mam 30 lat i brak perspektyw

32 lata, skończone dwa kierunki + doktorat, samotna matka dwójki małych dzieci, brak stabilnej pracy; tylko stypendium 1000 zł w roku akademickim, i alimenty w sumie 550 zł...

Dziś to ko sekwencje decyzji sprzed lat. Jeśli nie chcecie skończyć na tym etapie, to czas zacząć świadomie dążyć do zmiany na lepsze. Bo inaczej za 15 lat dalej będziecie w tym samym miejscu, albo w jeszcze gorszych warunkach.

Konsekwencje ;)

30 lat skonczone, praca na umowe zlecenie, 3/4 etatu, 2000zl do reki. Wynajmuje od kogos z rodziny kawalerke po nizszej cenie, bo normalnie to musialabym placic conajmniej 1200zl. Jestem sama i nie widze perspektyw na zmiany. Chce wyjechac za granice, ale najpierw musze podreperowac swoje zdrowie.

31 lat skonczone Studia ksiegowosc skonczone Pracowałam w sklepie bylam dekoratorem i zastepca kierownika srednio 1700 na reke Mialam odlozone 6000 zl przez 3 lata pracy Zaszlam w ciaze, zaklad pracy ulegl likwidacji Zostalam bez pracy z dzieckiem Utrzymuje nas tylko mąż Nie moge znaleźć pracy Kasa sie rozeszla Zadnych perspektyw na nic Coraz częściej sie doluje

36 lat, 2500, sama bez szans na miłość

24 lata i tytuł mgr inż. (obrona w 2013 r.) samotna brak pracy (praca dorywcza) w zasadzie nic mnie juz nie czeka.

24 lata wynajmujemy z chlopakiem mieszkanie ja praca za 1800 w biurze skonczony licencjat

25 lat.... sama...1700 na rękę...studia nieskończone... mieszkam sama, opiekuję się mieszkaniem znajomych... Daleko od rodziny, znajomi wyjechali. hmmmmmmmm

24 lata, praca 'na czarno' w Londynie, 900 funtow na miesiąc, wynajęty mały pokój w domu z kilkoma osobami, wegetacja z wyliczaniem każdego funta, zero perspektyw, żadnych szans na wynajem choćby kawalerki, nie mówiąc o własnym M, samochodzie... :(

19 lat Mąż idealny Dziecko w drodze wymarzone Mam cel w życiu i to bardzo dużo Wykształcenie średnie niepełne a cele to prawo jazdy Wyremontować domek powoli Odchowac córkę Może jakieś kursy Potem praca jakaś.Na razie nie muszę pracować a nawet nie mogę.

A ile lat ma mąż? Domek dostaliście? Ja mam podobnie, dostałam dom i to wiele upraszcza, bo 100 tys w remont i jest jak nowy :-)

Domek od urodzenia on ma i on budował go zapierdzielal na nie go.Gdy żona zmarła jego pierwsza to został zaniedbany latami.Ale powoli remontujemy.:) dużo starszy jest Ale nie wygląda staro bo jest zadbany..

Ja tytul mgr brak pracy od prawie roku mam doswiadczenie w trzech dziedzinach mieszkam w malym miescie i mam zero perspektyw na prace mam meza, to on mnie tu trzyma

A ja jestem 25 letnim facetem.Wykształcenie informatyczne.Mieszkającym z matką która wiecznie się wtrąca.Jestem bez pracy,bez kobiety,bez zdrowia.Brak prawka (za co?)Jedyna praca jaka jest w moim mieście to cięzka,fizyczna poniewierka za ,uwaga,800 zł na rękę.Na hucie szkła.Hehe takiej "wypłaty" chyba nikt nie przebije.Tutaj w moim mieście jak ktoś ma minimalną pensję chociaż to jest bogaczem...Nie mogę się nadziwić że ktoś pisze że np. zarabia ponad 2 tysiące złotych.A 6000+ to wydaje mi się nierealne.Dlatego uważam że niestety niektórzy mimo młodego wieku moga już śmiało twierdzić że nie mają perspektyw:(

30 lat Samotna matka 2 dzieci Bez meża/ partnera Bez mieszkania Bez pracy i perspektyw na jej znalezienie. Bez kasy.

niby tych perspektyw nie macie a co druga ktora widze w ciazy albo z malym dzieckiem samochodow tyle ze nie ma gdzie zaparkowaC!!! nawet tam gdzie sa parkomaty ta bieda wasza to smiech na sali

Gosciu. 15.40 bo w zyciu roznie bywa. Ja z 15.30 ! 5 lat temu mialam 25 lat ,fajna prace, wydawalo sie wspanialego narzeczonego mieszkalam w domu z ogrodkiem a przed domem staly dwa samochody. Wszystko wydawalo sie piekne i kolorowe i nie jeden mi tego zazdroscil. Po latach kiedy dzieci sie urodzily okazalo sie ze niczego w zyciu nie mamy dane raz na zawsze. Narzeczony nie podolal trudom ciazy i ojcostwa. Znalazl sobie kochanke, do slubu nie doszlo,z domu sie wyprowadzilam bo nalezal do niego a po powrocie do pracy okazalo sie ze niema tam dla mnie miejsca bo osmielilam sie wziasc l4 na chore dzieci.

ja mam 33 lata, brak męża, brak dzieci, brak pracy, ja mam dopiero przesrane :)

37 lat praca w sklepie za 1200 złoty brak związku długi raczej nie liczę na poprawę sytuacji,bo nieprawdą jest,że wystarczy tylko chcieć.pracuję na rachunki i podstawowe wydatki.

ja mam 33 lata, brak męża, brak dzieci, brak pracy, ja mam dopiero przesrane " x nie potrafisz znalezc faceta ? czy taka wymagająca jestes ?

"ja mam 33 lata, brak męża, brak dzieci, brak pracy, ja mam dopiero przesrane " x nie potrafisz znalezc faceta ? czy taka wymagająca jestes ?" xxx Raczej jestem niezbyt urodziwa i nieśmiała... poza tym nie pamiętam żeby ktoś w ogóle się mną interesował. Cóż, takie życie.

35 lat pracy w budżetówce za 1400 zł, płace od 5 lat zamrożone, oby szlag trafił ten kraj, jak ja go nienawidze

gość dziś poszukaj moze na portalach randkowych lepiej byc z brzydkim facetem niz samemu

Wpiszę się też... 31 lat, brak pracy, brak perspektyw, mieszkanie z rodzicami, ukończone studia (matematyka) ale teraz po latach tego żałuję, głupio wybrałam bo po tym nie ma pracy. Facet jest ale on też biedny, nie ma mieszkania. Myślimy o emigracji.

do 30-tki mieszkałam z rodzicami, w dwóch pokojach. studia i mgr jest, ale pracy nie było. faceta nie miałam, bo każdy był pokalczony albo jak ja, w trudnej sytacji. Nie miałam odwagi na walkę o tak dużo, skoro nie miałam nawet niewiele. teraz jestem w dziwnym związku. wprowadziłam się do faceta, bo to lepsze niż patrzenie się na swoich rodziców. on mnie utrzymuje, jedzenie, i jakaś tania szminka, sam ma prawie nic. w zasadzie nie ma miłości między nami, tylko sex. daję d*** za schronienie.

Mam 31 lat, mieszkam z mamą. Od 6 miesięcy bezskutecznie szukam pracy, wcześniej pracowałam w szpitalu w administracji. Dobija mnie bezczynność i czekanie na cud, który się wciąż nie zdarza...

Coś Wam powiem ja mam chłopaka, który zarabia miesięcznie 16 tyś pln na miesiąc ( dla ciekawskich jest progrogramistą w amerykańskim korpo i pracuje zdalnie z domu) Ale te pieniądze nie dają mu żadnego szczęścia uwierzcie mi... Ja od niego niedługo odejdę i będzie jeszcze bardziej nieszczęśliwy.

25, brak prawka, brak mieszkania, nigdy w związku, po rezygnacji ze studiów skończone 2 kierunki w szkole policealnej. Nigdzie nie mogę znaleźć zatrudnienia choć podobno tak brakuje ludzi z fachem w ręku.

31 lat Technik Budownictwa - brak prawka bo kórwa niby że co nie umiem jeździć? A jak wytłumaczyć wypadki przez driverów z doświadczeniem wieloletnim? Brak kobiety do związku. Brak pracy w mieście poniżej 40 000 . Ostatnia propozycja jaką otrzymałem to 1800zł a reszta "pod stołem" na wyjazdach od poniedziałku do piątku po 10h. Odmówiłem bo wiele razy już pracowałem tak i mi nie wypłacano czasem po 500zł bo to bo tamto.