Tragicznie zarabiam

Witam Mam do was pytanie ile zarabiacie i jaką pracę wykonujecie. Ja pracuje w szeroko pojętej służbie zdrowia- prywatny gabinet. Jestem tam od wszystkiego czyli praca biurowa, obsługa pacjentów, sprzątanie- toalety same się nie umyją :/, robienie zamówień, a nawet przygotowywanie gabinetów do pracy lekarzy łącznie z sterylizacją sprzętu medycznego. Pracuję po 7 h dziennie w tym mam obowiązkową jedną sobotę. Jestem po studiach wyższych - zarabiam 1350 zł na rękę. Mieszkam w dużym mieście po zrobieniu opłat zostaje mi ledwo 400-500 zł na rękę. Jak żyć w takim kraju, perspektyw na inną pracę nie ma :(

zaraz odezwie sie SAPIENTI SAT albo RUSKI EMIGRANT żeby cie okraść jeszcze z tego co masz. Uważaj ;)

Nie ma z czego okradać bo nic nie mam :p

ale on ci obieca ze milionerka bedziesz :D jak mu wpłacisz kase :D

ja paracowałam tak jak ty i dostawałam 5/h wiec nie masz najgorzej przelicz sobie moja wypłate

Mam 42 lata, 19 lat pracy , studia wyższe i pracę za 1800zł netto ( w tym wysługa). Jestem bida z nędzą, a mam rodzinę (dzieci). mam juz chyba depresję.

ludzie po 40latach pracy, mądrzejsi od Ciebie mają 1800zl netto, wiec o co ci chodzi?

Zajmuję się (w dużym mieście): - sprzedażą (od poszukiwania klientów po spotykanie się z nimi i przekonywanie do naszych produktów) - fotografią i reklamą tychże produktów (reklama w gazecie, katalogi itd - projektuję i przygotowuję do druku) - piszę teksty reklamowe i robię prezentacje tychże produktów - pomagam koleżankom w biurze (faktury, wpisywanie danych) - parzę kawę gościom szefa, myję ubikację zarabiam zgadnijcie ile? 1800 netto na umowę zlecenie. Dodam, że mieszkanie (czynsz + rachunki w tym net i telefon) kosztuje 1000zł.

Brutto 4ooozł, ale żeby nie bylo tak rózowo.... 1100+400 podatek i zus 500 mieszkanie 800 pracownik 1000 raty do tego jescze rachunki itp..czyli jesli ktos dobrze liczy to...co miesiac jestem na minusie;(

"Jak żyć w takim kraju, perspektyw na inną pracę nie ma " Normalnie żyć! Trzeba po prostu zacząć zarabiać, zamiast tracić po 7 godzin dziennie w tym gabinecie. :-D

Mało zarabiacie fakt, jak to żyć w tej Polsce... Ja natomiast mam inny dylemat, próbuję w ogóle zacząć zarabiać cokolwiek, jestem z niewielkiej miejscowości i tu z pracą ciężką, teraz znalazłam ofertę ale 40 km ode mnie i praca od godz 7, więc biorąc pod uwagę jak jeżdżą autobusy, to ile muszę jeszcze przejść pieszo, od siebie wyjeżdżała bym ok. 5.30 i zastanawiam się czy jest sens się w to pchać... ogólnie poza pracą dotarcie do pracy i z powrotem zajęłoby mi 3 h... co myślicie, czy opłaca się tyle dojeżdżać? pod względem czasowym, typu wstajesz ok 4, a w domu znowu jesteś ok 17

Dużo zależy od szczęścia w życiu..lub cwaniactwa. Przy każdym takim wyznaniu powinno być napisane czy praca została zdobyta po znajomości.

W moim przypadku praca z ogłoszenia. Znalazłam ogłoszenie w necie, poszłam na rozmowę rekrutacyjną i dostałam ta prace. Gdyby była po znajomości to pewnie zarabiałabym dużo więcej :]

a jakie masz autorko wykształcenie?

może czas to zmienić? http://zmienic-zycie.interkursy.pl/ Pozdrawiam i zycze powodzenia!

a ja zarabiam 800zl i musze sie cieszyc ze mam prace wiec o co kaman????

zapomnialam dodac mam dziecko i meza

Zarabiałam 1200 na rękę i byłam zadowolona a od 2 miesięcy jestem na zasiłku i mam 790 zł.

To nic prostszego głosujcie dalej na tych pajaców Donka i Jarka ini się z Was napier.dalają i mają Was w du.pie

do a ja tak myślę ale siedząc w domu nie bedziesz miala zadnych pieniedzy ewentualnie mozesz mieszkac w miescie w ktorym pracujesz ale to tez kosztuje

No wiadomo, w domu żadnych pieniędzy nie wysiedzę, a mieszkanie w mieście w którym jest praca odpada, bo wtedy to już by mi się zupełnie to nie opłacało, pracowałabym tylko na opłaty, więc albo się zdecyduję na dojazdy albo szukam dalej eh...

Ja jestem po administracji i do tego mam zrobione technikum asystentka stomatologiczna (1 rok)

mało zarabiasz może emigracja?