Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kto najczesciej zostaje w rodzinnym domu -syn czy corka

Polecane posty

Gość gość

Bo przewaznie czytam o konfliktach tesciowa synowa i jak sie tak rozejrzalam po znajomych to faktycznie w wiekszosci w domu zostaja synowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn jeśli matka jest popierdzielona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zostalam w domu rodzinnym i sie wyprowadzam.. jednak nie dogaduje sie z mama... dwie samice w jednym domu to duza rywalizacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większa oferma życiowa. Nikt zdrowo myślacy o zyciu, nie siedzi rodzicom na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja zostalam w domu rodzinnym i sie wyprowadzam.. jednak nie dogaduje sie z mama... dwie samice w jednym domu to duza rywalizacja.... " tak jakby rywalizowanie z teściową, w jej własnym domu było łatwiejsze :-) mieszkanie z teściami, którejkolwiek ze stron powinno być prawnie zabronione, przynajmniej do momentu aż rzekomi teściowie nie staną się schorowani i wymagający opieki, mieszkanie dwóch rodzin w jednym gnieździe to wynaturzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie powinno sie mieszkać z rodzicami a tym bardziej z teściami! Wszytsko ma swój czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkałam z rodzicami i bratem. Najpierw brat sie wyprowadził. A po kilku latach ja, więc nikt nie został w rodzinnym domu. U męża najpierw starszy brat się wyprowadził a po wielu latach On i Tescie zostali sami w wielkim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i wynaturzenie ale czesto spotykane....ja rowniez obserwuje ze czesciej zostaje syn ,ale to chyba troche takie glupie myslenie ze to to samo nazwisko itp....a dwa to zawsze lepiej ponarzekac na synowa i jej macic w zyciu niz corce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej rodzinie też jest tak ,że to synowie zostali w domu, a córki zazwyczaj wyjechały bardzo daleko od rodzinnych stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zazwyczaj jak 1 jest chore to
Odpowiedź jest prostsza niż myślisz: zazwyczaj zostaje to, które sobie gorzej radzi w życiu i po prostu nie stać go/jej na nic swojego. Płeć nie ma tu akurat nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u mnie jest tak... W moim domu rodzinnym nie został nikt a u męża: dom należ(ał) do babci - ma ona dwoje dzieci syna i córkę -oboje zostali i tu założyli rodziny - 3 osobne mieszkania. Ponieważ syn jest "alkoholikiem" i żulem, jego rodzina wyprowadziła się. Dom został przepisany na mojego męża i my tu mieszkamy - i tak wszystkie opłaty spadły by na nas - łącznie z ogrzewaniem w zimie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Odpowiedź jest prostsza niż myślisz: zazwyczaj zostaje to, które sobie gorzej radzi w życiu i po prostu nie stać go/jej na nic swojego. Płeć nie ma tu akurat nic do rzeczy." Ditto! Najlepsza odpowiedź! To prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie wiem !!!!!!!!!!!!!!!
Ja znam kilka rodzin gdzie młodzi mieszkają z rodzicami np kolega został na gospodarstwie i naprawdę zazdroszczę im takiej rodziny..Jego zona tez dobrze sie tam czuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma reguły :) wśród moich znajomych i w rodzinie najczęściej słyszy się że dom/mieszkanie po rodzicach dostanie najmłodsze dziecko. A w praktyce wychodzi różnie i najczęściej zostaje ten, kto ostatni weźmie się za wyprowadzkę, albo sprawa sama sie rozwiąże inaczej np. przez ślub z osobami które mają mieszkanie itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże Kinga, dla ciebie wyprowadza wiąże się ze ślubem? :o O matko. Przecież można się wyprowadzić samemu niezależnie od tego czy się jest w związku czy dopiero nosi z jego zamiarem. Tak jak piszesz było w latach 90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie nie :) wyprowadziłam się dużo przed ślubem :) a w mojej rodzinie i wśród bliskich znajomych najczęściej wiązalo się to ze ślubem :) widocznie mam staromodnych znajomych :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo prędzej niezaradnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego niezaradnych? Może po prostu ze szczęśliwym życiem rodzinnym :) Np. ja wyprowadziłam się tak szybko bo w domu miałam niezbyt ciekawą sytuację, gdyby było ok pewnie pomieszkałabym jeszcze trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli zostanie jeden z rodziców,który jest chory i nie wchodzi opcja dojeżdżania,bo rodzic sam sobie nie poradzi?Też powiecie,że syn ,czy córka jest niezaradny ,bo musi mieszkać z rodzicem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz tez zostl w domu i wcale nie uwazam ze dlatego ze byl niezaradny a dlatego ze ojciec zmarl mu mlodo i maz byl najstarszy z rodzenstwa wiec zostal zeby pomoc matce wychowac rodzenstwo ....tyle ze obrocilo sie to przeciw mezowi bo rodzenstwo dorosle po 30 stce i nie chce sie z domu ruszyc bo fajnie jak brat robi wszystkie oplaty ,remonty itp....ale to juz inna bajka ,a pozatym maz jest sobie sam winien ze tak ich nauczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie ,a co z tymi co zostali zeby opiekowac sie rodzicami ?czasami prosciej wziac kredyt na mieszkanie ,niz pozostac w domu rodzinnym z schorowanymi rodzicami -trzeba pracowac ,opiekowac sie ,do tego dochodzi swoja rodzina plus remonty bardzo czesto starego domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice do domu starcow -bo tylko rodzicow zaradnych dzieci na to stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×