Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patty88-88

żal mi byłej dziewczyny mojego męża

Polecane posty

Gość patty88-88
nie wie ze mam dostep do maila, nie wylogowal sie, dlatego tak latwo poszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec od spotkania zacznij i zobaczysz jego reakcje ale naprawde radze postawic sprawe jasno.tez zobaczysz meza reakcje,moze sie dowiesz czegos co Cie zaskoczy.....jego reakcje bedzie kluczem w calej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty88-88
ona chyba juz nie ma nadzieiji to ja dobilo. moze lepiej jak powiem ze ktos ich widzial, bo szczegolow spotkania nie znam tj miejsce czas wiem tylko ze na kawe sie umowili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty88-88
musze to przemyslec i zaplanowac, to on ma byc zaskoczony nie ja. a poza ty musze byc opanowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NR
Może zrób coś na zasadzie "poznaj swojego wroga", dla mnie to trochę chora sytuacja,a depresją można wszystko wytłumaczyć. Kobiety to niezłe manipulatorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja.ale zalatw to jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Patti, Niestety inni maja racje.. Ona go kocha i gdy bedzie okazja ona ja wykorzysta mozesz byc pewna. Jesli rzeczywiscie ma depresje powinna pojsc do specjalisty a nie szukac pocieszenia u twojego meza ktory poniekad jest przyczyna tej depresji. Tak czy inaczej miej oczy szeroko otwarte... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty88-88
musze do sob czekac bo go nie ma.... kurde ale najpierw jeszcze raz przeczesze mu tel...potem z nim porozmawiam zaczynajac od tego ze ktos ich rtazem widzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty88-88
O matko boska indianska. Pisze po raz enty i ostatni. Ona cierpi na chorobe ktora wywoluje depresje od dawna ponad 10 lat to napewno, teraz bierze jakies leki co niby spokojniejsza jest po nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty88-88
wlasnie bledne kolo, kocha go i przez niego ma depresje a utrzymuje z nim kontakt nie pozwalajac zabliznic sie ranom. ale to ona powinna to zrozumiec, ja to wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty88-88
a i jeszcze jedno. na bank uslysze: ona jest w zlym stanie, nie powinienem urywac rozmowy. poza tym pomaga mi w czyms( maz prowadzi dzialalnosc prywatna, ona cos mu tam zalatwiala z tego co zrozumialam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ściema. Nie ma go, a telefon mu trzepiesz? Już widzę jak facet zostawia telefon. Hasła do poczty nie masz, ale nawet jak się nie wylogował to automatycznie po kilku minutach sama się poczta wylogowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taka kolezanke
jak byla Twojego meza. I zgadzam sie z przedmowczyniami - nie wierz w dobre intencje tej dziewczyny. Kolezanka rowniez leczy sie na stany depresyjne od lat. Lyka prochy i...egzystuje zupelnie w porzadku. Pracuje, chodzi na randki ;) itp. Jednak wciaz teskni do bylego faceta. Chociaz on od lat ma dziewczyne (nie wiem nawet, czy teraz nie beda juz po slubie). Kolezanka narzucala sie (wg mnie) bylemu, pod pretekstem niewinnych spotkan na kawe i rozmow przez neta... A kiedy spotkali sie juz przy wodeczce, wykorzystala sytuacje i...wyladowali w lozku. On mial wyrzuty sumienia po wszystkim i praktycznie wyrzucil ja z mieszkania (od niej to wiem), a potem zablokowal ja w kontaktach na gg, w telefonie itp. Watpie zeby o tym wszystkim wiedziala jego narzeczona... Moze tylko o kawie i depresji bylej dziewczyny... Wiem, ze znajoma wiele by zrobila by byly chlopak do niej wrocil. Zaluje ich rozstania mimo, ze uplynely juz cale lata. I na pewno nie przejmuje sie uczuciami obecnej dziewczyny swojego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty 88-88
sam jestes sciema. Wczoraj przetrzepalam mu telefon, najpierw stary, ktory dal dziecku do zabawy, potem skorzystalam z okazji jak zostawil w lazience telefon aktualny i zamknelam sie pod pretekstem potrzeby fizjologicznej. A maila trzepalam wieczorem jak juz wyjechal. Nigdzie nie napisalam ze zrobilam to dzisiaj:-[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty 88-88
na gmailu widocznie nie. Mialam farta, po prostu mialam odczytac te widomosci i tyle... mam taka kolezanke moze scenariusz podobny tylko aktorzy inni. Nie lubie ludzi mierzyc jednakowa miara(co nie oznacza ze zgadzam sie na ich rozmowy, czy to pzrez maila czy tez przez tel) Nie chce jej oskarzac. Natomiast biore pod uwage najgorsze i bede ostrozna a przede wszystkim musze poznac prawde z ust mojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje, wyciaganie pochopnych wnioskow nigdy nie jest dobrym rozwiazaniem, natomiast cierpliwosc nigdy nie wyprowadzi cie na manowce. Podstawa milosci jest zaufanie, a podstawa zaufania jest kontrola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty 88-88
zla jestem za to ze mi nie powiedzial o tym! nawet jak potzrbowal jej pomocy, nie zrobilabym mu awantury. Teraz nie bede miala do niego zaufania... k***a jak mozna byc tak glupim! ja mu sie ze wszystkiego tlumaczylam, tak zeby czul sie spokojny a on odkad sie znamy utrzymuje kontak ze swoja byla(pare maili na miesiac pozniej przerwy kilka miesiecy i znow) ale pisanie do niego kotek!!! no k***a szczyt wszystkiego. no powiedzcie czy sie myle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taka kolezanke
wlasnie! Nie powiedzial Ci, bo podskornie czul, ze z ta znajomoscia cos jest nie tak, ze bedziesz niezadowolona. Byc moze jest miedzy mlotem, a kowadlem - nie chce byc ostatnim draniem, ktory byla zostawia bez pomocy, ale i nie wie jak te relacje trzymac na dystans, zeby wobec Ciebie pozostac lojalnym. kolejnym elementem tej ukladanki jest jego byla, ktora wobec Ciebie wcale nie musi chciec czuc sie lojalna. A jesli trafi na podatny grunt, wyczuje pierwszy kryzys w Waszym mazlenstwie, moze to z premedytacja wykorzystac... Moze nie powinno sie posadzac innych o najgorsze, ale... Takie jest zycie. A najlepsze przyjaciolki staja sie kochankami naszych partnerow... Lepiej uwazaj. I miej na wzgledzie swoje dobro i dobro Twojego malzenstwa na pierwszym planie, a nie bylej meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musi czuc sie lojalna wobec mnie-nie slubowala mi wiernosci, natomiast w wiadomosciach ktore czytalam nie wynikalo jakby prosila go o powrot do niej, to byl raczej monolog, wyzalala sie mu, bo nie ma komu, nie ma przeciez rodziny takiej ktora by jej pomogla, nie ma znajopmych bo wyrzekla sie ich na rzecz jej zwiazku z K. Naprawde zal mi jej, musi byc bardzo smutnym czlowiekiem, ktory nie ma gruntu by sie odbic. Wiesz mysle ze to nie ten typ co by z premedytacja burzyl zwiazki, natomiast w zyciu tak bywa, ze tak jak pisalas-przyjdzie kryzys miedzy nami-to jestem pewna ze do niej zwrocil by sie pierwszej zeby pogadac. A tego bym nie chciala. Nie chce zeby utrzymywal z nia kontakty-PODKRESLAM. Natomiast żal mi jej, ma tylko psa-wyobraz sobie, a nie ma nic gorszego niz samotnosc. Oczywiscie-masz racje-najwazniejsze jest nasze malzenstwo.Ja o tym wiem. Czuje sie po prostu zle z ta cala sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty 88-88
^ []

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taka kolezanke
moja kolezanka tez slowem bylemu nie wspomniala, ze chce by do niej wrocil. Wiem, ze zawsze gadali o p*****lach. Ale wiem tez od niej co czula, co caly czas czuje do bylego... I ze kiedy doszlo do seksu, to ona go uwiodla... Nie ma z tego powodu wyrzutow sumienia, jedynie niesmak, ze on pozniej zerwal kontakt... Dlatego uwazam, ze powinnas byc czujna. I miec gdzies jej depresje. Bo to nie jest zadne wytlumaczenie. Ludzie lecza sie z depresji, a nie truja d*pe bylym. To, ze nie ma innych znajomych (albo tylko tak twierdzi), tez nie najlepiej o niej swiadczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty 88-88
wiem i jestem czujna:) postanowilam, jak wroci poczekam troche i zobacze jak czesto sie kontaktuja i jaki charakter maja ich rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyt: he he bo w zyciu jest tak ze ludzie mierza innych ludzi swoja wlasna miara. wszystko Iii Racja. Każdy widzi zlo, zagrozenie, rywalkę w byłej, dlaczego ? Znam faceta który rozstał sie z żona ale dalej są dobrymi przyjaciółmi, on ja odwiedza pomaga w drobnych sprawach, kobieta jest tez niezbyt zdrowa. I w kiepskiej firmie psych. Jakos nie wrócili do siebie mimo ze on jest singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyt: he he bo w zyciu jest tak ze ludzie mierza innych ludzi swoja wlasna miara. wszystko Iii Dodam ze on miał kilka związków pomiędzy i była jakos go nie uwodzila. A bez jego pomocy z chorymi nogami nie poradzilaby sobie. Rodziców wsparcia nie ma bo była bita i nie utrzymuje kontaktów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blooo mooon
tylko ciekawe kto jest zachwycony jak jego partner/patrnerka utrzymuje kontakty z ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz się czym przejmować , najważniejsze , że szanowny małżonek nie korzysta z usług pań , które uprawiają najstarszy zawód świata;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli kobieta jest rozważna to żonatego faceta nie traktuje poważnie , bo to i tak nie ma żadnej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććććććć
Ja bym nic nie mówiła mężowi, a wlazła na jego maila i odpisała jej w jego imieniu, że nie chce się już kontaktować. Na moje , gdyby chciała jego szczęścia nie pisała by "KOTUŚ". Ona cały czas się łudzi, ze on do niej wróci.. I ktoś wyżej miał rację, ze baby są przebiegłe i lepiej zamiast przejmować się tą dziewczyną zacznij myśleć o sobie, bo za jakiś czas może się okazać, ze jej pomożesz , a sobie zaszkodzisz... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blooo mooon
goscccc prawde powiadasz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty się tak nakręcasz? P*****a , przekona się , że to nic nowego i tak wróci do ciebie. Jak ktoś chce zdradzić to i tak zdradzi , nawet podczas wynoszenia śmieci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×