Faceci, podrywają Was dziewczyny?

Czy to Wy musicie je podrywać?

czasem ale przydaloby sie wiecej haha

Pewnie ze to my robimy pierwszy krok ! Schody zaczynaja sie gdy to kobieta ma zagadac wtedy to dopiero tragedia haha:D

Zdefiniuj pojęcie "podrywać".

W moim przypadku to dziewczyny podrywają mnie.

Czy zapraszanie gdzieś na noc do klubu czy coś to podrywanie? Czy zapraszanie do trójkąta (choćby w żartach) to podrywanie? Ja nie podrywam ale czasem zdarzy się, że kobieta mnie zaczepi, zagada czy coś. Najczęściej zaczepiają mnie dojrzałe emocjonalnie kobiety a nie jakieś głupie 20 latki i młodsze. Porządny mężczyzna już tak ma za młodu nie ma raczej brania u kobiet a teraz to aż się czasem nie mogę nadziwić. Wszystkie biorą mnie za ojca a nikt nie pomyśli, że jestem wujkiem, który jednocześnie nigdy nie był w związku. Jak to mówią raz na wozie raz pod wozem.

hahaha mów mi WÓJU :D

Podrywać w sensie zagadują, zaczynają flirt.

Już nie bo siedzę w domu, poza tym ja zawsze wiem komu się podobam bez ingerencji drugiej strony, niewiele mnie to jednak obchodzi/obchodziło bo co mi np po kimś kto mi się nie podoba. Myślę że kiedy byłem nastolatkiem miałbym więcej do powiedzenia na ten temat teraz nie chce mi się podrywać już nawet od fotela :)

"Podrywać w sensie zagadują, zaczynają flirt." Mnie podrywaja te które mi sie nie podobaja a te ktore mi sie podobaja mnie oniesmielaja i nie umiem ich poderwac a one do tego nie daja mi zadnych znakow zebym sie osmielil.

to zdobądz się na odwagę i zagadaj bo inaczej wszystko ci umknie..

mnie podrywają i to mnie męczy wolę wieczór spędzić z prostytutką

Na mnie się tylko patrzą i się uśmiechają oczekując ze to ja do nich zagadam :) Szczerze to źle bym się czuł gdyby mnie laska podrywała. Na pewno było by to miłe ale czuł bym się nie męsko.

nie nigdy