Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja teściowa - ona jest szeptuchą i mnie niszczy...i mój związek...

Polecane posty

Gość gość

Witam, wiem że temat wydaje się być dziwny - mamy 21 wiek, itd...ale jak wam opiszę wszystkie objawy to same zobaczycie że coś nie tak... Mojego obecnego męża poznałam 5 lat temu, jak byłam na 3 roku studiów. Oboje pochodziliśmy spoza Krakowa - tam studiowaliśmy, więc kontakt z rodzinami był sporadyczny. Wielka miłość, oświadczyny i rok temu ślub. Zaczęliśmy się budować jakieś 30 km od domu rodzinnego męża - aby nie być ani nie było tak że teściowie przychodzą do nas "spacerkiem". Teściowa przy pierwszym kontakcie wydała się być bardzo fajną kobietą. Dużo mi opowiadała o młodości męża, o sobie, o rodzinie. Myślałam że wszystko jest w porządku. Dopiero teraz uzmysłowiłam sobie że tak: ich dom stał z dala od sąsiadów - był ostatni we wsi. Nie trzymały się ich żadne zwierzęta - dziwiło mnie że mają tyle pola (teść rolnik zapalony) ale nie chodują żadnych zwierząt. Ludzie we wsi byli dla mnie mili do czasu kiedy nie usłyszeli że "wchodzę" w tę rodzine. Od tej chwili milkli na mój widok, uciekali wzrokiem ,niechętnie odpowiadali na pytania. Ale ja byłam młoda, zakochana i mnie to nie interesowało. Wyszłam za mąż i postanowiliśmy się budować. Nakaz teściowej - na działce obok. Postawiłam się. Powiedziałam że chcemy mieć coś swojego, itd... od tego czasu wszystko się zaczęło. Bez żadnego powodu nasi przyjaciele zaczęli się od nas odsuwać, koleżanka mówiła że panuje u nas "duszna i dziwna atmosfera". Wszystkie 4 storczyki które przywiozłam z domu uschły jednego dnia, mąż stał się rozdrażniony, nasze relacje zaczęły się psuć. Ja zaczełam mieć koszmary. Teściowa była u nas na budowie tylko 3 razy - za każdym razem czego się dotknęła, to w następnym czasie nadało się do wymiany. Idealne deski na parkiet - pojawiły się dziury (?!?!?!?!?!?!) i trzeba było wymieniać, papa okazała się być podrzędnego gatunku, 3 okna przy mocowaniu po prostu pękły - szyby. Wprowadziliśmy się, teściowie przyjechali, teściowa udawała zadowoloną. Dostałam od siostry kotka - po wizycie teściowej ZNIKNĄŁ i nie wiem gdzie jest. Mąż przestał sypiać ze mną w łóżku twierdząc że chrapie, mówię przez sen (nigdy tego nie miała) i że go budzę jak krzyczę budząc się po koszmarach. Zaczęłam chudnąć. Nie wiem co się dzieje. Byłam u lekarza- jestem zdrowa jak koń. Teściowa była w weekend, ugotowałam rosół. Zjadła. Dzisiaj wyjmuję kurczaka którego wyjełam z rosołu aby go podać na odbiad - ZPLEŚNIAŁ! Boje się, nie mam do kogo się zwrócić.Łapię teściową że często się na mnie patrzy - w oczach ma uśmiech. Do tego wczoraj ktoś poprzekładał jak byłam z mężem na spacerze wszystkie moje rzeczy na toaletce - nie mówiłam mężowi bo on uważa że mam paranoje. A nikogo wtedy w domu nie było. Boje się zasnąć bo "coś" mi się śni. Nie wiem co ale budzę się zlana potem bo to koszmar. Czy miała z was któraś do czynienia z czymś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze to czarownica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szeptucha, czarownica, wiedźma, nie wiem jak nazwać. Wiem że ona COŚ robi i nie umiem sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia85-85
moze ktos na ta rodzine klatwe rzucil? ja bym sie cos dowiedziala o tych ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę aby na rodzie - im się świetnie powodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayerconiack cream
autorko, moja bratowa jest taka sama.Nie ma żadnyc zwierząt, roślin w domu nic. A na jakiekolwiek zwierze spojrzy to ono ginie lub znika! raz kosiłam trawę nową kosiarką i ona przyjechała, tak się spojrzała i kosiarka przestała działać! Niby wszystko ok ale nie zapaliła dopóki bratowa nie pojechała...potem działała normalnie. Wszystkie prezenty od niej zaraz się psuły. To wpływ demonów, takie osoby mają z nimi kontakt i trzeba bardzo uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj baby baby, w gusła wierzycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayerconiack cream
to jak to wyjaśnisz madralo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może poprosić Archanioły o pomoc? tylko pamiętaj, musisz je wezwać bo one pomagają tylko i wyłącznie na prośbę, nigdy same nie interweniują :) Robisz tak: Archaniele Gabrielu, Archaniele Michale, Archaniele Jophielu, Archaniele Aniele, Archaniele Metatronie, Srchaniele Urielu wzywam Was i proszę Was o pmoc w sprawie...(tu mówisz o co Ci chodzi), tylko nie mów jak mają rozwiązać problem, one znajdą sposób, mów tylko czego oczekujesz :) Powodzenia. Archniołynaprawdę istnieją i pomagają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też słyszałam o takich ludziach i wierzę w to, co piszesz. Nie wiem sama co lepsze - zbliżyć się, czy uciekać... ja uciekłam, mojego męża ciotka taka jest i miałam wrażenie, że ciągle coś złego na nas "narzuca". Mąż się ze mnie śmiał, złościł że nie chcę tam iść a kiedy wracaliśmy już zaczynała się awantura ;-( uciekłam od nich, jakoś udało mi się męża odciągnąć. Tobie uciec ciężko skoro to teściowa i mąż nie widzi problemu. Może jak się zbliżysz na tyle /ostrożnie/ żeby widziała, że jesteś dobrą żoną dla jej syna, szanujesz ją i wspierasz, odpuści i będzie eksperymentowała gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinka Kalinka na na na na na
Musisz się chyba do kogoś zwrócić o pomoc, egzorcysty czy coś takiego, sama nie dasz rady walczyć z tą wiedźmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona chce abyśmy sprzedali dom i wprowadzili się do nich - pobudowali na działce obok (z nią mieszka, na tej działce już jej córka z mężem i im się super powodzi). Chce walczyć o niezależność. Zrobię wszystko aby nie dopuścić do rozpadu małżeństwa ale się nie przeprowadzę. Kocham swój dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jej czymś podpadłaś i teraz masz za swoje. Musisz zdobyć jej przychylność i uważać na przyszłość. Na pewno nie złorzeczy ot tak sobie, tylko ma jakiś konkretny powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to już wiesz dlaczego jest zła. Ona tego wam nie wybaczy. Tobie będzie się co raz gorzej wiodło, zobaczysz. To co teraz to tylko początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za polecenie tematu. Dziewczyny, zaczyna od zaraz. Wbiję szpilki, tak jak dziewczyny poleciły w tamtym temacie, zrobię co tam piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayerconiack cream
nie, nie, nie co Ty chcesz demona wypędzać innym demonem? Dziewczyno do Boga się zwróć, zacznij czytać Biblię a nie zajmuj się okultyzmem! Tylko pogorszysz swoją sytuację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj udaj sie do innej szeptunki , znajdz jakas Ja uwazam że jest ci potrzebna modlitwa zabezpieczajaca faktycznie cos jest nie tak to moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj o czarcim żebrze czy jakoś tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzę w co piszesz, bo miałam to samo. Podaj mi maila. Pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×