Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

oj to rzeczywiście przyszły tydzień zapowiada się ciekawie :) jak tyle z Nas pójdzie rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marbre mysle calkiem to samo,bedziemy na porodowkach ;) te ktore beda mialy dostep do neta beda pisac :) ja na pewno dluzej zostane jakies 4 dni,bo cesarka.Jutro beda mnie umawiac i nawet nie wiem jaka date wybrac.Widzicie jaki mam problem. . ja i ja to dobrze ,ze sie troche uspokoilas ,ale z tymi czarnymi myslami ja jestem taka sama! Tylko teraz musisz myslectroche tacjonalnie,jakby cos sie dzialo,Twoje cialo daloby Ci znac,pewnie bole ,plamienia czy cos by sie dzialo.A z tymi rzeczami lekarze sobie poradza! .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie masz mamusiu79 :) już sobie wyobrażam Twoja jutrzejszą wizytę i pytanie: "kiedy chce Pani rodzić? proszę wybrać sobie termin" :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz tylko jak pisalam wczesniej ja tak nie chcialam,chcialam naturalnie.A jesli juz nie to zeby chociaz bylo wiadomo kiedy maly chce wyjsc ,a nie ,ze mi go wyciagna :(jakies dla mnie to nienaturalne.Nic juz nie poradze na to. Wiem jedno ,ze jest juz za duzy jak na swoj tydzien i chyba lepiej bedzie jak juz powita ten swiat :) Chcialabym 15stego tak jak mialam date porodu.Zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to już jest,że te dziewczyny co mają rodzić naturalnie marzą o cesarce, a te co mają mieć cesarkę o porodzie siłami natury :) Ale cesarka będzie dla Was na pewno bezpieczniejsza i tak się nie namęczycie obydwoje, bo malutki też by się namordował... Moim zdaniem to nie ma w tym nic nienaturalnego, każdy sposób dobry aby skuteczny :) niech nam nawet przez gardło wyciągają te dzieci, aby tylko wszystko dobrze było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swięta racja. Dla mnie też jest obojętne jak i którędy wyciągną mi synka byleby wrócić do domu ze zdrowym dzieckiem. Spokojnej nocy dziewczyny bądźcie dobrej myśli. Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje juz tak o tym nie mysle, a moj malutki na pewno by sie nie przecisnal.I wiem ,ze by mnie porozrywalo z prawie 5kg dzieckiem... Dzis sie naszalalam troche porobilam w domu,poukladalam ,wyparzylam smoczek i butelki 2 w razie czego.Spakowalam dla malego wieksze rzeczy do szpitala :) Wszystko pod kontrola :) A jutro sie umowie na cesarke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, widzę, że dyskusja wre :-) Już nadrabiam zaległości. Nie odzywałam się wczoraj, miałam straszną noc! Całą noc nie spałam, taki miałam ból głowy, który obudził mnie o 12 i do rana już nie zasnęłam. Do tego o 4 rano złapała mnie biegunka, a jakoś pół godziny później wymioty. Mąż się zerwał, myślał, że rodzę :P Dopiero koło 9 teściowa kupiła Ibuprom, bo jak na złość nie było ANI JEDNEJ TABLETKI NA BÓL wieczorem dnia poprzedniego. Myślałam, że jak wymioty i biegunka to lada chwila się zacznie coś dziać. Ale nic. Cały dzień mdłości, dziś rano w autobusie też prawie zwróciłam. Jednym słowem końcówka ciąży strasznie przypomina jej początki. :P Za godzinkę lecę na KTG i wizytę, zobaczymy. xxx Widzę, że kosmetyki NIVEI górują, cieszę się :-) oby wszystkim Naszym maluszkom podpasowały. Ola nie nakręcaj się! Przecież teraz podają i mamie i dziecku antybiotyk. Paciorkowiec to nie wyrok dla maleństwa. Głupot się naczytałaś w necie. Będzie wszystko na pewno w porządku. marbre - widzę, że u Ciebie też cisza jak makiem zasiał. Ech, te nasze dzieci są uparte :D W razie czego, razem będziemy leżakowały w szpitalu hehe. Dziś się śmiałam z mężem, że mała tak samo punktualna jak i on :P Agata dużo masz wizyt. Ale to dobrze, u Nas też od dziś będą co 2 dzień. Oksy też się boję... podobno są dużo boleśniejsze skurcze... Oj coś mi się wydaje, że to brązowe zapowiada bliski poród ;-) Goha super wiadomość! Daj znać jak tylko się zacznie ;-)! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Hej!!! U mnie jak skurcze były mega bolesne tak teraz w ogóle nic nie czuję :) Za to synek tak mnie pokopał przez ostatni tydzień że teraz to minimalny ruch i ból okropny!!! Strasznie się r****iwy zrobił ostatnimi czasy, w ogóle mój lekarz mówił mi żebym zwracała uwagę na to kiedy teraz się rusza bo po urodzeniu tak będzie budził się do karmienia:) no i jak teraz jest r****iwy taki będzie po urodzeniu:) ( to mam przechlapane hehehe) Żart:) Chciałam zapytać jak teraz wygląda Wasza waga? od początkowej do końcowej dużo skoczyła? Ja mam 18 kg i nie bardzo wiem czy to baaardzo dużo czy nie ???? Mam nadzieje że przy karmieniu piersią nie tylko dostarczę witamin maluszkowi ale też pomoże mi to wrócić do chociaż zbliżonej normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
no i przypomniała mi się bardzo ważna kwestia, mianowicie pewnie niejedna z nas będzie borykała się z problemem kolek u swoich maluszków czy macie jakieś polecane kropelki ??? a może zdecydujecie się na jakieś domowe sposoby??? Wiem że jest to nieogarnięty ból dla maluszków a i mamusie często stają się bezradne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anet ja przytyłam tyle co Ty :P startowałaś z niedowagi? Co do kolek to ja kupię ususzony koper włoski (herbatki mają dużo cukru...) i będę podawała, a jeśli to nie pomoże to słyszałam o kropelkach Sab Simplex, ale można je dostać tylko w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na ktg i wizycie. Dziś w zastępstwie za mojego lekarza była taka gburowata baba. Zbadała mnie na samolocie i stwierdziła 'czuję główkę, ale szyjka trzyma'. Czyli do porodu pewnie mi daleko :( Wystraszyłam się na samym KTG bo pielęgniarka przez 5 minut nie mogła znaleźć tętna! Dopiero detektor wykrył tętno, ale ja już miałam łzy w oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
benihimex, współczuje, to na pewno było koszmarne 5 min, dobrze, że w końcu wszystko zadziałało jak należy i tętno się znalazło. Może szyjka w końcu ustąpi pod naporem główki, widzę że na listopadówkach jakaś tendencja do przenoszenia, cholercia żebysmy nie wylądowały na grudniówkach:P Choć ja i reszta mam do cc wyrównamy chyba bilans w razie czego. Co do tego, że wybór daty cc jest nienaturalny, no może jest ale mnie to pasuje jestem controlfreakiem, lubie mieć wpływ na wszystko, nawet na cud narodzin:D Poza tym jak bedziemy tulić w ramionach nasze szkraby to kto by o tym myślał Mam nadzieje, że u was pogoda lepsza niz u mnie bo tu szaro, buro i jakoś tak depresyjnie, gdzie zniknął ten piękny kolorowy, słoneczny listopad sprzed kilku dni, pewnie zaraz posypią się grypy i anginy eh. Milego dnia i rozsypujcie się pomału bo robię się żądna wrażeń z porodówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pixi u mnie też szaro buro i ponuro, a muszę iść do miasta :-( Wynalazłam CUDNY różowy baldachim. Muszę go kupić i mam nadzieję, że nikt mnie nie ubiegnie :P Na grudniówki to raczej mogą się załapać dziewczyny z terminem po 20 listopada. Ja do 18 będę tuliła swoją córeczkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) u mnie jak narazie cisza , teraz troche sprzatam mieszkanko , bo jak lada chwila ma się zacząć , to muszę jako tako ogarnąć chałupkę :D mam nadzieję,że dzisiaj coś się ruszy :P oczywiście jak się zacznie to dam znać żebyście trzymały kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Benihimex - ja nie startowałam z niedowagi ważyłam 57 jak dowiedziałam się że zostanę mamusią przy wzroście 165 więc wagę miałam w normie :) Ale podejrzewam że skoro zadałaś takie pytanie to zapewne Ty taki start zaliczyłaś??? Mam znajome które w ciąży przytyły nawet po 28 kg a 30 spadły więc nie ogrania mnie jakiś specjalny stres :) mąż mi pomoże jak coś hehe:) Pamiętam jak leżałam na patologii w 25 tygodniu i też nie potrafiły na KTG znaleźć pulsu, o matko co za stres!!! wylądowałam z kolką nerkowo jelitową z takim bólem że tragedia. Po 4 dniach bóle ustąpiły ale ileż musiałam się namęczyć to moje ( nie dostawałam oczywiście żadnych leków prócz paracetamolu w tabletkach i jednej dawki domięśniowej która i tak nic nie dała) dopiero po herbatce z kopru włoskiego coś ruszyło śmiesznie nie??? Tylko w 5 dobę zaczęły się problemy bo zaczęły się skurcze a najlepiej że przy prawie 80% ja nic nie czułam lekarz mówił " Pani ma skurcze porodowe!!!" i zaczęły się kroplówki tabletki, i różne inne specyfiki no i wyprowadzili mnie na prostą a i tu już za 9 dni dzidzia będzie u mnie na rączkach:) Także wiesz jaka byłam zestresowana gdy wtedy KTG nie czuło pulsu??? tak samo ja_i_ja można też nawiązać do Twojego problemu że w takich sytuacjach kiedy dzidzi może coś zagrażać trzeba zaufać lekarzom i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Goha ja myślałam że napiszesz coś jutro albo po dwóch dniach hehe:) myślałam że już jesteś po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anet - to Ty miałaś dopiero przeżycia! Współczuję, ale dobrze, że wszystko się skończyło tylko na złych wspomnieniach. Ja startowałam z takiej samej wagi jak Ty, przy 170 cm wzrostu. Ale wcześniej chorowałam na anoreksję i bulimię.. Goha ja też byłam pewna, że Ty już tulisz maleństwo w ramionach! xxx Spadam do miasta, może zakupy poprawią nam humor i mała zechce wyjść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też przytyłam 18 kg z tym,że te ostatnie kilogramy to gin mówił,że przez obrzęki , strasznie mi spuchły nogi i dłonie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przytylam 13,5kg, ale 3 tygodnie temu jak mialam 12kg na plusie, lekarz kazal mi sie odchudzac!! Mam 171 cm wzrostu, wiec nie wydawalo mi sie, ze te 12kg to jakas tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Mi lekarz powiedział że o 2 kg mam za dużo!!! powiem Wam że nie rozumiem tego bo przecież dzidziuś też waży swoje a i wody płodowe też robią swoje nie sądzę Floraska że to dużo u Ciebie o matko to co ja mam powiedzieć??? Mi też lekarz mówił jeszcze w sierpniu żebym nie jadła słodyczy ani owoców bo też mają dużo cukru a synek wtedy niby był za duży jak na wiek ciąży, a po miesiącu okazało się że wszystko jest ok. Ja już przestałam się przejmować tym bardziej że to już meta :) Kurcze i tak dużo sobie odjęłam przez ciążę, słodyczy i tak mało jadałam przed więc nie uważam że jakoś specjalnie przeginałam w ciąży z ich jedzeniem. Ale podejrzewam że jakiś czas po porodzie i po karmieniu tak czy siak wrócę do swoich nałogów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Goha a jeśli chodzi o puchnięcie to ja mam też ten problem ale nie tak że codziennie , najgorzej ręce i to nie dłonie tylko tak od łokcia do przegubu hehe:) nie wiem czemu tak ale tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny pozwole sobie dołaczyć :) mam termin na 11 listopada ale ostatnie dni dłuzą mi si ejak cholera dlatgeo zajrzałam na forum by szybiciej mi mijał czas , wspominaliście o wadze waszej ż elekarz każ esie odchudzac bo za dużo ,,, ja w pierwszej ciąży przytyłam rekordową sumkę bo aż 40 kg przy wzroście 177cm i stratowej wadze 60 kg doszłam przy porodzie do setki i nigdy mi lekarz nie pwoiedział ze mam nie jesc czy si eograniczać .owszem mówił ze to za duzo ale ja się nie obżerałam jakoś przesadnie jadłam to na co miałam ochote , teraz mam końcówke drugiej ciąży i połowe mniej przytyłam a jem z całą pewnoscią wiecej niż w pierwszej ale byłam również aktywniejsza ,,, nie przjemuje się bo 40 zgubiłam to i 20 tez poleci szybciutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Kasia - a karmiłaś piersią???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anet, ja mam jakies 160-165 cm wzrostu (nigdy nie wiem, ile :p), wazylam przed ciaza 54 kg, teraz waze 62 kg, ale odkad jestem na diecie cukrzycowej, moja waga spada :). i chociaz mala jest duza i rosnie, to ja chudne :). na kolki slyszalam, ze espumisan w kropelkach jest ok i to, co Kasia pisala. Kasiu, dzieki za przypomnienie nazwy tego specyfiku, mialam zle zapisana te nazwe :). niezle Cie nastraszyli :/. najwazniejsze, ze wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
ja_i_ja - leżałam w szpitalu z dziewczyną która też miała cukrzycę ciążową :/ w sumie to szczerze współczuję bo trzeba się sporo ograniczać ona tak musiała choć czasem coś podjadała nie miała lekko :/ w sumie to Ty w ogóle nie tyjesz a wszystkie kg zabiera Ci córcia :) no no chyba też bym tak chciała... a cukrzyca pewnie zniknie po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekko nie jest, ale juz blizej konca :). a malo przytylam dzieki diecie wlasnie, gdybym mogla jesc normalnie, to przytylabym pewnie wiecej, a w tej sytuacji nie mam wyjscia. wszystko ma swoje plusy i minusy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamy:) U mnie czas szybko leci. Asia jest naprawdę grzeczna. W nocy wstajemy zazwyczaj 2 razy. Ja muszę odciągać pokarm. Chyba jakieś zapalenie mi sie wdało bo mam gorączkę już drugi dzien. Jutro przychodzi do nas położna wiec wszystko jej powiem. Mam kłopoty z prawa piersią, strasznie boli, cieżko ja rozmasowac i odciągnąć mleko. I stad to zapalenie podejrzewam. Ciekawa jestem jak Wam przebiegnie poród. Mam nadzieje ze szybko i bezboleśnie. Szwy już mi sie powoli goja, ale bardzo piecze jak robię siku. Znalazłam na to sposób. Biorę dzbanek z chłodna woda i sobie "tam" polewam jednocześnie sikajac. Śmiesznie brzmi ale naprawdę pomaga. I po podmywaniu trzeba dobrze osuszyć. Wiecie co? Dziękuje Bogu za mojego Męża, nie wiem co bym bez niego zrobiła. Dobrze ze mamy drugie połówki, bardzo pomagają. Moj spisuje sie na złoty medal. Aż sie wzruszam czasem. Teraz czekam aż wydobrzeje, bo przez ta gorączkę do niczego sie nie nadaje. Powodzenia Mamuśki, bądźcie dzielne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka, super, że u Ciebie wszystko dobrze :-) . Co do zapalenia w piersi. Nam położna mówiła, że czasem pomaga, jak mąż się przyssie (poważnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×