Którego faceta wybrać ? Logiką czy pociągiem fizycznym ?

facet trafił na k.u.r.w.ę grającą na dwa fronty i coś mu nie pasuje. Zastanawia się o co chodzi.

Zaden. facet z dziecmi ja nie moge pozniej czy szybciej da ci to popalic a ten drugi jakis niewyrazny jezeli nie jestes zakochana to po huja ci zwiazki olej obydwu i czekaj na prawdziwa milosc taki facet co nie bedzie cie obchodzilo ile zarabia i nie bedziesz miec watpiliwosci analizowac za i przeciw na forum bez sensu

No generalnie nie obchodzi mnie ile zarabiają. Bo wiem, że sama mogę na siebie zarobić i teoretycznie to nie o to chodzi... Jedyne co mnei interesuje to jakimi sa ludzmi bo skoro ma z nimi czas spedzac. Nie wiem, albo ja jestem taka staroswiecka, ale w sumie moj polak chociaz raz sie postaral i przyniosl mi bukiet kwiatow na urodziny i tabletki na alergie heh, bo plakalam ze mam. I sobie mysle ze chociaz raz sie wykazal dobrym sercem. I w dodatku kupil 2 rozne paczki ahahah. Ale niestety obejrzelismy ten film i doszlam do wniosku ze nie jest dla mnie atrakcyjny.... Nie pociaga mnie jego uroda... A z czekaniem...ech no czekam i czekam.. i tak mozna do smierci czekac. A jak czlowiek jest dlugo sam to potem nie potrafi byc w zwiazku. Tak sobie czasem mysle ze nasze matki i babki dostawaly faceta z przydzialu i musialy jakos to znosic i było dobrze, a my tylko kombinujemy... ja juz nawet teraz nie do konca patrze na urode tylko na charakter bardziej, ale tez sie nie moge do konca przelamac jak ktos nie jest atrakcyjny przynajmniej dla mnie nooo... Pozatym spotykanie sie z wieloma facetami to nic złego... Poznawanie sie. Taki jest swiat zachodni przynajmniej.

dobre spostrzezenia kobiety jak juz dlugo sa same to byle kogo biora by zycie przezyc nie dziw dziasiaj ze jest mnostwo nieatrakcyjnych ludzi to przez to ze nasi rodzice i dziadki brali byle co :) my wyciagamy wnioski nie chcemy byle czego tylko to co najlepsze dla nas dlatego jest tyle singli >

Mi sie wydaje, ze single to sa wlasnie te osoby ktore nie potrafia sie z nikim zwiazac, bo moze właśnie trzeba by było ich nauczyc ze w dwoje łatwiej i żeby brac tego a tego a nie wybrzydzać. Wielu jest też nie dorosłych i mysli ze zwiazek to takie tam, a to zazwyczaj ciężka rzecz, ciezka praca i nigdy nie jest ciągle kolorowo, i mysle ze ludzie po prostu ida na latwizne bo tak nie trzeba si eo nic ani o nikogo martwic. Jak to w " Małym księciu" było napisane, jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś. Tak mi sie kojarzy opowiesc mojej mamy: Miała do wyboru 2 facetów, jednego z miasta, drugiego ze wsi. Jeden wydawał na nia całe swoje zarobki na obiad, a ona i tak wybrała innego, który kupił jej majtki na wszystkie dni tygodnia :D I tak sobie myślę, że może ja takiego z takimi majtkami powinnam znaleźć :D heheh...

Ok dochodze do wniosku ze obydwaj amanci pracuja 24 h na dobę, tak jak ktos pisal jednego z dzieckiem nie powinnam brac a drugi mysli o podrozowaniu, a nie o tradycyjnym typie rodziny...

Ok, rezygnuje z obu, dziwnie się zachowują...