Do grupy przedszkolnej mojego dziecka chodzi dziecko z hivem

do grupy mojego dziecka chodzi dziecko z rozbitej rodziny. wiem, bo powiedziała mi jego matka i od tej pory nie mogę na to dziecko i na nią patrzeć. boję się, że moje dziecko coś złapie od tego chłopca. co robić?

do grupy mojego dziecka chodzi dziecko z dwoma psami w domu. wiem, bo powiedziała mi jego matka i od tej pory nie mogę na to dziecko i na nią patrzeć. boję się, że moje dziecko coś złapie od tego chłopca. co robić?

a gdyby za pół roku miejscowa gazetka, albo nawet i tvn wydało taki reportaż/artykuł: W Opatówku małym dziecko zaraziło się wirusem aids jedno o drugiego. Personel przedszkolny był przeszkolony i wykwalifikowany, nie wiadomo kiedy doszło do zarażenia. Ustaleniami zajmie się prokuratura. Pozostali rodzice spanikowani czekają na wyniki testu. Mały Piotrek, który zaraził drugiego chłopca jest obecnie w szpitalu. co wy na to?chcecie być bohaterami?

do grupy mojego dziecka chodzi dziecko z zadartym nosem. wiem, bo powiedziała mi jego matka i od tej pory nie mogę na to dziecko i na nią patrzeć. boję się, że moje dziecko coś złapie od tego chłopca. co robić?

zawodówki, bo przynosisz wstyd nie tylko swojej rodzinie, ale i rodakom. :o

do grupy mojego dziecka chodzi piegowate dziecko. wiem, bo powiedziała mi jego matka i od tej pory nie mogę na to dziecko i na nią patrzeć. boję się, że moje dziecko coś złapie od tego chłopca. co robić?

nie mozesz sie zakazic wirusem AIDS bo czegos takiego nie ma, jest wirus HIV to jedno, Drugie skad wiesz ze akurat sie zakazilo od tego dziecka? Sensacje robia i tyle a jezeli ty wierzysz w to co podaje tvn to gratuluje :). Moze to drugie dziecko mialo HIV np od matki bo tatus zdradzal mame i sprzedal w promocji a ona nawet o tym nie wiedziala bedac w ciazy? Nie szukja sensacji gdzie jej nie ma.

do grupy mojego dziecka chodzi dziecko z blizną. wiem, bo powiedziała mi jego matka i od tej pory nie mogę na to dziecko i na nią patrzeć. boję się, że moje dziecko coś złapie od tego chłopca. co robić?

i nie zarażenia a ZAKAŻENIA!!!! to spora i diametralna roznica!!!!

do grupy mojego dziecka chodzi dziecko bez zęba. wiem, bo powiedziała mi jego matka i od tej pory nie mogę na to dziecko i na nią patrzeć. boję się, że moje dziecko coś złapie od tego chłopca. co robić?

do grupy mojego dziecka chodzi dziecko z pieprzykami. wiem, bo powiedziała mi jego matka i od tej pory nie mogę na to dziecko i na nią patrzeć. boję się, że moje dziecko coś złapie od tego chłopca. co robić?

ja spróbowałabym dziecku wytłumaczyć że jeżeli ktoś w przedszkolu się zrani najlepszą pomocą będzie zgłoszenie osobie dorosłej Zresztą w przedszkolu opiekunki są przy dzieciach cały czas . One tez powinny porozmawiać z dziećmi na ten temat Przecież jak do przedszkola przychodzi dziecko niepełnosprawne to dzieciom się tłumaczy dlaczego jest tak a nie inaczej, jak postępować gdy coś się stanie... w tym przypadku powinno być tak samo... Bo tak naprawdę nikt z nas nie zdaje sobie sprawy z tego jak często spotyka osobę z HIV jeżeli uważacie że należy izolować dziecko od chorego na HIV to bądźcie konsekwentne i zabrońcie mu pomagać obcym na ulicy, w kościele, zabrońcie wchodzić do szpitala czy ośrodka zdrowia, bawić się na podwórku z innymi dziećmi bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo co się może stać.

polskiego narodu. Jak widzę takie tematy to autentycznie jestem za eugeniką. :o

co za pytanie i odpowiedzi, wstyd czytac:o drogie matki, tak naprawde nie wiecie z kim bawi sie wasze dziecko w piaskownicy, albo nawet z kim sie zadaje w szkole sredniej. Dziecko trzeba uczyc jak postepowac w takich sytuacjach. Wieksza jest szansa e ktos potraci wasze dziecko na ulicy i to umrze lub wyladuje na wozku a niz zlapanie wirusa od innego dziecka. I co? nie pozwolicie mu chodzic po chodnikach?

Pomijajac to jak malo Polacy nadal wiedza o HIV i jak bardzo sa uprzedzeni do wielu spraw... Chcialabym cos sprostowac. Nawet jezeli w przedszkolu jest dziecko bedace nosicielem HIV to szanse na to ze zarazi sie od niego inne dziecko sa zadne!! Takie dzieci sa na silnych lekach które obnizaja poziom virusa praktycznie do zera. W dzisiejszych czasach ludzie z HIV moga zyc kilkadziesiat lat i dopóki biora leki dopóty wirus jest w ich krwi w minimalnej ilosci i pod stala kontrola medyczna. Zeby sie wasze dzieci zarazily HIV musialybyscie je zaopatrzyc do tego przedszkola w strzykawki i igly tak zeby mogly sobie same krew przetaczac. Od tego ze jedno dziecko obetrze kolano a drugie tego kolana dotknie na pewno sie nie zaraza. A o tych bruzdach i skaleczeniach to piszecie tak jakby dzieci przychodzily z przedszkoli zmasakrowane.W jakich wy przedszkolach macie dzieci???? O wiele powazniejszym zagrozeniem niz HIV jest wirusowe zapalenie watroby. Bardzo wielu ludzi ma je nie wiedzac o tym. Droga zakazenia podobna. Musialybyscie zamknac swoje dzieci w domu zeby ich nie narazac na kontakt z chorymi ludzmi. Najlatwiej jak wasze dzieci moga sie zarazic to za kilkanascie lat uprawiajac seks bez zabezpieczenia. I przed tym powinniscie je przestrzegac i swiadomie do tego przygotowywac - uczac szacunku do plci przeciwnej, relacji z drugim czlowiekiem, tolerancji, asertywnosci; opowiadajac im o tym skad sie biora dzieci i odpowiadajac na pytania ciekawskiego malca. Takie cos moze je lepiej zabezpieczyc przed HIV niz przeniesienie dziecka do innego przedszkola.

No i oczywiscie powinnampisac 'zakazic' zamiast 'zarazic' ale jakos 'zarazic' przychodzi pierwsze do gowy :-)

Paulinka. - dziekuje Ci za Twoja wypowiedz oby wiecej ludzi z wiedza i odpowiednim podejsciem. Niestety jak widac wiedza na ten temat jest minimalna i streotypowa.

czepiacie się głupich słówek człowiek rozumny pominął by to ale nie kafe idiotki robią wywody zakazić zarazić , matoły

nie to nie sa glupie wywody tylko ty nie widzisz roznicy miedzy tymi dwoma slowami, ktorych nie uzywamy zamiennie bo to nie sa zamienniki. One maja dwa rozne znaczenia. Ale to trzeba zrozumiec prawda? :) no a Ty nie rozumiesz :) dl;atego dla Ciebie to pierdoły proste :)

Oj mamuski mamuski przeciez wirusem hiv wbrew pozorom wcale nie tak latwo sie zarazic,dziecko z wirusem hiv musialo by miec otwarta rane to drugie dziecko ktore niby mialo by sie zarazic rowniez no i musieli by jakos wymieszac swoja krew,wtedy by moglo dojsc do zarazenia,przez sline czy przez sam dotyk nie mozna sie tym gownem zarazic.No ja tu o wspolzyciu nie bede wspominac bo to dzieci sa ;)

a ja w to nie wierzę bez względu na to jacy to są rodzice i dlaczego dziecko miałoby być zarażone to przeciek informacji do innych rodziców podchodzi pod ustawę o ochronie danych osobowych i naruszenie dóbr osobistych personel musi być poinformowany o takich sytuacjach natomiast skąd wiedza o tym rodzice innych dzieci?? dziecko nie jest winne temu że jest zarażone a będzie ponosiło teraz konsekwencje czyjejś głupoty i chamstwa nie nie zabrałabym swojego dziecka z takiej grupy :(

same "mundre" tu siedza. nie kuurwa, nigdy nie dojdzie do zadnego zakazenia zadna kuurwa rana jezeli uszkodzone cialo jednego dzieciaka nie znajdzie sie wewnatrz ciala drugiego dzieciaka, albo nie przytkna do siebie swoich ran tak ze nie bedzie dochodzilo powietrze. powietrze niszczy wirusa i kuurwa pojmijcie to parowy raz na zawsze.

uszkodzone cialo jednego dzieciaka nie znajdzie sie wewnatrz uszkodzonego ciala drugiego dzieciaka *

Podpisuję się w stu procentach pod postem Paulinki :)