Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzielą dzieci między soba pokój albo z wami? A wy jak mieliście jako dziecko?

Polecane posty

Gość gość

Postanowiłam poruszyć ten temat. Ściąga z tematu o drugim dziecku. Czy są tu rodziny które mieszkają w małym mieszkaniu,gdzie ich dzieci dzielą między sobą pokój,albo dzielą go z rodzicami? A jak wy jako dzieci miałyście? My mamy jeden wielki pokój,sporo miejsca i córeczkę. Na razie nie planujemy,ale chciałam mieć kolejen,aby córcia miała rodzeństwo. Ja jako dziecko z początku miałam pokój z rodzicami(duży był). Po jakimś czasie po wyprowadzeniu się brata dzieliłam mniejszy pokój z siostrą. Po wyprowadzeniu się siostry korzystałam sama z całego pokoju. Miło wspominam to wszystko. Wiem,że mieszkanie w takich warunkach może być dla niektórych męczące. Ale ja np.nie miałam oporów żeby zaprosić koleżanki,koleżanki samie niekóre nie miały wcale lepszych warunków. A jak to jest,było u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieliłam i moje dzieci dzielą z nami. jesteśmy szczęsliw to najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mejsi grejsii
Miałam swój pokój od początku jako dziecko, teraz to pokój mojej córki, ja przeniosłam się do gościnnego a moja mama ma swoją sypialnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam swój pokój. Mój syn ma swój pokoj ale młodszy spi w naszej sypialni. Na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako dziecko dzieliłam pokoj z bratem, mielismy 2 pokoje, teraz mamy swój dom 6 pokoi i 2 dzieci wiec kazde ma swój pokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
Ja jako dziecko miałam pokój z siostrą, mieszkałyśmy razem aż siostra się usamodzielniła - ja miałam wtedy 14 lat. Ja mam dobre wspomnienia, ale siostra nie bardzo. Pamięta, jak zapraszała koleżanki a ja nie chciałam wyjść z pokoju, albo jak musiała gasić lampkę i iść z lekcjami do pokoju gościnnego, bo ja chciałam spać. Mieliśmy 4 pokoje, jeden pełnił funkcję pokoju gościnnego/dziennego, rodzice mieli sypialnię, brat swój pokój i my razem. My mamy sporo miejsca aktualnie, dziewczynki mają osobne pokoje. Myślę, że to ważne mieć własną przestrzeń, intymność. U mnie jest duża różnica wieku między córkami, ciężko byłoby mieszkać w jednym pokoju nastolatce z dwulatką. Oczywiście, że to nie najważniejsze i szczęścia nie wyklucza, ale jednak warunki mieszkaniowe są bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako dziecko mieszkałam do 7 roku życia z rodzicami w pokoju, brat miał oddzielny ale mały, potem brat się wyprowadził ja zajęłam ten jego pokój ale często siedziałam z rodzicami, teraz mam 5 pokoi i 2 dzieci, ale dzieci mają wspólny mimo że mogą mieć oddzielne, śpią nawet razem :D nie chcą być osobno, co więcej większość dnia i tak siedzimy w 1 pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 1 dziecko,ma swój pokój ,ale w styczniu urodzi się mu rodzeństwo i przez jakiś czas będą mieli wspólny pokój do chwili kiedy wprowadzimy się do swojego domku, który zaczynamy budować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież tutaj to każda ma willę z basenem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jako dziecko miałam pokój razem z siostrą. Potem przeprowadziliśmy się i dostałam własny pokój ( w wieku 7 lat). I bardzo ceniłam sobie swój własny prywatny kąt. Nie mam jeszcze dziecka, ale na pewno będzie miało własny pokój. To duży komfort i dla dziecka i dla rodziców, no ale wiadomo że nie zawsze jest taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska jest chyba jedynym krajem w Europie gdzie ludzie żyją tak na kupie i im to nie przeszkadza. W innych krajach każde dziecko ma swój pokój i nie ma mowy o spaniu w jednym pomieszczeniu z rodzicami czy dziadkami. Ale w Polsce jak w Polsce - dziecko może się gnieść w jednym łóżku z babcią, rodzicami lub trojgiem rodzeństwa i niby jest fajnie, a tak naprawdę jest c*****o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona z zycia w Pl
07.06.13 [zgłoś do usunięcia] gość Przecież tutaj to każda ma willę z basenem xxxxxxxxxxxxxxx wyobraź sobie kafeteryjna mendo,ze ja naprawdę mam wille z basenem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska to kraj zacofany jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W chwili obecnej nie. Każde dziecko ma swój pokój, ale jak urodzi się maluszek to pierwszy rok czy nawet 1,5 roku będzie w naszej sypialni. Po 1 dlatego ze będzie mi wygodniej kiedy będzie niemowlakiem na piersi a po 2 to najmłodsze obecnie dziecko jest zbyt małe (prawie 2 lata) żeby przenieść jego pokój piętro wyżej a w jego pokoju 2 łóżka się nie zmieszczą bo by było bardzo ciasno. Dlatego jak dziecko podrośnie i opanuje sprawną naukę chodzenia po schodach to wtedy dostanie pokój na piętrze tam gdzie najstarsze dzieci a maluszek zajmie niewielki pokoik po aktualnie najmłodszym dziecku. Ja lubie dzielić pokój z dzieckiem ale tylko do pewnego wieku. Kiedy zaczyna chodzić i znosić mi do sypialni setki zabawek to mnie to drażni. Moja sypialnia to jedyne miejsce w domu w którym nie mogą się walać mi zabawki po podłodze. Taką mamy umowę i dzieci o tym wiedza. Ja muszę mieć jakąś strefę domu tylko dla siebie i męza jako mama kilkorga dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez 9 lat byłam sama. Mieliśmy wtedy 1 pokój (mój) oraz wielki salon. Kiedy na świat przyszedł mój brat do 2-3 lat dzieliłam swój pokój z nim,ponieważ potem rodzice postanowili przegrodzić ścianą salon by były 3 pokoje.Tak więc ja miałam swój pokój,brat swój a rodzice salon :) W chwili obecnej mamy 1 dziecko oraz 3 pokoje. Jak zdecydujemy się na kolejne dziecko to pierwsze miesiące maluch będzie z nami w sypialni a potem będzie trzeba sie zastanowić czy dzieci będą mieli wspólny pokój czy sypialnie przerobimy na pokój dla dziecka a my ....pójdziemy z mężem do salonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię truskawki!!!
jako dziecko 6 lat byłam sama, jak urodziła się siostra dzieliłam z nią pokój, jak miałam 12 lat rodzice skończyli budowę domu i sprzedali mieszkanie. W domu już każdy miał swój pokój, ale czasem spałyśmy z siostrą razem, np. jak w nocy burza była albo naoglądałyśmy się głupich filmów :). Obecnie mam 4-pokojowe mieszkanie i jedno dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
jestem jedynaczka, jednak nie bylo tak kolorowo jesli chodzi o wlasny pokoj. do 5 roku zycia mieszkalismy w kamienicy gdzie byl ogromny pokoj ale jeden. gdy tylko byla okazja wyprowadzilismy sie do bloku, gdzie byly co prawda male ale za to dwa pokoje. mialam swoj pokoj przez pare miesievy, potem rodzicom przestalo sie ukladac i sostalam wyeksmitowana do "duzego" pokoju gdzie urzedowala moja mama. z czasem to bylo strasznie nie wygodne. co prawda lozka byly osobne ale jej obecnosc mnie denerwowala strasznie. z czasem bylo jeszcze gorzej, bo matka popadla w problen alkoholowy. na szczecie ostatni rok przed moim slubem wyprowadzila sie i ostatnie wspomnienia z domu mam takie, ze mialam troche swobody. teraz jestem mezatka. niestety czuje brak intymnosci, czasem lapie sie na tym, ze czepiam sie rzeczy typu to hest tylko moja sofa a tamta jest Twoja, jakos podswiadomie walcze o prywatny kat tylko swoj. bardzo nie lubie, zeby ktos mi grzebal w moich rzeczach lub nawet zabieral moja poduszke. teraz sama jestem w ciazy, chce aby dziecko poczatkowo bylo w naszej sypialni a potem bedzie miec swoj pokoj, bo budujemy sie i do 2 roku zycia napewno zamieszkany w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przez 22 lata miałam wspólny pokój z bratem - bardzo duży. rodzice mieli sypialnię a wspólnie korzystalismy z pokoju stołowego (tzw salonu :P ) teraz mieszkam w 3 pokojowym mieszkaniu z mężem i dwoma córkami. starsza córka ma wlasny pokoj. młodsza póki co śpi z nami w sypialni, ale jak podrośnie to dołączy do pokoju starszej i będą miały wspólny póki nie kupimy czegoś większego. z sypialni nie zamierzam rezygnować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieliśmy mieszkanie 2-pokojowe i do 8 roku zycia dzieliłam pokój z młodsza o rok siostra, a rodzice w drugim pokoju. Potem urodził sie brat, i była nas w pokoju trójka... Masakra :/ Teraz mamy z mężem 3 pokoje, 2 córki. Na dole jest salon, na górze nasza sypialnia i pokój starszej, bo młodsza jest jeszcze z nami, ma 9 miesięcy. Ale jak podrosnie, to pójdzie do starszej, za żadne skarby swiata nie oddam naszej sypialni żeby spac na rozkładanej kanapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego dzielic pokoj z rodzenstwem tej samej plci,a co innego zyc na kupie z rodzicami,jak mozna skazywac dzieci na taki zywot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×