Praca w Olsztynie SM Network POrażka !!!11

Witam chcieliśmy zacząc ten wątek ponieważ ta firma w internecie w ogole nie istnieje ( firma krzak ). Złożyliśmy CV jako ANKIETER po czym zostaliśmy zaproszeni na rozmowe kwalifikacyjną. w biurze na starówce przemiła Pani z sekretariatu swiadomie wprowadzałą nas w bląd ! było nas około 5 mężczyźni i kobiety ( przeważnie młodzi ludzie ) , po rozmowie miedzy osobami które przyszły na spotkanie oraz Panią sekretarką wszyscy byliśmy swiecie przekonani że bedziemy przeprowadzać ankiety. POdczas rozmowy z kierownikiem jak przypuszczamy ,nie mogliśmy za bardzo zadawać pytań , wszystkiego się dowiemy... Mieliśmy podpatrzyć starszych stażem kolegów, przed tym podpisaliśmy umowę o praktyce , było po 8, najpozniej o 18 mielismy bys z powrotem w biurze. I dopiero teraz rozpoczął się koszmar. To nie były żadne ankiety ! trzeba było sprzedawać podróby perfum i świadomie wprowadzać klienta w błąd !! mówiac że bede wprowadzone do drogerii. Wpychało się je na siłe. określony schemat rozmowy którego trzeba kurczowo się trzymać . Ankietowanie czyli sprzedaż odbywałą się na duzych parkingach. MY się tylko mieliśmy przygladać ale wycofać się z tej praktyki nie mogliśmy gdyż podpisaliśmy umowe;/ chyba wszyscy pacują tam na czarno , nie sprzedaz okreslonej ilosci oddajesz za paliwo. Nikomu nie mowią na czym polega ta praca i nakłaniają żeby jechać, smażyc się na slońcu, czy moknąć na deszczu, wczesniej oczywiście mowia o spotkaniu, a nie o wyjezdzie w teren, na rozmowe kobiety ubrane w strój galowy , wysokie buty ;okropnie się meczyły, mężczyźni ubrani w koszule i długie jeansy topią się na słońcu . Zapowiedziany koniec "praktyki " godzina 18 ! przed 19 byliśmy w biurze ! Nie polecamy zdecydowanie !! po zapytaniu innych przedstawicieli handlowych : czemu tak robią ? bo nikt by sie nie zgodził a tak to Ci starsi koledzy maja nas namówić ..

Całe szczęście, że przeczytałam. najwyraźniej zmienili biuro w Olsztynie! Też byłam jeszcze w lato w tym roku u nich w biurze na starówce, od razu kazali cos podpisać ale się nie zgodziłam. Domyśliłam się że będzie to tak wyglądać jak wyżej opisałaś. Ostatnio do mnie znów zadzwonili mówiąc że wysłałam do nich CV (czego sobie nie przypominam) i zostało pozytywnie rozpatrzone. Zaprosili na rozmowę tym razem na Kołobrzeską.

Butlewski to śmieć a ta jego firma to dokładnie krzak.Szmaciarz szuka ludzi co mu będą robić za grosze od rana do wieczora.Uwaga na ogłoszenia typu:firma handlowo-usługowa zatrudni 10 osób w 3 działach itp!!!To zwykła akwizycja,praca jako domokrążca!