Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wyznanie miłości po pijanemu coś znaczy

Polecane posty

Gość Ona...111
A mój facet to tak robił, że na trzeźwo to taki maczo i nigdy nie mówił o uczuciach, a po alkoholu zdarzyło się, że jak się widziielismy albo jak do mnie dzownil, zdarzylo mu się wymknąć, ze mnie kocha, początkowo nie zwracałam uwagi, bo wiedziałam, ze to tylko 1 slowko wśród innych i to po alkoholu... chociaż miałam cicha nadzieje ze może cos w tym jest... Nastepnie styuacja się powtarzala, ale to już nie było tylko 1 slowko, tylko non stop mowil, ze mnie kocha i tez pytal czy ja go kocham, a na zywo o tym nie wspomniał ani słowem... Teraz - i na trzeźwo i po pijaku powtarza ze mnie kocha wiec w moim przypadku mowil prawdę od tego pierwszego pijanego razu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona...111
A mój facet to tak robił, że na trzeźwo to taki maczo i nigdy nie mówił o uczuciach, a po alkoholu zdarzyło się, że jak się widziielismy albo jak do mnie dzownil, zdarzylo mu się wymknąć, ze mnie kocha, początkowo nie zwracałam uwagi, bo wiedziałam, ze to tylko 1 slowko wśród innych i to po alkoholu... chociaż miałam cicha nadzieje ze może cos w tym jest... Nastepnie styuacja się powtarzala, ale to już nie było tylko 1 slowko, tylko non stop mowil, ze mnie kocha i tez pytal czy ja go kocham, a na zywo o tym nie wspomniał ani słowem... Teraz - i na trzeźwo i po pijaku powtarza ze mnie kocha wiec w moim przypadku mowil prawdę od tego pierwszego pijanego razu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mn ie tez taki jeden mowil po pijaku ze kocha,,,, po 2 miesiacach zostawil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A mój facet" - własnie, był już Twój, czyli wcześniej zdobyl się na odwagę,zeby sie z tobą umówic Gdy facet po pijaku mówi, ze kocha, a potem nic z tym nie robi (tzn. w przeciagu tyg) tzn, ze to bylo takie gadanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona...111
Tak, zdobył się na odwagę, ale tez nie było łatwo z nim od początku.. ile ja musiałam go przekonywać do tej odwagi, zależało mi na nim, więc byłam cierpliwa, byłam obok, wspierałam go itp. nie mówiłam mu, że coś do niego czuje, mimo, że kochałam go od jakiegoś czasu, w końcu on zaczął tak po pijaku mówić,,, nie wierzyłam w to a jednak okazało się to prawdą ;) i teraz ciesze się, że byłam cierpliwa a nie odpuściłam sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po temacie widzę, że obecna moja sytuacja pasuje do wątku. U mnie sytuacja jest następująca, była z facetem pół roku, było wszystko wporządku, czasem jakieś nieporozumienia, ale to tak jak chyba u każdego. Były z jego strony wyznania miłości na trzeźwo itd. No i po pół roku, on stwierdził, że mnie kocha, ale nie powinniśmy być razem itd., że przeprasza itd. Ok było mi ciążko nie powiem po tej sytiacji, ale po jakiś 3 tyg spotkaliśmy się i porozmawialiśmy, powiedział mi to czego ja nie chciał usłyszeć, ale uszanowałam jego zdanie, powiedziałam, że do miłości nikogo się nie zmusi i do związku również. Od tego czasu jak się spotkaliśmy, spotykamy się co jakiś czas, od tak poprostu, nie rozmawiamy na temat miłości i powrotu do siebie. On nie znaczyna temat, a ja nie zamierzam go o to prosić, swoją godność mam. Jednakże uważam, że relacje koleżeńskie możemy utrzymywać, w końcu nierostalismy się w kłótni. Zastanawia mnie tylko jego zachowanie w sotosunku do mnie, jest troskliwy, opiekuńczy i troszczy się o mnie. Ostatnio jak się z nim spotkałam był dość mocno pijany i tu sprawa sie komplikuje,a do tego ja mam mętlik w głowie. Jak się z nim spotkałam to on w koło kochanie i skarbie do mnie mówił, fakt brakowało mi tego, ale byłam w szoku, że on tak się do mnie zwraca. klękał przede mną i przepraszał, później po rekach mnie całował i dalej przepraszał. Prawił mi cały czas komplementy, a później w koło powtarzał, że mnie kocha i że przeprasza mnie za wszystko i mówił, że jest debilem i kretynem, ale mnie kocha i mówił tak w koło. Ja tylko zapytałam, czy on poważny jest. Odpowiedział, że tak, że mnie kocha i mówił to, patrząc mi w oczy i był przy tym poważny, do tego powiedział, że z*****e każdego kto mnie obrazi, bądź zrobi mi krzywdę, że mam mu powiedzieć o tym, bo nie pozwoli mnie skrzywdzić. Ja wiem, że był pijany, on może twierdzić, że nie pamięta, ale ja dokładnie wiem, że na pewno pamięta, znam go, a jak nie wszystko pamięta, to prześwity przynajmniej ma. Mi się wydaje, że na trzeźwo duma mu na to nie pozwala, bądź boi się mojej reakcji, aby mi to powiedzieć, że mnie nadal kocha itd. A Wy co myślicie o takiej sytuacji? Jest jakaś nadzieja, że jednak on zrozumiał co stracił? Będzie chciał to naprawić? Czy może odpuścić sobie i pomimo mojego cierpienia może lepiej zerwać kontakt całkowicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi ostatnio facet powiedzial po pijaku ze nie wie czy mnie kocha.. jestesmy 2 lata ze soba...i co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pijanemu nikt nie mówi, co naprawdę myśli. słowa "kocham" po pijanemu znaczą tyle co: chcę cie pieprzyć, zgódź się. nie bądźcie naiwne. jak "kocha" to niech to powie na trzeźwy łeb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś wyznaje miłość po pijaku, to znaczy to tylko jedno... za dużo wypił, lub w ogóle pić nie powinien :P A tak na serio, po alkoholu często ludzie są bardziej szczerzy, mniej się blokują, nie wstydzą się, itd... dużo zależy od dawki alkoholu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt normalny po pijaku nie wyznaje miłości. Pijak zawsze. On nie widzi problemu w tym co mówi bo tego się po nim spodziewacie i on to doskonale wyczuwa. Jak się już obudzi z wami w łóżku, włos się mu zjeży na łbie:co ta baba tu obok mnie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o prawda, ludzie po alkoholu, zwłaszcza większych dawkach często się otwierają, kobiety również, chociażby w seksie. Jak ktoś jest porządnie napruty i ledwo obraca językiem, to na 90% nie ściemnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Otwierają się" na seks, ale nie ma w tym niczego więcej. Wyznawać komuś miłość,w stanie upojenia alkoholowego, cóż to za rozkosz dla słuchacza;)Kochać kogoś, to nie słuchać bełkotliwych słów pijanego faceta bo on i tak nie rozumie tego co sam mówi. Następnego dnia wszystkiego się wyprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie to otwarcie się jest ważne, można wiele dowiedzieć o człowieku :) ale faktem jest że jak ktoś powie coś niewygodnego po pijaku, to potem będzie się wypierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia wyznaje sobie miłość po pijaku, a później zakłada takie wątki jak ten. Kobiety miejcie do siebie trochę szacunku i przestańcie wreszcie wierzyć w bełkotliwe wyznania zapijaczonego faceta, który wtedy i w łóżku jest do bani. Zaczekajcie, żeby na trzeźwo usłyszeć te słowa, a zapewniam was, że będą bardziej wiarygodne. Tylko desperatki wierzą, że pijany facet wie, co mówi i że mówiąc "kocham", kocha naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto NORMALNY słucha słów pijaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój przyjaciel (który mi się podoba) spytał się mnie (był podpity), co bym zrobiła, gdyby mnie pocalowal. Mówił, ze chciałby całować moje nóżki i ciągle się na nie patrzeć. Czy to cos oznacza? Czy może tylko wynika z tego ze był pijany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodzę się do końca z wypowiedziami moich przedmówców. Uważam, że czasami, jeśli ktoś jest nieśmiały to za pomocą alkoholu próbuje wyznać co czuje. Boi się odrzucenia, a zawsze w sytuacji kiedy dostałby kosza może powiedzieć, że przecież był pijany. Moją koleżankę chłopak poprosił o " chodzenie" po pijaku. Ona też myślała, że to żart, ale następnego już na trzeźwo obgadali tę kwestię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaAniaAnia1990
Up podbijam temat. Tak czytam wasze wypowiedzi i doszlam do wniosku ze jestem w podobnej sytuacji. Jestem z facetem od jakis 9 miesiecy. Mieszkamy razem ale on jest po dlugim zwiazku i nie wie czy bedzie w stanie kiedykolwiek jeszcze sie zakochac i byc w pelni szczesliwy. Fakt faktem mowi o tym ze bardzo by chcial byc szczesliwy ale cos go blokuje, obstawiam ze to jest poprostu strach.(1,5roku tenu rozszedl sje z kobita z ktora byl 6 lat, na takich normalnych zdrowych warunkach, maja dalej kontakt ) Dzieciakami nie jestesmy bo ja mam 25 lat on 27. Do czego daze - po pijaku zdarza mu sie powiedziec ze mnie kocha za cos tam, ze jestem cudowna itp, ze kocha ze mna robic to i tamto. Nie zdarza sie to zawsze po pijaku ale jak ma taki stan upojenia kiedy jeszcze nastepnego dnia pamieta wsYstko to tak mowi. I kilka razy juz sie zastanawialam jak to interpretowac. Dobrze jest nam ze soba, swietnie sie dogadujemy i w lozku i ogolnie w zyciu, nie klocimy sie raczej, jak juz to dochodzi miedzy nami do kulturalnej wymiany zdan ( jestem za stara na to zeby aie drzec po sobie bez sensu) ale on ma taki charakter ze nie lubi rozmawiac o uczuciach, sprawia mu to trudnosc. Jestem kobieta i nie oszukujmy sie - tak jak kazda z nas gdzies tam w srodku czuje ze chcialaby to uslyszec tak normalnie w ciagu dnia. Nie wiem co myslec o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak kobieta da dowod milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pijany facet to może co najwyżej porzygać się na ulicy, a jego wyznaniami w tym stanie można sobie du/pę podetrzeć i mocno pokaleczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kookoos
Alkohol jako depresant spłyca ogólnie odbieranie bodźców z świata zewnętrznego, jak i tego wewnętrznego. Więc takie wyznanie nie może być szczere skoro werbalnie wypowiada coś odnośnie swoich emocji do 2-giej osoby, coś co może być bardzo spłycone. Albo nawet może kompletnie tego nie odczuwać. Bardziej jakieś poczucie odwagi że może mówić co chce bez obaw i żadnej refleksji co do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy temat. A co znaczy, jeśli chłopak nazywa relację z dziewczyną przyjaźnią i po pijaku okazuje jej czułość w dużych ilościach, a na trzeźwo w dużo mniejszych ilościach, pomimo, że nadal jest bardzo miły, a na kacu wspomina coś o miłości, ale nie bezpośrednio.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×