zamowiłabym sobie sushi ,ale

dzisiaj mam oklapłe włosy , jestem zmeczona ,a nie chce mi sie teraz robić na bostwo ,a ci faceci ,ktorzy dowożą sa zwykle tacy przystojni i w koncu sobie nie zamówie bo sie bede wstydziła im otworzyć drzwi :(

ale nic nie poradze jak jest facet przystojny to wstydze sie mu pokazac taka ,, niezrobiona" ... szczegolnie ,że ostatnio jak zamawiałam to ladnie wygladałam i ten gość mnie tak mierzył wzrokiem ,ze aż mnie ciarki przeszly :P macie podobnie jak ja czy tylko ja jestem taka dziwna?

Przeleciałabym jakiegoś Japończyka, któremu z ust pachniałoby łososiem...niestety w tym sushi na dostawców biorą Wietnamczyków albo Polaków o zgrozo....jak mi Polak sushi przywozi to mu nie daje napiwku ani doopy

spadaj :P i tak każdy wie ,że to podszyw