Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

POZYCZACIE SWOJE UBRANIA KOLEZNAKOM/RODZINIE?

Polecane posty

Gość gość

kuzynka chce pozyczyc ode mnie sukienke na wesele, za ktora dosc drogo zaplacilam, mialam ja tylko raz i nie chce pozyczac, jak jej odmowic? nie uznaję pozyczania sobie ubrań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie pieniadze kocham je
nienawidze tego!!!! i przestalam to robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewelina
normalnie, powiedz,ze nie pożyczasz ubrań, ja zawsze tak mowie jak ktoas chce cos pozyczyc bo mam troche fajnych rzeczy(nie tylko ubrań, ale bizuteria, torebki itp) jak jedna raz sie uparla to powiedzialam,ze moge jej odsprzedac troche taniej, ale nigdy juz bym nie zalozyla na siebie tego, co ktos mial na sobie i przylega do ciala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rasassanii
normalnie powiedz że jest droga i możesz tylko ją sprzedać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i tak, ale pewnie zaraz sie obrazi, bo ona nie ma kasy, a chce sie pokazać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i tak, ale pewnie zaraz sie obrazi, bo ona nie ma kasy, a chce sie pokazać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś pożyczałam, ale już tego nie robię. Jak byłam w podstawówce to czasem się wymieniałam z kuzynkami na ciuchy, bo nie miałam ich zbyt dużo i chodziłyśmy do różnych szkół, ale z tym zawsze łączyło się jakieś ryzyko, bo często coś się niechcący zniszczyło jak było pożyczone i był problem. Potem na studiach miałam koleżankę, która mnie męczyła o pożyczenie jej jednej koszuli, którą sobie upatrzyła, no to ok, nie była to super droga koszula a laska nie miała dużo kasy na ciuchy więc dobra, pożyczyłam. Nie macie pojęcia jakie było moje zdziwienie, kiedy przyszła po kilku dniach na zajęcia (małe kameralne zajęcia) w mojej koszuli! :o Potem chciała wyciągnąć ode mnie jeszcze drogą bluzę, ale jak sobie pomyślałam, że przyjdzie w niej znowu na uczelnie to od razu powiedziałam, że nie mogę bo zabieram ją na weekend na imprezę i od tamtej pory już o nic nie prosiła. Lekcja dla mnie: ludzie są naprawdę RÓŻNI i mają różne dziwne pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pozyczam ubrań, torebkę jak najbardziej ale ubrań nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewelina
ja kiedys pozyczylam torebke, to koleznce raczka odpadla, nie wiem jakm cudem, bo ja ja miala na kilku imprezach, a tak byla przymocowana,ze nie ma szans naprawic wiec torebka do d**y drugiej pozyczylam kolczyki(naszczęscie takie zwykle, nie za drogie) to podobno jeden zgubila od tamtej pory nigdy, a bylo to w ciagu 2 tygodni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozyczam niczego, ani ubrań, ani kasy, ani nawet CUKRU:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ubrań nie pożyczam już nikomu, dodatki i biżu pożyczam tylko mamie, kasę tylko ludziom którym bardzo ufam i rodzicom, a cukier, sól, kilka jajek daję za frajer jak ktoś nie ma, w końcu to nic wielkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym cukrem to zartowalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozyczam od kiedy koleznaka oddala mi sukienkę w fatalnym stanie, sadze tez,ze ta sukienke pozyczyla ode mnie dla kogos innego, bo laska chudsza ode mnie, wrecz chudzina a oddala sukienkę rozciągnięta, do wyrzucenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×