Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gueeeest

Irytujące zachowanie kobiety

Polecane posty

Gość Gueeeest

Spotykam się co jakiś czas z pewną kobietą, mieszkamy w różnych miastach, więc co tydzień dwa bywa że 3 się widzimy, trwa to już kilka miesięcy. Pierwsza sprawa sex jak miała dni w których kobiecie się najwięcej chce raz w trakcie trwania tych spotkań w zasadzie to była 2 nasze spotkanie to ja odmówiłem bo nie byłem gotowy. Przeprosiłem i obiecałem że następnym razem się postaram, tyle że ona taka jest że ma ochotę powiedzmy do środy a przychodzi weekend to odmawia, oczywiście pisze wcześniej jak bardzo tego chce itp. a przychodzi co do czego to jak nie ma tzw. dni to nic nie wskóram, choć pieścić się bardzo chce i przytulać. Jak dotąd się nie kochaliśmy. Młody nie jestem mamy po 32 lata długo byłem sam i takie zachowanie mnie irytuje, bo nie raz pisze jak to nam będzie dobrze w łóżku jak bardzo tego pragnie, a następnego dnia pisze że nie wie czy będzie miała ochotę, że to poważna decyzja i trzeba przemyśleć... Druga sprawa rozechwianie, jednego dnia pisze jedno drugiego pisze coś zupełnie odwrotnego, trwa to cały czas od początku znajomości myślałem że to przejściowe teraz wiem że nie. Muszę dodać że była w ciężkim związku przede mną facet ją zdradził po 8 latach i bardzo to przeżyła, choć jej związek się sypał wcześniej już. I nie wiem czy po prostu potrzebuje ona czasu czy już jej takie zachowanie zostanie, mnie się nie spieszy z niczym nie chcę poganiać ale takie zachowanie mnie bardzo oddala od niej i czuję że jak tak dalej będzie robić to wszystko trafi szlak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem jej huśtawka emocjonalna wynika z jakiejs niedojrzałosci. A to że miała zdradzacza to potwierdza tylko ten fakt. Ona sama musi chcec sie zmienic i widziec swoje zachowania. Ty mozesz tylko wybrac czy bedziesz w takim hustajacym sie zwiazku czy nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćI
Prawdopodobnie trafi szlag, bo kobitka mimo 32 lat rozchwiana emocjonalnie i manipuluje Tobą. Traktuje Ciebie jak plaster na zranienia po tamtym nieudanym związku. Jak chcesz się męczyć to się męcz, ale to może potrwać latami aż ona wydobrzeje z tamtego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona z Toba gra;-) kokietuje Cie obietnica seksu - a ty to lykasz;-) jak kobieta rzeczywiscie chce sie z kims pzrespac to to robi i tyle, a ona cie jedynie wabi. co do rozchwiania - to preszlosc nie ma tutaj znaczenia, a skoro zwiazek sie rozpadl to nie byla to "wina eksa" tylko ich obojga - po co ja stawiasz w roli ofiary, hm? moze eks mial jej dosyc po prostu?;) ludzie ktorzy zle mowia o eksach nie sa wiele warci;/ moim zdaniem laska ma nierowno pod sufitem stad tzw. "rozchwianie" - jak cie to bawi to brnij w to, jesli nie - to poszukja innej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedziałeś jej kiedyś, że takie zachowanie cię irytuje?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gueeeest
Tak bo sprowokowała mnie do kłótni i jej powiedziałem że nie na widzę gierek i nie życzę sobie takiego zachowanie i powiedziałem żeby się nie odzywała do mnie, i zaczęła sama pisać itd... ehhhh ale dziś jej wygarnę wszystko jak odejdzie to odejdzie... jej problem mnie to już nie bawi od dłuższego czasu... miła jest obecnie tylko jak ma chcicę. Tyle ma lat a jest nie poważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm myslałam ze na spokojnie jej powiedziałes, które jej zachowania cię irytują. Wcale nie trzeba sie kłócić by drugiemu człowiekowi wskazać błedy jakie popełnia. Jesli krzyczysz lub sie kłócisz to tak naprawde ta druga strona cie nawet nie słucha:P odpiera tylko ataki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ueeeest Tak bo sprowokowała mnie do kłótni i jej powiedziałem że nie na widzę gierek i nie życzę sobie takiego zachowanie i powiedziałem żeby się nie odzywała do mnie, i zaczęła sama pisać itd..." ty sam zachowujesz sie jak chwiejna kobieta - mowisz ze czegos nie lubisz a to tolerujesz;-) od samego faktu ze jej powiesz ze czegos nie lubisz (np. gierek) jej zachowanie wzgledem ciebie i tak sie nie zmieni, i dalej bedzie sobie pogrywac;) a gierki sa nieodlacznym elementem relacji damsko-meskich - i choc 99% ludzi sie zapiera ze sami nie uprawiaja/nie lubia gdy druga strona to robi - w istocie jest inaczej;) kwestia tylko poziomu pozostaje... "hmmm myslałam ze na spokojnie jej powiedziałes, które jej zachowania cię irytują. Wcale nie trzeba sie kłócić by drugiemu człowiekowi wskazać błedy jakie popełnia" moim zdaniem to czysta glupota ;-) dajmy na to ze jestem balaganiara choc sama tego faktu nie lubie, to jest silniejsze ode mnie. sam fakt ze ktos mi "powie" ze nie lubi mojego balaganu nie sprawi ze przestane byc balaganiara , nawet jesli bym chiciala - as easy as it is;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówimy o "Twoim bałaganie" tylko o "jej zachowaniu" które "mnie/jego irytuje" sposób komunikacji sie kłania :P mój bałagan jest mój ale moja irytacja jest moja:classic_cool: i albo tu znajdziemy kompromis albo ja coś z tym muszę zrobić.... wyjscia sa zawsze dwa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...rozmowa nigdy nie jest "głupotą", rozmowa to podstawowa forma komunikacji tyle ze trzeba umieć rozmawiać, trudno oczekiwać zmian po kimś komu nie komunikuje się swoich negatywnych odczuć. Oczywiście awantura czy kłótnia to nie rozmowa, należy na spokojnie porozmawiać i nikt nie mówi że taka rozmowa musi coś dać, ale może uzmysłowić że dalsze bycie razem nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gueeeest
matuzalem0325 kiedyś powiedziała że wie jak postępować z facetami uważam że jest zupełnie odwrotnie. Nic nie będę mówił na razie dopiero jak spotkam się z nią jeszcze raz ten ostatni raz i wszystko powiem przed moim odjazdem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soczii
Czytając temat tego wątku myślałem, że twoja dziewczyna pierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a co da ci powiedzenie wszystkiego przed odjazdem ? ...poza tym powiedzenie co się myśli to też nie rozmowa tylko monolog. Oczywiście możesz tak zrobić jeżeli już wiesz że ta znajomość nie ma sensu, ale jeżeli coś miałoby między wami być trzeba po prostu na spokojnie porozmawiać, nie ważne co ona deklaruje że wie jak postępować czy nie ...ważne żeby powiedziała co czuje, dlaczego robi tak a nie inaczej a Ty jak to odbierasz i dlaczego Ci nie odpowiada ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim samemu wyrazić swoje odczucia bez zarzucania jej tego czy tamtego...w zwiazku nie ma mniej lub bardziej winnych ;) Kondczysz ten zwiazek czy nie to i tak warto wyraźnie okreslić swoje odczucia bez obwiniania i oceniania drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gueeeest
matuzalem0325 tak chce z nią porozmawiać i uważam że to nie jest rozmowa na telefon, tylko w 4 oczy po prostu powiem jej co mnie irytuje i tyle i na pewno nie walnę jej tym od razu po przyjeździe tylko powiedźmy 2-3 godziny przed odjazdem o ile do spotkania dojdzie... bo dziś dopiero wtorek jak za dużo będzie wywijać to nawet nie będę miał ochoty tam jechać... obawiam się jednego ona tego nie widzi że robi źle i to jest powód rozpadu jej wszystkich związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie mówimy o "Twoim bałaganie" tylko o "jej zachowaniu" czyli tak czy siak pilka nie ejst na twoim polu - czyli nic z tym nie zrobisz, as easy as it is. mozna bowiem jedynie zmieniac wlasne zachowanie czy zwyczaje , kogos sie nie zmieni przepraszam "Twój bałagan jest Twój" to byl przyklad - ze zadna "rozmowa: na tamat czyjegos postpowania/cechy tak naprawde nic nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LUDZIE A NIE WIDZICIE DRUGIEJ STRONY MEDALU???!!!!!!!!!! Może ona chce się spotykać na normalnym gruncie, na kawę rozmowę itp a nie tylko sex sex i sex!!!!! A on uzależnia od seksu swoje postrzeganie kobiety i to czy spotkanie było udane.. Będzie seks czy nie będzie seksu.... żenujące, jak młody niewyżyty nastolatek. Zaproś ją gdzieś na kolację itp IDIOTO a nie tylko do łózka się ustawiacie. Zresztą jak dla mnie o tym czy będzie seks nie decyduje się przez smsy, tylko po wspólnie spędzonym np wieczorze, ludzie i wy macie po ponad trzydzieści lat. BEZNADZIEJA i pisze się *rozchwianie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"matuzalem0325 ...rozmowa nigdy nie jest "głupotą", rozmowa to podstawowa forma komunikacji tyle ze trzeba umieć rozmawiać, trudno oczekiwać zmian po kimś komu nie komunikuje się swoich negatywnych odczuć" to jest najwieksza bzura/klamstwo - wktore ludzie chca wierzyc;-) rozmowa jest istotna gdy dzieje sie cos czego nie rozumiemy, ale rozmowa w tym przyapdku=zmien swoje zachowanie i dlatego z gory jest skazana na porazke na ogol ludzie zdaja sobie sprawe ze np. kogos rania, dlatego zdradzajacy nie zdradzaja otwarcie lecz w ukryciu, i nie trzeba "komunikowac" im swoich uczuc bo na ogol je znaja co nie powtrzymuje ich od takich a nie innych dzialan "matuzalem0325 kiedyś powiedziała że wie jak postępować z facetami uważam że jest zupełnie odwrotnie" jak widac po towim przykladzie nie klamala;-) tan czysz jak ona ci zagra;-) roznie dobrze moglaby powiedziec przyjedz teraz bo chce sie kochac, a jak dojedziec to ci powie ze za pozno, ochota jej przeszla;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ...poza tym powiedzenie co się myśli to też nie rozmowa tylko monolog. " dokladnie czesto jest polaczony z roszczeniami;-) "przede wszystkim samemu wyrazić swoje odczucia bez zarzucania jej tego czy tamtego...w zwiazku nie ma mniej lub bardziej winnych " to brzmi jak rodem z self-helpow;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość LUDZIE A NIE WIDZICIE DRUGIEJ STRONY MEDALU???!!!!!!!!!!" co nie zmienia faktu - ze uzywa seksu do manipulacji;-) z reszta o seks zwasze bedzie chodzic - no chyba ze obie strony chca byc jedynie znajomymi, i sie wzajemnie sobie nie podabaja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gueeeest
" gość LUDZIE A NIE WIDZICIE DRUGIEJ STRONY MEDALU???!!!!!!!!!! Może ona chce się spotykać na normalnym gruncie, na kawę rozmowę itp a nie tylko sex sex i sex!!!!! A on uzależnia od seksu swoje postrzeganie kobiety i to czy spotkanie było udane.. Będzie seks czy nie będzie seksu.... żenujące, jak młody niewyżyty nastolatek. Zaproś ją gdzieś na kolację itp IDIOTO a nie tylko do łózka się ustawiacie. Zresztą jak dla mnie o tym czy będzie seks nie decyduje się przez smsy, tylko po wspólnie spędzonym np wieczorze, ludzie i wy macie po ponad trzydzieści lat. BEZNADZIEJA i pisze się *rozchwianie* " A kto powiedział że tego nie ma!!! Nie uzależniam się od sexu, przestań od tego zacznijmy że żadnego seksu nie było, a ona stale pisze co by chciała robić i podsyca (przesyła nawet porno i mówi że tak by chciała) i sama sprowadza do tego znajomość na koniec rezygnując, to jest robienie sobie ze mnie jaj... kompletnie nie poważne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gueeeest
ROR - pewnie że używa sexu do manipulacji bo inaczej tego nazwać nie można... tylko po co to wszystko robi, tego nie rozumiem jak chciałem zakończyć znajomość to się sama odezwała... jak coś jej nie pasuje to po prostu lepiej się pożegnać, jest jeszcze coś takiego jak szacunek z tego co widzę nie ma do mnie żadnego... tak to odbieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR jest z tego typu "niech sie sam/a domysli":classic_cool: mase miejsca na własna nadinterpretację:D:D: ROR człek to stworzenie stadne :) aby sie mógł prawidłowo rozwijac na kazdym poziomie swojego zycia potrzebny mu do tego drugi człowiek. Taki co potrafi mu w sposób asertywny wskazac jego błedy. Ty jako ludz swoich własnych nie dostrzeżesz booo....jestes tylko człowiekiem patrzacym ze swojej własnej perspektywy nasączonej, wychowaniem środowiskiem, przekonaniami etc etc dobiero druga osoba moze ci w sposób komunikatywny przekazac co ją w Tobie denerwuje lub irytuje. Wtedy masz szanse to dostrzec i naprawic bądz nie ;) i na tym poziomie nastepuje wybór:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może właśnie na tym polega jej gierka... Sprawdza jak zareagujesz na te filmiki.. Może wg niej lecisz tyko na seks... Jak dla mnie to jej zachowanie jest niedojrzałe... A kobiety często podpudzczaja facetów co one by nie zrobiły. Co chciałyby robić... A tak naprawdę to głupie gierki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tylko po co to wszystko robi, tego nie rozumiem jak chciałem zakończyć znajomość to się sama odezwała... " bo cie wyczula;) gdybys realnie chcial zakonczyc znajomosc to bys zrobil, a ty tylko mowisz ze to zrobisz - i wcale nie ejstes do tego przekonany o czym ona dobrze wie - i tak dlugo jak to dziala na ciebie tak dlugo bedzie cie wodzic za nos, tak uwazam;) "ROR uważasz więc ze rozmowy na temat czyjegoś zachowania nie mają sensu ? ...toż to jawny pesymizm pedagogiczny" hahaha ;-) dlaczego pedagogiczny - przeciez ja tu nie mowie o dzieciach , ktos sie nie doksztalcil tutaj...;-) co do rozmow - rozmowy sa potzrebne do komunikacji jesli np zachodzi nieporozumienie, potzrebujemy informacji itd. natomiast w tym przypadku wszystko ejst jasne - laska robi to co robi i dokladnie wie jaki to ma wplyw na druga osobe - wiec o czym tutaj rozmawiac?;-) natomaist "rowmowy" pt. "ja ci cos powiem i tupne nozka zeby sie swiat zakecil jak mi to pasuje" uwazam za infantylizm - i w tym przypadku twoj przymiotnik 'pedagogiczny' zaiste by pasowal;-) as easy as it is;-) powiedzenie komus o swoich uczuciach to nie rozmowa - bo nie interesuje cie wersja drugiej strony - tylko przejaw manipulcjai najczesciej nieudany i w formie monologu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..mniej więcej o to mi chodziło, rozmowa ma nam uświadomić coś czego często nie wiemy o sobie bądź staramy się na to przymknąć oko :) ...inna sprawa czy jesteśmy w stanie przyjąć czyjeś argumenty, bo do póki ich sobie nie zinternalizujemy to o jakiejkolwiek zmianie mowy nie ma. Jednak impulsem do zmieniania siebie tak czy inaczej są bodźce zewnętrzne czy to werbalne czy też nie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natomaist "rowmowy" pt. "ja ci cos powiem i tupne nozka zeby sie swiat zakecil jak mi to pasuje" uwazam za infantylizm - i w tym przypadku twoj przymiotnik 'pedagogiczny' zaiste by pasowaloczko.gif as easy as it isoczko.gif xxx nikt nie wspomniał o tupaniu nózką:classic_cool: tylko o dojrzalej rozmowie dwójki dorosłych osób:O strzelanie focha na zasadzie "jest mi zle i znikam" jest dopiero infantylne:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"v34 ROR jest z tego typu "niech sie sam/a domysli" mase miejsca na własna nadinterpretację" proponuje zebys sie wypowiadal w swoim imieniu a nie podpieral moim autorytetem ;-) nie masz odwagi powiedziec co myslisz, hm?;-) wiec wkladasz slowka a moje usta - slodziutkie;-) "ROR człek to stworzenie stadne aby sie mógł prawidłowo rozwijac na kazdym poziomie swojego zycia potrzebny mu do tego drugi człowiek. Taki co potrafi mu w sposób asertywny wskazac jego błedy. Ty jako ludz swoich własnych nie dostrzeżesz booo....jestes tylko człowiekiem patrzacym ze swojej własnej perspektywy nasączonej, wychowaniem środowiskiem, przekonaniami etc etc dobiero druga osoba moze ci w sposób komunikatywny przekazac co ją w Tobie denerwuje lub irytuje. Wtedy masz szanse to dostrzec i naprawic bądz nie i na tym poziomie nastepuje wybór" hahahahah ;-) to bledna teoria bo opiera sie na zasadzie ze po pierwsze mam ochote na jakies zmiany/poprawki - a nie kazdy ma, po drugie ze mnie czyjas opinia intersuje;-) a nie musi tak byc, mnie np. opinia na moj temat przypadkowych ludzi w ogole nie interesuje, as easy as it is;-) a co mnie ochodzi co druga osobe we mnie denerwuje, hm? ;-) zawzse moge sobie poszukac towarzystwa takiej ktora mnie zaakceptuje taka jaka jestem - co i tobie polecam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×