Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość12345kkk

dlaczego wkurza mnie własny mąż?

Polecane posty

albo nasili jeszcze bardziej do tego stopnia że będzie jeszcze gorzej? na jakiej podstawie wnioskujesz że jej to minie? jakie są ku temu symptomy? słucham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tez czasem mam z moim ,ze wkurza mnie bez powodu gdy szaleja me hormony ,na poczatku probowal drazyc temat ,a teraz juz tylko stwierdza ,ze mam okres lub zostawia mnie w spokoju az mi przejdzie.Regres ma racje ,jesli trwa to juz dluzszy czas , idz do psychologa bo to nie jest normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu wzielas go , bo byl nienajgorszy , a nic lepszego nie bylo pod reka ... Teraz to do Ciebie dochodzi , ze juz za pozno i nie bedziesz z nikim fajniejszym i to Cie wkurza ! Tez tak mialam ... Jesli uda Ci sie to przeczekac to znow sie ulozy , problem jesli w najblizszym czasie poznasz kogos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie 112
Wiem że to nienormalne, bardzo by mnie to bolało gdyby on mi tak powiedział. Ale cóż... chcę to zmienić ale jakoś nie mogę.... Codziennie obiecuję sobie że dziś będzie ok a gdy wraca z pracy to jakoś samo przychodzi, nie mogę na niego patrzeć, drażni mnie jego zachowanie choć nic złego nie robi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest małżeństwo, a nie wyjście na zakupy. O to trzeba walczyć i ona to wie skoro szuka rady. Do specjalisty i tak nie pójdzie. Choćbyś nie wiem jak ją namawiał. Musi być twarda, wtedy ma dużą szansę, że to minie. Mi minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie 112
No tak macie rację pewnie nie pójdę, sama sobie chcę poradzić, poza tym nie mam czasu, nie czuję potrzeby by pójść do specjalisty, a nawet nie wiem gdzie w moim mieście się udać. Jak na nowo rozkochać się w mężu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blekitna czern masz cos z glowa nie halo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie 112
Najgorsze jest to że nie mam ochoty by mnie dotykał, przytulał, nie mówiąć już o sexie. Chcę się kochać z mężem, nawet teraz mam ochotę z nim przebywać, pewnie wieczorem gdy się zobaczymy znów nie będę miała ochoty na niego spojrzeć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, ale skoro teraz on Ci działa na nerwy to się w nim nie rozkochasz, sama nie wiem jak mi minęło, ale z pewnością nie wyżywaj się na nim, nie krzycz, nie ignoruj jak mówi do Ciebie, bo tylko zrobisz mu krzywdę, sobie zresztą też. Porozmawiaj z nim, on nie widzi, że coś jest nie tak? Powiedz mu, że nie wiesz co się z Tobą dzieje, że wcale tego nie chcesz i że starasz się to zmienić. Coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ale co innego jej poradzisz? X JA P*****LE :o brak słów co tu wypisujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie..tyle ze u mnie wiele sie zmienilo i doszlo pare przykrych doswiadczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak macie rację pewnie nie pójdę, sama sobie chcę poradzić, poza tym nie mam czasu, nie czuję potrzeby by pójść do specjalisty, a nawet nie wiem gdzie w moim mieście się udać. Jak na nowo rozkochać się w mężu? x czyli STANDARD nie chcesz uzdrowić sytuacji tylko chcesz się wygadać Nie mam więcej pytań skoro nie chcesz naprawy pozdrawiam i miłego dalszego użalania się nad sobą !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to k***a jest? hasło reklamowe? jestes kretynka jesli uważasz że wysłanie kogoś po pomoc do specjalisty nie jest radą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło mi o radę, z której skorzysta" x To juz tylko od niej zalezy czy skorzysta z pomocy psychologa Jesli nie ,będzie to oznaczało albo to że jej problem nie jest żadnym problemem albo najzwyklej na swiecie nie będzie chciała rozwiązać tej sytuacji bo po prostu kocha taki stan udręczania się To nie jest żaden problem wybrac się na taką rozmowę do psychologa Tylko widzisz... Ona z góry zakłada że to sie nie uda ? A skoro tak zakłada więc mam prawo sądzić że chce się tylko wygadac a jej problem to żaden problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekaj ,czekaj błekitna jak to było... "Po pierwsze, to troszkę uspokój emocje chłopczyku" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×