mi na to czasu, ze szukam parntera na stale z którym będę mogla spedzac czas sam na sam wyjezdzajac gdzies chodząc z dziecmi na spacery wycieczkując, siedząc w domu, a może nawet kiedyś razem zamieszkac i ze takiego czegos szukam ja. On powiedział że również nie interesują go sex-przygodne znajomości i ze może czekac nawet pol roku na sex że wszystko ode mnie zależy ze on niue będzie naciskał, żebym nie myslala ze mnie wykorzysta i rzuci. (tak mi powiedział) ale jedno co mnie zmartwilo to to że on powiedział wczoraj w tej naszej rozmowie że nie wiadomo co będzie za miesiąc czy dwa, czy np. dojdzie do zbliżenia i będziemy razem czy np. nie dojdzie do niczego i sie okaze ze jesteśmy tylko kolega kolezanką. dodał cytat:" to ze sie dogadujemy ze fajnie nam sie gada i zartuje ze mamy dużo wspólnych tematow o niczym nie świadc zy" (TEN TEKST MNIE ZACIEKAWIL) z drugiej strony tlumacze sobie to tak że gdyby nie myslal o mnie poważnie lecz jako o zwyklej znajomej koleżance itp. to czy: -przyjezdzalby po mnie co 2gi dzień albo czasem codziennie zabieral do siebie do domu(ja nie mogę go zapraszać mieszkam z rodzicami w 2pokojach małych) -potem mnie zawsze odwozi -pokazal mnie na festynie u nas swojej matce... zapoznal nas -przedstawil mnie swojemu synkowi, nie ukrywa mnie przed nim -chciał isc ze mna i ze swoimi znajomymi(z takim malzenstwem) do kina wiec sie mnie nie wstydzi prawda? -jak siedzimy u niego np. oglądamy film na dvd on nie caluje mnie nie obmacuje nic , siedzi blisko mnie przyklejony jakby chciał sie zblizyc do mnie a tak chyba z kolezanka sie nie robi!?/?? -noi wczoraj jak poruszyliśmy ten temat dodał dokładnie tak: "nie szukam przygod, ale nie mogę wiedzieć czy za jakiś czas nie zostaniemy po prostu znajomymi, ale ja szukam kobiety do zamieszkania razem najlepiej kobiety z dzieckiem , bym mogł zaakceptować dziecko jak swoje, ja bym wymagal od niej by ona akceptowala mojego syna jak swojego, byśmy razem sie dziecmi zajmowali, wszystko wspólnie robili zamieszkali, ja np. twoją corke bym traktowal jak swoją, jedyne co bym bal sie ze ona ma jedynie 3 latka by miała problem z początku by ze mna sama zostać a ty bys wyszla z domu moglaby plakac... ale chyba dalbysmy rade." ale glownie mnie zmartwil jego text że ON NIE MOGE ZAGWARANTOWAC CO BEDZIE ZA MIESIAC CZY DWA ZE NIE WIADOMO CZY NIE ZOSTANIEMY TYLKO KOLEGA-KOLEZANKA, BEZ SEXU,. ja mu wtedy powiedziałam ze jeśli miałabym być jedynie kolezanka wolalabym by mi to powiedział szukałabym kogos na stale. noi co o tym sadzicie? co mi radzicie? jakos może wybadać sytuacje?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a musisz tak wszystko roztrząsać na czynniki pierwsze??? tak analizować każde słowo???? najgorsze jest takie myslenie co on miał na myśli, szczególnie że facet z reguły mówi a potem myśli :) spedzjacie po prostu razem czas, spacery, kino, wycieczki .... a czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znacie sie miesiąc a ty oczekujesz jakiś deklaracji, zobowiązań, bez sensu jeśłi cie całuje, przytula, przyjezdza po ciebie to na pewno jesteś dla niego kimś więcej niż koleżanką ale ty też przesadzasz z tekstami pt chce wiedzie teraz bo szkoda mi czasu na takie niewiadomo co i szukałabym kogoś na stałe. nigdy sie nie dowiesz po miesiącu czy nawet pięciu czy to jest na stałe. masz dziecko czyli byłaś juz w związku i wtedy pewnie tez myslałaś ze to na stałe a życie to zweryfikowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z wpisem powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja mu wtedy powiedziałam ze jeśli miałabym być jedynie kolezanka wolalabym by mi to powiedział szukałabym kogos na stale." jasne już kolejka pewnie stoi pod twoim drzwiami i biją sie o kobietę z dzieckiem, po przejściach która mieszka na dodatek wciąż z rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu. Zachowujecie się jakbyście chcieli w szczegółach zaplanować bycie ze sobą. Po cholerę ?? Nie możecie normalnie ze sobą spędzać czas, poznawać się itd itp ? Zobaczycie za kilka miesięcy jak Wam jest ze sobą, czy to ma szanse ! Żyjcie chwilą, bądźcie spontaniczni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak cie czytam to dochodzę do wniosku że jedynym twoim celem w życiu jest znalezienie sobie faceta smutne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znasz faceta miesiąc a slub juz niemal z nim planujesz. ja z obecnym mężem spotykałam sie 5 lat, po roku znajmości wiedziałam że chciałabym z nim być, po kolejnym sie zaręczyliśmy a po kolejnych 3 był slub i wspólne zamieszkanie. dziś jesteśmy małżeństwem z 10 letnim stazem, bardzo się kochamy, dwoje dzieci. a ty chcesz wszystko od razu i natychmiast! raz ci sie nie udało juz w życiu ale chyba niczego sie nie nauczyłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten facet ma więcej oleju w głowie niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem o co mu chodzi ale widać jasno o co tobie chodzi: związek za wszelką cenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propossssss
pewnie poznałaś go na necie, bo tam się ma takie podejście do życia i zwiazków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez to proste!Facet Ci mowi szczerze,bo Cie dobrze nie zna.Nie spedzil z toba pol zycia,by wiedziec,czy to zwiazek przyszlosci!Ty to juz wiesz?Tym bardziej,ze macie za soba nieudane zwiazki,tamta tez musial kochac i pokladac nadzieje na fajne zycie,a okazalo sie inaczej.Gosc chce dobrze,a Ty to roztrzasasz.Sory,ale troche nierozgarnieta sie wydajesz..nie doroslas do powaznych rozmow chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze: mężczyźni w większości przypadków nie są tak pogmatwanymi istotami jak kobiety. Często to co w sercu to na dłoni. Mówi ci szczerze, że fajnie jest, czego oczekuje itd, ale szczerze określa, że sam nie wie jak się rozwinie sytuacja. BO TY TEŻ NIE JESTEŚ TEGO PEWNA> Dziewczyno, życia nie da się zaplanować! Możesz mieć 10 lat partnera, ślub dziecko i kopnie cię w du*ę. A moi dziadkowie pobrali się po 3 m-cach znajomości i spędzili razem 65 lat. NIe ma zasady. O odp. na Twoje pytania: nie, nie wstydzi się ciebie ;) ale chodzi też o cielesność moja droga. Całujecie się w ogóle, że tak spytam? Czy ta znajomość jest tylko sztywnym układem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiaaajacaaaa sie
no wlasnie miesiąc się znamy albo ponad miesiąc i nie wiem co o tym myslec nawet się nie calujemy nawet zero buzi na do widzenia, nic ale np. now jak film oglądamy to siedzi obok przyklejony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiaaajaca sie
no wlasnie dziwne jest to ze on chce byśmy razem jeździli z dziecmi np. na sale zabaw, po galeriach razem chodzili, po wycieczkach razem, nawet trazem jechali na wakacje na tydzień z dziecmi a nie caluje się nie przytula nic, wiec dlatego jestem w kropce i nie wiem czego on ode mnie chce, boje się ze ja się zaangazuje bvo facet mi się naprawdę spodobal a on np. po wakacjach mi oznajmi ze jestem tylko super kolezanka z która spedzil wakacjhe, ze fajnie się gada ale na związek nie pasuje! tego się boje, i mam takie myśli bo wg mnie to dziwne ze nawet zadnego calusa w policzek na pożegnanie, prawda!?!?!? i nie jestem zdesperowana jakaas jak to ktoś wyżej napisał ale zależy mi na nim i boje się ze on powie ze jestem tylko kumpela!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiaaajaca sie
i ktoś napisał wyżej: ze nie jestem super kąskiem jako samotna matka z dzieckiem dla innych facetow... a co on niby jest ??? przecież on ma chorowitego syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za ostatnie zdanie: Mam nadzieję, że Cię kopnie w d**ę. Tym jednym zdaniem określiłaś się jako człowiek. Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj kobieto.... on ma chore dziecko ale ma mieszkanie a ty co? dorobiłaś sie tylko dziecka pełno samotnych matek po tym swiecie chodzi a ojców samotnych jest niewielu :) wiele pewnie poleci na niego i mieszkanie, a chore dziecko przy tym to pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pocałuj go pierwsza, zobaczysz jak zareaguje suytuacja sie wyjasni może on chce ale sie boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowujesz się jak nastolatka, Miesiąc znajomości to bardzo krótki okres czasu, a Ty byś chciała żeby on Ci się oświadczył. Facet jest ostrożny i sam nie wie jak wasza znajomość się rozwinie. Sparzył się na poprzedniej żonie i teraz woli dać sobie czas. Poza tym, on ma dopiero 30 lat, a nie 50. Nie musi lecieć na łeb na szyję z Tobą do ołtarza. Spędzajcie ze sobą czas, bawcie się, poznawajcie i nie pieprz tego wszystkiego swoimi rozmyślaniami. Jeśli będziesz go zadręczać pytaniami o wasz związek, to facet na bank od Ciebie ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja bym na pewno uciekła przed tobą gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha znałam takich gości
może on z tych co mu nie stoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaaacaaa sie
nie myslalam ze większość mnie tu potepi, nie wiedziałam ze forum jest tu po to by się z kogos naśmiewac. może jestem zagubiona w tym wszystkim, po prostu nie chce czuc się oszukana , facet narobi mi nadziei, będziemy razem spędzali czas on już mi się podoba i wogole a potem mi powie: zegnaj bylas tylko fajna kumpela!!!!!!! nigdy nie bylam w takiej sytuacji żeby się spotykać z facetem nie pocalowac się przez miesiąc, nigdy nie spotykałam się z nikim na zasadzie kolezanka kolega i np. po 2tygodniach mnie pocalowal, po 2-3miesiacach sex a już od początku znajomości wiedziałam ze ma być facetem na stale a nie kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaaacaaa sie
i nie chodzi mi o to by on mi powiedział już ze to milosc zycia myslalam ze powie mi tylko ze nie szuka koleżanek zze szkoda mu na to czasu, myslalam ze skoro się ze mna spotyka miesiąc prawie codziennie to mu zależy na mnie jako na dziewczynie do związku. a on wczoraj z tym tekstem wyskoczyl najpierw ze to ze się spotykamy razem i fajnie nam się gada zartuje i ze się dogadujemy nie oznacza ze np. po kilku miesiącach nie zostaniemy jedynie kumplami!!!!!!! później wlaczyly mi się mieszane uczucia jak dodał i zaczal opowiadac co on by chciał robic z dziecmi , jak traktować je na rowni ze np. moje dziecko by traltowal jak swoje gdybyśmy razem mieszkali itp. i jakies ustalenia opowiadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opotaga
"-pokazal mnie na festynie u nas swojej matce..." :D tekst dnia :D A powaznie - ty masz dobrze w glowie? Tak zdesperowana jestes? Znasz faceta miesiac, oboje jestescie po przejsciach a ty jak taran walisz, byleby tylko portki przy sobie zatrzymac :O Facet przynajmniej mysli jakos rozsadnie, skad on ma wiedziec po miesiacu czy "cos" z tego bedzie? Ty juz raz bylas z kims, jak rozumiem podejscie mialas podobne i teraz "ostal ci sie jeno sznur" :D...tego.....dziecko ci zostalo i mieszkanie z rodzicami na kupie :O Przy twoim podejsciu, szybciutko zostaniesz samotna matka ale dwojga dzieci :D A z tym "chorowitym dzieckiem" to przesadzilas :O Ty sie nie nadajesz do tego zwiazku, ty sie w ogole do zwiazkow nie nadajesz - prosta i glupiutka jestes :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×