Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

:(:(

Polecane posty

Gość gość

muszę jakoś się określić pomóżcie ... przez 5 lat byłam w zwiazku raz bylo dobrze raz gorzej no tak bywa bylo wspolne mieszkanie lecz przez caly zwiazek bylam tak zaslepiona miloscią ze nie chciałam przerwac farsy jaka urzadał mój eks spotykał się pisał zdradzał lecz teraz całkiem się to rozpadło nie mieszkamy już razem rozstaliśmy się. on twierdzil ze to koniec definitywny ja musiałam sie pozbierac choc bylo ciezko i niespodziewanie w moim zyciu pojawił się facet : cudowny uroczy romantyczny swietnie się z nim dogaduje. ale jak się okazuje byłemu wraca zazdrosc i wogóle i chce wrócic niewiem co robić pomóżcie! chciałabym wkoncu byc szczesliwa! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi właśnie mój facet powiedział że jestem kara za grzechy jego młodości... Boli słyszeć coś takiego po trzech latach związku... :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słyszałam to samo ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powiedz mi jak można powiedzieć coś takiego swojej kobiecie? Planowaliśmy ślub ale teraz... Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niewiem nie rozumiem tego ... :( uwierz ... widzisz ja bym chciała ułozyc sobie zycie a nie moge bo on wraca jak bumerang mówi jedno robi drugie :( bo ja mam dosc takiego zycia ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz dlaczego on tak mówi : bo on dalej chce szaleć a Ty najlepiej siedz w domu i badz na kazde jego zawołanie ... niestety taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieszkamy ze sobą już od dwóch lat... A teraz... Siedzimy w osobnych pokojach i się boczymy na siebie. Siostra podpowiedziała mi co zrobić. A mianowicie czekam aż zaśnie. Wtedy spakuje się i odejdę. Jeśli na prawdę mnie kocha po prosi bym wróciła, jeśli nie to będę musiała z tym żyć. Wiem że pierwsze dni będzie szczęśliwy... Kawalerskid życie, nocne wypadyw kumplami... Ale trzeba ryzykować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że brakuje mu tego... Kiedyś był typem podrywacza... Nie raz znalazłam wiadomości od innych dziewczyn... Rozmowy w których nie przyznawał się że kogoś ma... Ale mu wybaczylam... A teraz żałuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj w klubie miałam to samo i zrób tak jak Ci siostra powiedziała nie tkwij dalej w zwiazku który zniszczy Ciebie a jemu da satysfakcje on bedzie szczesliwy a potem przyjdzie z podkulonym ogonem zebys dała szanse a Ty nie nabierz się na to bo bedzie dobrze na miesiąc a potem znów . a po co wiazac sie z kims na stałe miec dzieci jak jest tego nie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go bardzo kocham... Ale czuje że jeżeli nie podejmę tej radykalnej zmiany nic się nie ułoży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak mówisz to ty zrób pierwszy krok i zmien to a uwierz bedzie lepiej na poczatku po boli ale pozniej sie ułozy ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się trochę że znajdzie sobie inna zamiast staraća się o mnie... Tego bym nie przeżyła. Dlatego tak trudno mi odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znajdzie uwierz .... :* on jest przywiazany do Ciebie ale ma taki charakter babiarza niestety ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem... Jest bardzo przystojny i przyciąga wzrok kobiety. Dlatego tak się boję :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on Cię kocha ale na taki swój ''głupi sposób'' a to ze one patrzą a jego to cieszy to tylko dlatego ze to jest głupie dowartościowanie się wiem coś o tym przerobiłam to ale na dłuższą mete to nie ma sensu uwierz .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co jest też najgorsze? Że przestał mnie już adorowac... Nie mam już nawet ochoty na sex mimo że mam dopiero 22 lata... On ma o to do mnie pretensje... Ale jak ja mam mieć ochotę na cokolwiek jeśli przeważnie za dnia się kłócimy, to jak ma być nam dobrze w łóżku? Jak ja mam wogóle mieć na to ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz kłócic się chce ale zeby pozniej do łózka isc to jest dobrze przemysl to powaznie kochana!!!!!!! bedziesz cierpiec pozniej bardziej uwierz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem... Zdaje sobie z tego sprawę. Ale nie potrafię tak po prostu odejść. Chciałabym żeby mnie bardziej szanował... :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli nie zrobisz jakiegos kroku to on dalej taki bedzie ! przykro mi ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję na radę... Idę się pakować! :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma za co :) ale naprawdę uwierz tak chociaz nie bedziesz cierpiała w chorym zwiazku :) odezwij się jak tam :) ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok :-) dziękuję jeszcze raz i buziaki :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×