Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żonaty i mężatka

Polecane posty

Gość gość

Żonaty sąsiad powiedział mi że mnie kocha a ja uciekłam ale też coś do niego czuję .znamy się od 13lat i przyjaźnimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horszmir
Zwierz się mężowi i jego żonie. Od razu Ci przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy taka przyjaźń jest nie możliwa może jestem naiwna ale 13lat znajomości to też chyba coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błękitna :D w końcu zaczynasz mądrze pisać :D tak trzymaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ogarnij się, przeczytaj to, co jest napisane przed "kretynką", co ja mam Ci radzić, ślepa jesteś czy naiwna? Masz męża kobieto, więc trzymaj się jego, a nie sąsiedzi Ci w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błękitna teraz jestem juz twoim fanem :D x autorko dokładnie się zgadzam z błekitną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najmądrzejsza na świecie osobo mnie chodziło o to że niewiem co zrobić z je go wyznaniem bo chciała bym nadal się z nim przyjaźnić i wolałabym żeby tego nie mówił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz już nie ma opcji byś mogła się z nim przyjaźnić, nie ma czegoś takiego jak przyjaźń między kobietą a mężczyzną,przyjaźnić to Ty się możesz z mężem. Ignoruj sąsiada, o ile zależy Ci na mężu, bo jeśli nie to się rozwiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo już nigdy nie będzie tak jak wcześniej, zanim Ci to powiedział. Po drugie, sama powiedziałaś, że coś czujesz do sąsiada, więc naprawdę lepiej byś się już z sąsiadem nie spotykała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na mężu mí zależy . tylko źal mi że tyle lat przyjaźni ma się tak skończyć i niewiem jak powiedzieć żeby mąż go do nas nie zapraszał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki żal, skoro zaczęłaś coś czuć do sąsiada. Powinnaś go teraz unikać, ograniczyć kontakty do minimum. Skoro kochasz męża i Ci na nim zależy, to powiedz mu, że sąsiad wyznał Ci miłość. Musi to wiedzieć, żeby go już do was nie zapraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błękitna wszystko ci wyjasniła dokładnie :D i nie drąż więcej tego bezsensownego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) ALE TO TRYWIALNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha...błękitna a ty mężatka a z Maciusiem nawijasz jak napalona całymi dniami na jego topiku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac że błękitna czerń
to istny ideał kobiety :-) ciekawe jak długo ... pnia nieomylna :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horszmir
Jak wszystkie takie historie. Ej, babki, jakie my czasem durne jesteśmy! (Z wyjątkiem błękitnej czerni, oczywiście! :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem mężatką. Nie jestem też nieomylna. Mówię o skrajnej naiwności. Kocha męża, ale jednocześnie czuje coś do sąsiada i pyta się co zrobić. Komediodramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna pożyjemy zobaczymy
odezwij się za 10 - 20 lat jak będziesz już w długim związku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna pożyjemy zobaczymy
Np. 15 lat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna pożyjemy zobaczymy
Na razie jestes młodą singielką, która goowno wie o życiu małżeńskim... Znasz tylko teorię, a o praktyce możemy pogadac za iles tam lat ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horszmir
błękitna, jak byłam młoda, też się nie uważałam :D Życie zaskakuje! Pogadamy za mniej więcej 20-30 lat, dobra? (o ile dożyję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz rację, na 15letni jestem za młoda jeszcze. Ale mam swoje wartości, którymi się kieruję, nigdy bym nie pozwoliła sobie na zakochiwanie się w kimś innym, będąc jednocześnie czyjąś żoną, nie dopuściłabym nawet do takich sytuacji aby jakikolwiek inny facet zaprzątał moje myśli. Wszystko to kwestia silnej woli. A wydaje mi się, że taką posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×