Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość starszaodniego

seks z 20latkiem?pomocy!

Polecane posty

Gość starszaodniego
Tak...lubie flirt i czesto te wszystkie zagrywki stosuje.Nawet kiedy nie chce:-/ Niedawno znajomy stwierdzil, ze mam cos niepokojacego w oczach. To obled kielkuje do cholery! Moja sytuacja jest jaka jest ...wyglada na to, ze taka pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty autorko nie masz męza, faceta? jesteś stara panną, której nie ma kto ukłuć tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałJa
Gosc nie ma kto bo po świecie chodzą takie niedorajdy jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stara jesteś już i widocznie mało atrakcyjna skoro męża nie masz i rzucasz się na szczyli z pustą główką ale sterczącym kutasem:D jak to mówią: z tyłu liceum z przodu muzeum. niemniej życze Ci przyjemnego r****nia, a co! każdemu się należy, starym pannom też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi zabawami słownymi to czysta przyjemność mmmm, raz w życiu miałam okazję poznać takiego faceta z którym flirt słowny był boską przyjemnością....teraz też bym chętnie tak sobie pogadała ale mężczyźni dzisiaj już chyba tak nie potrafią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałJa
Żegnam się dzisiaj z wami, czas podbić miasto :) i może znaleźć kochankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, może to ja jestem z innej epoki ale dzisiaj dziewczyny już się rak nie starają jak kiedyś :-( I proszę nie obrażać 30 latków!!! Kilka godzin seksu to prosta sprawa. Wystarczy, że dziewczyna nam odpowiada i to wystarczy. A swoje lata przekładam na doświadczenie, fantazje i zaangażowanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszaodniego
No to podwojna niespodzianka, bo nie dosc, ze stara to jeszcze meza mam, owszem. Wyzyj sie kupko nieszczescia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starszaodniego: sprawdź tylko wcześniej pomyśl życie bywa ciężkie jakieś nieprzyjemności, rozpowiadanie znajomym itd jeżeli nikt się nie dowie o Twoich potrzebach i tym jak je realizujesz to powinno być rewelacyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz męża i chcesz go po prostu zdradzać z jakimś dzieciakiem:D a mąż nie może Cie popukać i spokój? co z nim nie tak? impotent?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starszaodniego Nie ma mowy o angażowaniu się, ja nawet nie rozumiem polowy slow, których używa 👄 Nie ma nikogo z doświadczeniem w takiej sytuacji? Ależ jestem: ja 23l ona grubo po 30-stce. Zauroczył mnie duży biust, inteligentna gadka i chęć pobzykania bez zobowiązań. Najpierw dancing, później chata. Kondom zsunął się w pozycji "na jeźdźca", więc dalej na goło. Łącznie moich wytrysków było chyba z 10, a u niej nie wiem, bo nie wiedziałem wtedy o orgiastycznym wyciu/skomleniu. W każdym razie była nienasycona, łącznie z penetrowaniem vaginy domagała się ssania sutków. Notabene, po 30-stce kobieta zdolna jest przyjąć 7.kopulantów jeden po drugim by się nasycić orgazmami. Pierwszy szybki wytrysk nie ma nic do rzeczy by Cię zadowolić, następne będą z opóźnieniem, że wreszcie Ci dogodzi.Powodzenia i opisz jak było.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość cd.
Seks w służbie pola uczuć Generowanie pozytywnych emocji przez człowieka jest jakościowo rozmaite i zależy od wielu czynników. Ważny tutaj jest czas trwania takiej generacji, czyli inaczej mówiąc im dłużej ktoś jest w stanie zadowolenia, tym lepiej. Istotny jest również poziom emocji, czyli im wyższe zadowolenie czy szczęście, tym też lepiej. Są to proste zasady i każdy powinien je zrozumieć. Ideałem, do którego powinniśmy dążyć, jest, aby uczucie szczęścia było maksymalnie duże i jak najdłużej trwało. W dawnych czasach, kiedy królował matriarchat, swoistym „generatorem szczęścia” były kobiety, które wtedy nie podlegały ograniczeniom moralnym narzuconym przez religie i nie były też ograniczone przez mało uczuciowych mężczyzn. Genetyczne cechy kobiet predestynują je jak nikogo innego do takiej właśnie roli. Szeroko rozbudowana strefa uczuciowa, jest wprost idealnym podkładem do rozsiewania szeroko pojętej miłości, a jej możliwości, przeżywania ekstazy seksualnej, są czymś wielkim, w czym żaden mężczyzna nie może się z nimi równać i nawet marzyć o zbliżeniu się do tych umiejętności i możliwości kobiet. Orgazmy kobiet, przeżywane w czasie aktu seksualnego są o wiele bliższe stanowi nirwany niż się powszechnie sądzi. To nie tylko długa fala rozkoszy, jaką na krótko dostaje z takiego aktu mężczyzna, lecz długotrwały stan tak potężnej ekstazy, że od stanu nirwany dzieli je tylko wątła nić. Niestety nasze pasożytnicze byty, którym ta sytuacja nie odpowiadała, zaczęły prowadzić szeroką działalność, na rzecz zablokowania tych umiejętności kobiet, dlatego, że pole uczuć było niewystarczająco nasycone ujemną energią. Matriarchat upadł i kobiety zostały tak mocno ograniczone społecznie oraz kulturowo, że ich pozytywny wkład do pola uczuć został sprowadzony na poziom niższy niż możliwości mężczyzn w tej dziedzinie. Umiejętność przeżywania, głębokich i długotrwałych ekstaz, nadal istnieje u kobiet, ale nie korzystają one z niej prawie wcale i związane z tym napięcie, rozczarowania wraz z niezadowoleniem, skutecznie niweczą te chwile szczęścia, których jeszcze doświadczają. Czy można zmienić ten stan rzeczywistości? Tak. Można. Można to zrobić przebudowując z powrotem ludzką świadomość tak, aby zerwała ona ze sztucznymi ograniczeniami w tej dziedzinie. Sztucznymi, dlatego, że istnieją one tylko w psychice człowieka. Jak wygląda stan aktualny? Jak wyglądają, teraz możliwości fizjologiczne mężczyzn i kobiet w dziedzinie seksu? Przeciętna kobieta, jak już to zostało powiedziane, będąc w stanie podniecenia seksualnego, jest w stanie przeżywać po kolei tyle orgazmów jeden po drugim, ile tylko ma na nie ochotę, ile ma potrzeb i tyle na ile pozwoli jej własna fizyczna wydolność. Tylko ta wydolność jest wyznacznikiem i hamulcem rozbudzonego podniecenia kobiety. Mężczyzna po osiągnięciu orgazmu, jest fizycznie i psychicznie niezdolny do dalszego zaspokajania kobiety. Musi odpocząć. Musi się zregenerować i fizjologicznie i mentalnie, aby znów stać się aktywnym. Ten właśnie czas, który jest potrzebny na jego regenerację, zabija bezlitośnie możliwość dalszego bezustannego przeżywania kolejnych ograstycznych ekstaz przez kobietę. Jest to czas po prostu stracony. Oczywiście pokazujemy tutaj najczęstszy przypadek, bo zawsze są przecież odchylenia od normy i w stronę dodatnią i ujemną Już poprzez porównanie fizjologii kobiet i mężczyzn widać wyraźnie, co jest potrzebne kobiecie, aby jej ekstatyczne stany trwały tak długo, aż osiągnie ona stuprocentową pełnię swojego nasycenia szczęściem. Nasycona w ten sposób kobieta, staje się na bardzo długo po zakończeniu aktu płciowego, przyjazna dla swojego otoczenia, przyczyniając się w ten sposób do dalszego generowania pozytywnych fal emocji. Prawdziwy seks powinien przebiegać w układzie jedna kobieta – kilku partnerów. Nie ma tutaj określonej z góry liczby tych partnerów. Wszystko, bowiem zależy, od potrzeby kobiety i umiejętności i jej oceny. Optymalny układ to siedmiu mężczyzn i jedna kobieta. Dlaczego tak a nie inaczej? To żaden nakaz. Partnerów może być trzech, albo nawet trzydziestu trzech. Jak już zostało powiedziane, wszystko zależy od potrzeb kobiety i to ona powinna decydować w jakim układzie będzie się czuła najlepiej. Optymalny przebieg takiego aktu płciowego powinien wyglądać tak, że gdy jeden mężczyzna osiągnie swój orgazm, ustępuje pola drugiemu i czeka na swoje zregenerowanie. Przy prawidłowym doborze ilości mężczyzn, kiedy ostatni z nich osiągnie swój orgazm, ten pierwszy powinien już być zdolny do kolejnego zbliżenia z kobietą. W ten sposób poprzez generowanie u kobiety kolejnych orgazmów, jednego po drugim, jej umysł zbliża się do poziomu wysokich stanów świadomości, zdolnych obudzić drzemiącą w niej wiedzę, którą jest pamięć ludzkości i może umożliwić osiągnięcie kontaktu mentalnego z wysokimi poziomami gęstości. Taki kontakt jest na tyle w stanie na tyle odmienić psychikę kobiety, że stanie się ona dość szybko samodzielnie działającym generatorem nieustającego szczęścia i dla siebie i dla otoczenia. Doborem najbardziej odpowiedniego zestawu partnerów, powinna zająć się sama kobieta i to powinno zależeć wyłącznie od jej decyzji, tak samo jak kierowanie samym przebiegiem aktu seksualnego. Skutkiem działania fałszywego obrazu moralności, mającego za nic fizjologię kobiety uważa się powszechnie i tak też zaczęły w swoim zagubieniu uważać kobiety, że to mężczyzna jest tą strona, która o wszystkim decyduje. Swoją zapomnianą przewodniczą rolę, przekazały w ręce mężczyzn przeświadczonych o swoim prawie do decydowania we wszystkich dziedzinach życia. Kobiety muszą się obudzić. Muszą zrozumieć i one i mężczyźni, że to właśnie kobieta jest przeznaczona do kierowania swoimi potrzebami i uczuciami. Fizjologia jest fizjologią i nie zmienią jej żadne nakazy, przepisy, czy fałszywe przekonania. Tak jak można oszukać głód, dostarczając organizmowi tylko jeden rodzaj pożywienia, tak samo można oszukiwać i strefę seksu. Lecz oszukiwany organizm odwdzięczy się w przypadku monotonnego pożywienia w najlepszym przypadku, znudzeniem, a w gorszym, chorobami. W przypadku oszukiwania sfery seksualności, dostajemy w efekcie to, co mamy – chorą z niezadowolenia i nieszczęśliwą ludzkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no czesc, ja mam 35 on 20 i tez mnie kusi.... z tym ze ja jestem sama i mam ochote na dziki seks.... ale cos mnie hamuje, tez nie wiem czy zaryzykować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszaodniego
nie ma tak źle z moją "starością", obadajcie sami: List młodej mężatki do koleżanki-wspomnienia z nocy poślubnej 20.08.09r Z pewnością jesteś na mnie rozgniewana, bo drugi tydzień już przechodzi a ja nie piszę jak mi się powodzi. Sądzę, że nie zrozumie Twoja główka mała, gdy tylko przeczytasz, żem Witkowi dała. Uczynię wszystko, co będzie w mej mocy opisując przebieg swej poślubnej nocy. Po całym weselu, hucznej zabawie, gdy wszyscy goście rozeszli się prawie, gdy tylko trzech zostało w bawialni, Witek mię pod rękę wiódł do sypialni. Zaczął się rozbierać i mię o to prosi. Objął bardzo czule, suknię ręką wznosi. Zgodziłam się w końcu, tylko go prosiłam, by zgasił światło, bo się rumieniłam. Prędziutko więc wszystko z siebie zdejmowałam, aż wreszcie w samej koszuli się ostałam. Witek podszedł do mnie bardzo roześmiany i szepnął: ach chodź skarbie mój kochany. Gdy się położyłam, przytulił się do mnie bardzo czule i zaraz zaczął zdejmować mi koszulę. Ja w bojaźni wielkiej drżąc się rozpalałam i jakiś twardy członek ciągle odpychałam. Gdy mi mą koszulę ściągnął Witek drogi, chwycił za kolana, rozłożył mi nogi, całym swym ciężarem legł na moim ciele, chciałam krzyknąć, ale oddechu nie stało mi wiele. I poczułam coś nagle między nogami. Coś to mnie ubodło jak diabeł rogami. Wkrótce potem czuję, jak owe narzędzie, stale coś szuka, dotyka mnie wszędzie. Aż wreszcie znalazł, tam się wpakowało, gdzie między nogami jest otwarte ciało. I ze strachu prawie nie zemdlałam, lecz w tym samym czasie dreszczy rozkoszy doznałam. Bo Witek mi cały swój członek wpakował i ustami swymi usta me całował. Wtenczas nogami chwyciłam Witka krzycząc: jeszcze, jeszcze, jeszcze Tak się rozczuliliśmy jak tłok samochodu, jak Witek do przodu, to i ja do przodu, jak Wicio do tyłu to i ja oczywiście, także swą d*pkę cofałam sprężyście. Wskutek tego tarcia, przyznam rozkosznego, po małej chwili pod d*pką poczułam coś mokrego. Witek chwilę sapał, aż wkrótce, że słabnie, odsunął się ode mnie i leżał bezwładnie. Ja wtedy członek do małej rączki wzięłam i ostrożnie do swej dziurki przytknęłam. Ten twardy instrument co się go tak bałam, teraz całkiem miękki w swej ręce trzymałam. Lecz po małej chwili dźwignął się do życia i Witek znów pchać zaczął do mego ukrycia. Witek mój kochany znów zaczął pracować i między moje nogi swój koniec kierować. Ja również Witkowi zręcznie pomagałam, gdy mi się wyśliznął sama sobie wkładałam. I tak sobie żeśmy dziesięć razy powtarzali, i choć chciałam jeszcze Witek nie mógł dalej. Dziś już proszę Witka z wieczora i rana, by czym prędzej kładł się między me kolana. Jego szept, pieszczoty ciągle słyszę, czuję, i choć jego przy mnie nie ma miłość w myśli knuję. Zresztą i Ty zaznasz tej słodyczy, gdy dasz swemu kochanemu. A tego Tobie z całego serca Twoja koleżanka życzy. Basia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba się spuszczasz po tym samym ględzeniu,a podobno chcesz się pieprzyć z dzieciakiem.Daj sobie kobieto na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do  gościówy
4.06.13 [zgłoś do usunięcia] gość no cześć, ja mam 35 on 20 i tez mnie kusi.... z tym ze ja jestem sama i mam ochotę na dziki seks.... ale coś mnie hamuje, też nie wiem czy zaryzykować... GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG Nie masz nic do stracenia, ale na wszelki wypadek zbadaj czystość chłopaka pod wzgl. WR i HIV, no i sama zabezpiecz się dobrze, bo ciąża z gówniarzem to obciach jak c**j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszaodniego org
Chyba widac, ze te epopeje to nie ja? Co do mojej prawosci, braku kregoslupa moralnego i pogadanek o wiernosci to wstrzymaj konie z laski swojej. Nic o mnie/ o nas nie wiesz. Nie, nic nie opisze, bo nic z tego nie bedzie. Dziekuje bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~sucz~
rozwiązaniem Twojego problemu jest troszkę starszy facet. Znajdź sobie jakiegoś 40latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~sucz~
rozwiązaniem Twojego problemu jest troszkę starszy facet. Znajdź sobie jakiegoś 40latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu tak myślisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~sucz~
kobieta jest niezaspokojona i chce romansu. Młodszy chłopak, aczkolwiek ma to swój smaczek, jej nie zaspokoi a jest głupi i wygada się i zagrozi jej związkowi. Najlepsza opcja to żonaty starszy ustabilizowany facet, który zna się na rzeczy i nie zrobi nic głupiego, bo sam ryzykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja najlepsza
To u mnie jest różnica największa, bo aż 25 lat, ale jest fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj Bóg gdy się dowie mamuska takiego podlotka,że stara rura podrywa i się tylko sama chce zadowolić synalka kosztem. Nie życzę żadnej takich bliskich kontaktów z rozwścieczoną mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja najlepsza
On nie jest podlotkiem, w tym roku ma 18 lat. Nie ja go podrywam lecz on mnie, a mamuśkę jego znam bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ups. to niezła jesteś skoro taki młodzik za tobą lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja najlepsza
Nie tylko on, jeszcze wielu innych, chociaż mam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie boisz się ze to wyjdzie na jaw??? bo ja mam obiekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć starszaodniego :) mam 20 lat i jestem z Łódzkiego moze zamienimy pare słów i przypadniemy sobie do gustu:) chyba że nikogo nie szukasz to spoko zrozumiem to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja najlepsza
pewnie, że się boję, chyba jak każy w takiej sytuacji, trzeba być ostrożnym niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×