Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 mam wielkie bydle w umywalce, nie moze wejsc do gory bo jest slisko wiec chce go zalac woda z michy. problem w tym ze on jest jakis ogromny, nie jest to zwykly pajak jakie zazwyczaj widuje :o czy zginie? w ogole mam obawy ze sie zatka w odplywie i do niego nie wleci bo jest wiekszy niz otwory odplywu. pomozcie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
TPNKZPZSBZMBK 0 Napisano Czerwiec 11, 2013 też się boję pająków brr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 juz sprawdzilam, to katnik domowy ale jakis wiekszy niz te ktore mialam w chacie zazwyczaj. fotki nie moge zrobic bo j****y tam lazi w kolko a ja sie boje podejsc :o boze, zycie dla arachnofobika jest okrutne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 gdyby to nie byla umywalka to bym w czyms w niego rzucila :o dobra, ide sprobowac i leje wode z miski, trzymajcie kciuki, mimo ze bede musiala go wylawiac bo raczej przez otwory nie przejdzie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiufek Napisano Czerwiec 11, 2013 miałem kiedyś podobnego ale w wannie. One chyba stamtąd wycodzą. Ciężko go było utopić ale w końcu udało się. Potem kilka dni bałem się wejść do wanny. Nie byłem pewien czy te włosie które tam widziałem to martwy pająk czy moje po goleniu. Wiem że mogłem to sparwdzić i odetkać , ale brzydzilem się. Juz nie pamietam co sie pozniej stało. To był duzy pająk o grubosci kciuka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 ja pieprze, ale sie boje :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 Gośćiufek, nie pocieszyles mnie nie wiem co mam zrobic w takim razie, do lap go nie wezme, walnac w niego nie mam czym bo siedzi na sciance a nie na plaskim, ogolnie widac ze chce stamtad wyjsc bo od godziny biega w kolko, zaczyna mi sie go szkoda robic :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 i wlasnie ten tez jest grubosci kciuka, a jak nogi rozlozy to kurfa jak cala piesc :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenor 0 Napisano Czerwiec 11, 2013 a może zalej go wrzątkiem ? wtedy napewno powinien paść... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 w ogole ja juz sobie wmawiam ze to pajak wodny bo nawet podobnie wyglada i go nic nie ruszy boze, musze cos zrobic bo w koncu wylezie i dopiero tragedia bedzie. sprobuje z tym wrzatkiem poki empatia sie we mnie nie odzywa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lenor 0 Napisano Czerwiec 11, 2013 ja miałam ostatnio takiego "patyczaka pająka" i moje dizecko tal wrzasło jak go zobaczyło i mowi mamo wielki pająk a to te nieszkodliwe i małe a co dopiero jakby takiego zobaczył:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja atakuje dziadow Napisano Czerwiec 11, 2013 Lakierem do włosów, one sztywnieja i pozniej zalewam woda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tu Empatia Napisano Czerwiec 11, 2013 Apeluje do Twojego sumienia i prosze oszczędz go. Pająki są potrzebne i pożyteczne. Dlatego zamieszkują siedliska ludzkie równiez. Jesli zabijesz pająka, to tak jak bys zabiła szczescie- to pech. Popatrz na tego pajaka - on jest w pułapce - boi się. Chce sie z niej wydostac i nie chce smierci. Nie spodziewa sie tego. To zywa istota. Wez szklanke i go ją nakryj , potem delikatnie wsuń, podłóż papier albo kartonik i jak pająk na nim usiądzie odwróc szybko szklanke. Pająk nie wyjdzie , nie ugryzie cie - te pająki nie kaszą. Wyrzuc go potem na klatke schodową albo przez okno. Pająk bedzie ci wdzięczny. A ty bedziesz miała dobry uczynek na koncie. :) jeszcze raz apeluje do twojego sumienia. Nie bój sie zrobic czegos dobrego nawet dla nieswiadomej tego istoty - lub wlasnie tym bardziej dla niej. Pozdrawiam :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 ja p*****le, jestem taka sierota ze szok :o polalam tym wrzatkiem, on wlaczyl tryb turbo, nawet nie wiem czy dostal tym wrzatkiem :o i teraz go nie widze bo albo gdzies uciekl albo siedzi na sciance ktora jest poza linia mojego wzroku. zabije sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 empatia, wiem i rozumiem wszystko co napisalas ostatnio jednego pajaka w tej sposob ratowalam od smierci, ale niestety nie wiem czy mi sie udalo. w sumie obawiam sie ze to ten sam pajak tylko te miesiace temu po prostu sie gdzies zaszyl i urosl. nawet pasuje, bo tamten to tez katnik domowy byl i tez lubil wpadac w takie pulapki. no ale juz za pozno, polalam ten wrzatek i nie wiem gdzie on jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiufek Napisano Czerwiec 11, 2013 :D A myślałem ze psoatpisz zgodnie z sumieniem :P Nie no hardkorówa jesteś :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 tez myslalam ale do takiego wielkiego pajaka bym w zyciu nie podeszla na bliskie odleglosci, mialam nawet problem z laniem tego wrzatku bo sie balam ze wyskoczy albo stanie sie to co sie stalo i strace go z oczu :o malego bym oszczedzila, tak jak tamtego pare miesiecy temu ktory tez mnie obrzydzal i stresowal, ale potrafilam sie oswoic z jego obecnoscia. to bydle to przesada i teraz mnie zezre w nocy pewnie :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 Powaliło cię?? Zabijanie pająków przynosi pecha. PS co za qrwa głupia tu pierwsza napisała o tym laniu wrzątkiem??Sama niech se tzipsko głupie poleje. Zrób jak ci radzi empatia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiufek Napisano Czerwiec 11, 2013 Nie no tera to pająk się zemści. Ja na twoim miejscu uciekł bym z domu. Powaga one zapamiętują oprawcę. Jak będzisz spała wejdzie ci do gęby , albo będzie cyrkował nad głową. Zobaczysz! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 jedno jest pewne, biedak jest inwalida bo wlasnie dojrzalam jego noge... oderwana :( teraz mi zle, bo pewnie gdzies zyje i sie meczy wiec musze go dobic ale nie moge go zlokalizowac bo k***a taka gleboka umywalke mi zalozyli ze pewnie siedzi pod zgieciem scianki a tego u mnie nie widac z gory :( ja p*****le. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 ale ja nigdy nie zabijam zadnych stworzen, wypuszczam nawet osy, pajaki tez ale male, tego musialam zabic bo nie dalabym rady z ta szklanka. jak ktos ma fobie to rozumie jak to dziala i jakie obrazy mozg podsyla w takich sytuacjach. wyrzuty sumienia to mi spac nie dadza :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brokeninside87 105 Napisano Czerwiec 11, 2013 tak, pająk nie przeżyje, nie ma skrzeli. nie, nie zatka niczego, chyba, że nie masz arachnofobii albo tarantula uciekła od hodowcy-sąsiada. nie lej go wrzątkiem, to nie jego wina, że jest taki brzydki:( zawołaj kogoś, by Ci go wyjął. jeśli już musisz zabić - nie wrzątkiem, sadystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiufek Napisano Czerwiec 11, 2013 morderczynio! już nic mu nie rób. zregeneruje się i będzie sobie żył. już wie że z tobą się nie da. wychodzę z tego tematu mam za słabe serce na takie okropności! nq!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tu Empatia Napisano Czerwiec 11, 2013 To smutne - dlaczego odruchy sumienia przychodzą zawsze za pózno ... Empatia znów sie spózniła , jesli to ten sam pająk to tymbardziej go szkoda teraz , to pechowiec... :( raz byc moze go uratowal zeby teraz zadac mu tak okrutną smierc - a moze los zawsze tego pająka podrzucal ci tak juz którys raz po to wlasnie zebys mogla ponownie zrobic cos dobrego. Moze ten pająk mial byc takim niemym narzedziem do czynienia dobra. Moze da sie go jeszcze ocalic- zerknij tam - jesli go ten wrzątek nie poparzyl moze to jest kolejna szansa na ratunek - nie zmarnuj tego i dołóz wszelkich staran zeby go oszczedzic, nawet jesli to wg Ciebie ryzyko ( aczkolwiek obiektywnie to nie ma żadnego niebezpieczenstwa dla niego i dla ciebie) a juz na pewno pamietaj o tym za kolejnym razem... Kiedys moze chodzic o inne zwierze albo człowieka. Na pozór to tylko strach - strach jest bezpodstwany zazwyczaj - a krępuje nas najczesciej przed tym by postąpic dobrze. Pamietaj ... Empatia czuwa :) i liczy na ciebie, na was , na wszystkich i wszedzie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 Wez odkurzacz to go wessie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 nie prosciej wynieść na dwór biedne stworzenie? :( http://allegro.pl/hm-ramoneska-ecru-dzety-unikat-i3309619129.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 Przez ciebie teraz chodze po pokoju i szukam katnikow domowych :/. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 w sumie to nie wiem czy to moja wyobraznia ale widze tez cos w odplywie, nie wiem czy juz tam bylo, czy to ten pajak. k***a jego mac, dlaczego mnie to zawsze spotyka. zawolac nikogo nie moge, bo mieszkam sama, czyli najgorsza opcja dla osoby z fobia ale takie zycie :( naprawde nie chcialam go zabijac, ale to byla jedna z dwoch opcji, druga to ta w ktorej on tam zostaje i lazi w kolko do konca zycia, a ja nie korzystam z umywalki :( nastepnym razem przelamie sie i wypuszcze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 11, 2013 Empatia.....pięknie.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćówa Napisano Czerwiec 11, 2013 ja kiedys mialam takiego potwora w wannie. najpierw polalam go domestosem, a potem wrzatkiem. nie mam litosci dla tych potworow. kilka lat temu przeprowadzilam sie do mieszkania w ktorym widzialam pajaka zaledwie dwa razy. jeden stres w zyciu mniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach