KTO NIE PRACUJE I CZEMU?

ja nie, bo nie chce i nie musze, tzn. mam staly dochod i to nie maly z wynajmu i moglabym isc do pracy, ale po co mam sie uzerac z ludźmi za 1500zł, jak nie muszę:)

zwolnienia grupowe - nie pracuję od 1 czerwca. W sumie nie muszę, bo też mamy kasę z wynajmu i męża wypłata, a jak mam pracować za damski ch...j to mogę na razie trochę powybrzydzać :D Tzn kasa nie musi być wielka, ale nigdy nie pracowałam na zmiany i w weekendy i dalej nie mam zamiaru :D

ja oficjalnie to pracuję, a praktycznie to nie, jestem zatrudniona u męża:) czasem sie pokrece troche po firmie:D

ide na L4 za 3 tygodnie, to będzie 27/28 tydzień ciąży z racji trochę niebezpiecznego zawodu.

mi sie poprostu nie chce isc byle gdzie, mamy pieniadze i nie muszę, ale jakby cos ambitnego sie trafilo to bym poszla:)

ale jakby cos ambitnego sie trafilo to bym poszla Ambitne "cos" trafia sie ambitnym ludziom

mam na mysli dobra fucha państwowa po znajomosci:D

ja nie pracuję bo nie mogę znaleźć pracy, nawet takiej mało ambitnej jak sklepowa w markecie, już o lepszej nie mówiąc. Mam studia żeby nie było, że uczyć mi się nie chciało i wzięłabym każdą pracę, żeby nie było znów, że wybrzydzam. Po prostu chyba odstrasza potencjalnych pracodawców to, że jestem młoda i mam męża ale nie mam jeszcze dziecka i że na pewno zaraz zajdę w ciążę.

bo zamkneli oddzial banku, w ktorym pracowalam, w m-dzy czasie dorobilam fakultet(tzn, juz koncze) i bede pracowac od wrzesnia-to pewne:)

a ja żyję z odsetek na koncie po rodzicach zostawili mi kupę kasy i za c***a nie wydam tego za życia. Lubię się bujać po świecie alw wykształcenie mam żeby nie było dzieci nie mam ale żonę mam (drugą) też nie pracuje a pierwszej kupiłem chatę żeby nie robiła problemów.

ja dostalam w spadku po dziadkach kamienice, za ktora placa mi lokatorzy, kupa kasy z tego jest, a dodatkowo udzielam korepetycji z matmy i fizyki bo to lubię:)

Ja nie pracuje, bo stracilam prace w grudniu ! Od tej pory bezskutecznie szukam czegokolwiek i nic ! z checia poszlabym do pracy, glownie ze wzgledow finansowych.

ja nie pracuje, bo mąż zarabia wystarczająco aby zapewnić nam godne zycie :)Nie mam zamiaru kiedykolwiek iść do pracy.

Nie pracuje bo choruje na nerwice lękowa są dni gdzie nie wychodzę z domu .

ja jestem na zasilku. nie pracuje od sierpnia zeszlego roku. zasilke zaraz mi sie konczy.

nie pracuje bo nie chce mi sie, nie lubie, za 1000zl to nie oplaca mi sie wstawac z wyra

nie lubie wykonywac czyis polecen i uslugiwac ludziom dlatego nie pracuje

jestem na wychowawczym, a pieniedzy mamy dosc. do tego mam jeszcze czas na podnoszenie kwalifikacji, kiedy bede chciala wrocic do pracy, to w cv mam do wpisania cos wiecej niz opieka nad dzieckiem.

Dziunia ty flejo zamiast udawać,ze coś robisz na wychowawczym to weź zmień sobie pościel ,bo wczoraj pisałaś,że zmieniasz raz w miesiącu. Ble... Aż brzydzi się pomyśleć jak śmierdzi z Twojego łózka!

zmieniam posciel co 2-3 tygodnie, jak pisalam. to raz. a dwa: wystarczy sie myc i nie spac z psem i nic z lozka nie smierdzi - chyba, ze zalatwiasz potrzeby fizjologiczne do lozka.

to,ze ty srasz do wyra i spisz z kundlem to nie znaczy,ze wszyscy

dziunia pisala ze raz na mc, ale przecież ludzie wydzielają pot podczas snu, nie mam na myśli,ze pościel mokra tylko to jest normalne u kazdago człowieka ale dziunia popsika perfumą i nie zmienia:D

nie mogę znaleźć pracy, a za 1200 to mi się nie chce pracować. Ale za 2 miesiące wyjeżdżam mam zapewniona pracę więc się to zmieni.

a ja rzuciłam robotę za 1500, bo mnie szefowa wkurzala, w lipcu wyjezdzam do Niemiec na 3 m-ce i będę zarabiać 1300 euro m-cznie a potem się zobaczy, na mieszkanie nie wydam, bo będę mieszkac u rodziny tylko jedzenie i cos tam im dorzucę do r-kow

Bo mi sie zwyczajnie nie chce

bo znalazłam jeszcze godnej moich zdolności pracy, a tak serio, bo nie muszę, ale zawsze mam co robic i nie są to gary i kafe:D

nie ma takiego zwrotu" CZEMU" tępa dzido!

wal się kafetetyjna mendo

won szmato stad(.I..)

wy matkami jestescie? I tak bluzgacie :O