Odchodzę od żony bo za mało zarabiam

Żona 6000 złotych na rękę Ja 1500 złotych na rękę Mamy syna. Żona ma pracę załatwioną przez swojego tatusia po znajomości. Ja posiadam małe mieszkanie - pokój, kuchnia, łazienka. Ona krytykuje mnie że nie jestem taki jak jej ojciec, zaradny która zarabia po 150 tysięcy miesięcznie. Kupił mojemu synowi komputer, rower, nawet teść wyremontował specjalnie dla niego pokój w swoim domu. Przy okazji mnie krytykuje jaki to ze mnie ostatni dziad. W końcu zabroniłem synowi wszystkie te rzeczy od dziadka przyjmować.

Współczuję... Ale dlaczego żonka nie znalazła sobie bogatego faceta? Na pewno tatuś by jakiegoś podsunął.

Wtedy chociaż jej ojciec był przeciwny to mówiła że mnie kocha. Ale później powiedziała że jakoś nie pasujemy do siebie pod żadnym względem, ona pochodzi z dobrej rodziny a ja z biedoty.

słusznie robisz kobieta nigdy nie zaakceptuje, że zarabiasz mniej od niej

A poza względami finansowymi jak Ci się układa z żoną?

Ja bym nie chciała faceta,który mało zarabia, bo po co mi taki? Jestem materialistką i tego nie ukrywam,ale Twoja zona mogła zastanowic się przed ślubem, a nie teraz wypomina Ci niską pensję.

masz jaja jeszcze?

gardzę mężczyznami, którzy zarabiają mniej od kobiet!

znajdz sobie bogata kochanke ha ha.

Bo twoja zona to oferma ze ktos jej prace zalatwil ty przynajmniej masz prace i zarabiasz jakies pieniadze:) A tesc jak ma takie chody niech i tobie cos zalatwi i pomoze a nie wiecznie cie krytykuje:P Na koniec nie sluchaj komentarzy materialistek co gardza takimi jak ty ich nikt nie chce i placza na kafe haha:D

wiedziales co brales

a ja myślę że autor jest nieudacznikiem. Takim co do cieknącego kranu fachowca wzywa. Inaczej teść by i jemu posadkę załatwił. Kobiety lubią złotą rączę,a nie prowadzać za rączkę.

nie sadze by byl nieudacznikiem , ma prace , mieszkanie , splodzil dziecko? A ze zona jak inne kobiety lasa na pieniadze i wiecznie niezadowolona to juz nie jego wina!

kobiety wolą złoto niż złotą rączkę

jak sroki wszystko co sie swieci musi byc ich haha:D

Nie pracuję, mojemu facetowi to odpowiada,bo mamy dla siebie duzo czasu,a ja pomagam mu w firmie. Chciałam iśc do pracy,ale on sam mi to odradzał.

cyt. z 1. Kor.13" Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku. Nie unosi się pychą... " - Z tego co napisałeś autorze o swojej żonie, jasno wynika, że Ona Cię nie kocha. Krytykuje Cię za to, że nie zarabiasz wiele. To tylko zastępczy argument, żeby Cię wdeptać w ziemię. Nie wiem, czy ma sens walczenie o taką żonę. Dla niej kasa zawsze będzie na 1 miejscu. Czas pokaże, co jest w życiu ważne. Mieć, czy być. Musisz być cierpliwy i wyrozumiały dla syna. On niewiele rozumie. Jak każde dziecko lubi dostawać prezenty od rodziny, więc nie odbieraj mu tej radości, skoro nie stać Cię teraz na takie wydatki. - Nie jesteś dziadem, masz małe, ale swoje mieszkanie. Masz pracę, i może za jakiś czas znajdziesz lepiej płatną. Tylko proszę Cię, nie poddawaj się. Życie jest pełne niespodzianek.

Odcinając się już od kwestii żony i teścia - wolisz rozwiązać związek, który świadomie zawarłeś i nadal egzystować za 1500 zł niż kopnąć się w tyłek i poszukać lepszej pracy?

do viki022 - co oznacza "jestem materialistka" ? moim skromnym zdaniem tak mowia o sobie kobiety ktore dla mozliwosci nic nie robienia sprzedaja wlasne ciala. Bo co innego jestes w stanie zaoferowac poza "lodzikiem" ?

Daruj szczerość, ale jeśli jesteś facetem z jajami to nie jęcz, że inni mają lepiej tylko weź się zastanów. Skoro Twój teść może zarabiać, to Ty nie? Gorszy od niego z jakiegoś powodu jesteś? Może niepełnosprawny? Honorowym wyjściem jest się starać, rozwijać, może pójść do szkoły, na kurs, podnieść kwalifikacje i w rezultacie zmienić prace i zacząć zarabiać więcej skoro to takie ważne. Ucieczka to tchórzostwo a to ani z honorem ani z jajami nie ma nic wspólnego. Kiedyś mądry człowiek powiedział mi "jeśli nie ma rozwiązania to znaczy, że w ogóle nie było problemu". Ucieczka to ucieczka nie rozwiązanie - syn, teść, żona ze świata nie wyparują.

Głupia suka. Tfu Tfu Tfu

Ci co twierdzą żeby on znalazł pracę zeby zarabiał 100000000 zł to są dla mnie ścierwami. Jedni mają szczęście a inni nie. On jest dobrym człowiekiem nie leniem. Zarabia tyle na ile go stać\\

Nie kumam tych różnic i odwiecznych kłótni o to kto w małżeństwie więcej zarabia

gość gardzę mężczyznami, którzy zarabiają mniej od kobiet! to Ty chyba zarabiasz dość kiepsko, dość często spotykam facetów, którzy zarabiają mniej odemnie.....

A ja nie gardzę mężczyznami zarabiającymi mniej od kobiet.Był czas,że tylko mój mąż zarabiał,później tylko ja zarabiałam a teraz zobaczymy co dalej. Kochamy się a pieniądze to nie wszystko.

Dla mnie sprawa jest prosta, dla Pani materialistki Kop w d*pe, niech szuka frajera a Ty sobie poszukaj normalnej kobiety i zyj w szczesciu, zdrowiu i radosci, ja tak wlasnie zrobilem. Na szczescie sa jeszcze cudowne kobiety i niematerialistki (w dodatku piekne)

Piekne nie materialistki? Haha ciekawe. Piekna kobieta musi miec powod, zeby byc z biednym.

Widzialy galy co braly teraz jeczysz ? olej ta babe bo takie kobiety nie nadaja sie do zycia tylko pieniadze jej w glowie!

witam tez bylem kiedys z kobieta ktora zarabiala wiecej i robila kariere a ja za 1500. Niestety nie raz mi to wypomniala. Nie jestesmy juz razem, sytuacje sie odwrocily teraz ja wiecej zarabiam. Jeden jest moral. Trzeba zyc dla siebie, a jak masz duzo pieniedzy to dymac laski i obiecywac, wtedy beda sie starac w lozku:) i zadnej litosci, p******c i kopa w d... Bo pamietajcie r*****ie doputy , dopuki macie kase i wysoki status. Tak samo jak z przyjaciolmi, jak sielanka to dookola wszyscy nazywaja ciebie swoim przyjacielem.

Całe kobiety.