nieznosni sasiedzi

tak jak w temacie. mloda parka mieszka nade mna, najpierw problem byl z ogromnym psem ktory ujadal ( nie szczekal tylko ujadal), drapal w drzwi i biegal po mieszkaniu. parka wychodzila na imprezy a pies szalal. po roku wzywania policji, mandatow i uwag w strone sasiadow sprawa trafila do sadu i sasiedzi psa sie pozbyli. minelo jakies 5 mies i parce urodzilo sie dziecko, a tej chwili dziecko nie ma nawet 2och lat. codziennie po 23 jeszcze nie spi. bawi sie tak glosno ze spac nie mozna,,, parka nie ma dywanow wiec slychac kazda zabawke dziecka. nie wiem ile jeszcze wytrzymam.

co robic?

możesz wzywać policję, że zagłuszają ciszę nocną, ale to pewnie nic nie da

możesz się po prostu od nich się odp*******ć i zając się sobą swoim życiem proste, ja tak o sąsiadach nie myślę, praktycznie w ogóle o sąsiadach nie myślę ...

zadzwonilam 2 nocki temu ale oczywiscie nic to nie dalo. mamy 22 20 a dzieciak szaleje w najlepsze. ci ludzie nie potrafia mieszkac w bloku ;/

masz po prostu mózg z*****y, nie masz własnego życia osobistego, nie masz dziewczyny i prześladujesz sąsiadów

znaczy chłopaka bo dziewczyna jesteś

zycze osobie powyzej zeby byla kiedys w takiej sytuacji jak ja, i jestem kobieta , mam chlopaka. latwo wam mowic zeby nie zwracac uwagi. jak? jak nie mozna ksiazki nawet poczytac bo po suficie ciagle cos rabie ;/

ja mam sąsiada imprezowicza, jak się napije to tłucze wszystko w domu łącznie ze swoją kobietą. Liczę na to, że niedługo pójdzie siedzieć i będzie spokój

i nie jestem jedyna osoba ktorej to przeszkadza bo byl robiony wywiad i z 10 sasiadow siedmiu potwierdzilo nieznosnosc tej parki, tyle w temacie

hahaha xD

Masakra, zmusiłaś ludzi do oddania psa! Pomyśl, że dzięki tobie zwierzak pewnie wylądował w schronisku:( Mieszkasz w bloku to się dostosuj, a nie smaruj donosy, moi sąsiedzi też mają i psy i dzieci i jakoś nie wydzwaniam jak głupia na policję. Ciekawe skąd tak dobrze wiesz, dokąd sąsiedzi wychodzili w nocy, chyba faktycznie nie masz własnego życia. I odczep się od tego dziecka.

ja bym do takiego sąsiada to wparował z bejzbolem i zrobił samosąd ..

hmm jak sie napije a czesto pije? hah ja mam zaklocana cisze nocna codziennie.. raz mocniej raz slabiej. ale ile mozna pytam? i nie jestem stara zrzeda bo mam 22 lata...

ja mam super sąsiadów :) jak robili impreze to przyszli powiedzieć że będzie głośniej i czy mi to nie bedzie przeszkadzało (bo mam małe dziecko). Oczywiście powiedziałam że spoko niech robią :) o 23 już byli w miare cicho także luz

kobiet się nie bije

wy chyba naprawdę w bloku nigdy nie mieszkaliście. Mnie osobiście przeszkadza ujadający cały dzień pies, kiedy wracam z nocki i chcę odpocząć, a właściciele psa są w pracy. I to wina sąsiadów, bo nie potrafią się zająć zwierzęciem

ale ja nie pisalam ze wiem gdzie wychodza w nocy? tylko ze wychodza i wracaja nad ranem co bardzo dobrze slychac na klatke.. ja mam dostosowac? a dlaczego nie oni? wlasnie w bloku obowiazuja pewne zasady, nie przestrzegasz ich to szukaj domu a nie mieszkania ;)

pije średnio co drugi dzień, wtedy złażą się koledzy, biegają i po klatce i krzyczą, sikają na schody. No i ta biedna kobieta zamknięta w pokoiku, żeby tego wszystkiego nie widzieć

a jak ty urodzisz dziecko, jak zamierzasz je uciszać w wieku roku czy dwóch? Wygłuszysz ściany pod sąsiadów?Zresztą możesz to teraz zrobić.A skoro przeszkadza to też innym pismo do spółdzielni

otoz to.. podzielam zdanie.. wrocilam po 21 z pracy i chce odpoczac a nie sluchac dziecka ktore wrzeszczy i trzaska zabawkami.. a rodzice ogladaja tak glosno tv ze slysze dokladnie co ogladaja.. z psem cale szczescie spokoj.. tak ogromny pies w bloku? troche wyobrazni? skoro wiekszosc sasiadow podpisala sie pod sprawa z psem to bylo naprawde zle..uwierzcie

znam takie jak ty walnięte :O koleżanki dziecko uczyło się chodzić i jak to dziecko tuptało, przewracało się itp oczywiście baba która mieszka pod nimi z wyzwiskami że tak hałasują :O (dziecko chodziło w ciągu dnia nie w nocy)

dziecko uczone jest halasu bo rodzice sa glosni. po drugie czy dwuletnie dziecko codziennie moze nie spac po 23? w dzien nie przeszkadza mi to , ja mowie po godz 22 gdy juz jest cicho

napisałaś, że wychodzą na imprezy. Ciekawe skąd to wiesz, ludzie wychodzą też na noc np. do pracy. Wiadomo, że w bloku nie urządza się głośnych imprez czy nie robi remontów późnym wieczorem czy w nocy ale bez przesady, czepiać się o szczekanie psa czy małe dziecko? Co ci następne będzie przeszkadzać, dźwięk prysznica w nocy czy tupanie kota?

Większośc sąsiadów, dobre sobie. U mojej babci też była taka afera, mieszkają same mohery i napisali donos, że sąsiedzi korzystają z wc w nocy i spuszczają wodę. Też większość się pod tym podpisała...

ja nie mowie o tuptaniu. tylko jezdzeniu np autkiem po mieszkaniu, ciesze sie ze sa tu ludzie ktorzy to rozumieja

bo ludzie są niewychowani. Dostali mieszkanka od bogatych rodziców, wożą się samochodami w leasingu i udają że są nie wiadomo kim. Guzik wiedzą o życiu w jakiejkolwiek wspólnocie i mają w d... wszystkich

ja mam inny problem z sąsiadami: nie hałasują w nocy ale np jest niedziela czyli dzień kiedy człowiek chce odpocząć po tygodniu pracy poleżeć w łózku do południa itp ...ale oni nie dadzą :O bo akurat w niedziele muszą robić remont :O wiercą mi w niedziele o 8 rano!!!!!!!

Każdy powinien robić taki samosąd dla tego który bije dziewczynę, słychać że ktoś bije dziewczynę - wpadasz na chatę i napierdalasz bejzbolem ile wlezie haha

oboje nie pracuja. siedza calymi dniami w domu ;) nie, nie mieszkaja tu starsi ludzie tylko sasiedzi sa w wieku gdzies od 30 do 60..