Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

POMOCY! ALIMENTY. Nie chce płacić. I straszy...

Polecane posty

Gość gość
sorry, ale taki prymityw nie robi doktoratu, bezrobotna mamusiu z kafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak dziecko bylo zwiazane bardziej z ojcem to chyba jakis psycholog to potwierdzil ,nie?logiczne ja tez znam faceta co wygral z zona i swietnie sobie radzi a ona wydzwania do niego i blaga by sie zeszli od nowa bo nie jest fajnie oddawac kase na dziecko i ona teraz to wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa,a świstak siedzi i w sreberka zawija, nie muszisz pisać jako inna osoba, albo zmień styl dla niepoznaki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu te alimenty?juz tyle razy było najpierw się puszczacie z byle kim a potem alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak już płąci na jedno to może już nie ma na drugie?może z nim pogadaj po co sąd od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
Mają mi zabrać dziecko, bo chcę 300 zł alimentów? I to jest niby taka ogromna kwota? To nie na siebie będę wydawała te pieniądze. Dlaczego spokojnie płaci na jedno dziecko , a na te ma nie płacić i mnie straszy? Zresztą w życiu nawet na cały dzień nie dałabym mu dziecka. Bo nigdy sam z dzieckiem nie został nawet na chwilę. Zawsze wszędzie jestem z dzieckiem, bo on nigdy nie ma czasu, albo jak chciałam wyjść sama po zakupy do sklepu 20m dalej to wyzywal mnie od k***w, bo bez dziecka idę. Chce tylko to, co należy się mojemu dziecku. Nigdy nic mi, ani dziecku nie dał, o nic nie zapytał. Wszystko co zarabiał, było tylko jego. A ja i dziecko...a radzcie sobie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko spokojnie te 300zl dostaniesz chociaż i tak mało chcesz wiec nie stresuj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300 zł to nie jakiś majątek ale jak on ma już wcześniej alimenty to nie wiadomo co sąd powie zależy ile zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sad bierze pod uwagę możliwości ile może zarobić a nie ile ma na papirze, bo to najczęściej sa zaniżone kwoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszy bo się boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech sąd da taką pracę żeby na alimenty starczało głupia babo dowalili mi 800 bo w moim zawodzie mogę 3tysiaki zarabiać ale się pytam gdzie?dostaję 1700 a 800 mam płacić w d****h wam sie poprzewracało i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
Ma własną działalność. Jest to taka działalność, która na milion procent przynosi niezłe dochody. Nawet nigdy nie powiedział ile zarabia, nigdy. Jak nie miałam pracy wolał obcych ludzi zatrudnić, niż mnie, bo się bał, że dowiem się ile zarabia. Ja bez złotówki, a nawet nie dał mi nic na dziecko. Jego była ciągle podwyższa mu alimenty, i podnoszą mu. A ja muszę łamzać jak pies...;( To jest najsmutniejsze, bo tamto dziecko jest ważniejsze. Bo musi się pokazać przed tamtą rodziną, bo są bogaci. A moja nie jest bogata i nie musi dawać biedocie....Żal serce ściska normalnie. Jak patrze na swoje dziecko to płakać mi się chce, że ojciec ma je gdzieś;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,nic sie nre martw,będzie dobrze. Mój były też tak się odgrażał,podczas rozprawy to wymyślał o mnie takie rzeczy,że szok. Do tego wyzwał od najgorszych. Nie przyniósł zaświadczenia o dochodach,kłamał też w sprawie pracy. Na siłę chciał też udowodnić,że nie zajmuję się dzieckiem-co mu nie wyszło. Sędzia zasądził 800zł alimentów i zwrot połowy kosztów wyprawki(2.000zł,na wszystko miałam faktury,bo sam wózek zapłaciłam 1.700zł). Teraz dziecko ma cztery lata,a "cudowny tata"widział je ostatni raz na pierwszych urodzinach. Przestał też mnie straszyć i mamy święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samotny tata-a ja znam full przypadkow ze ojcowie chcieli dzieci wychowywac ,ale na zlosc matce i tym ktorym sie udalo dostac dzieciaki bardzo szybko odechcialo sie byc tatom na pelny etat .Proponuje w przypadku rozwodu nie myslec o tym jak dowalic eks partnerowi tylko jak zrobic zeby dzieciaki najmniej to przezyly.A alimenty coz dziecku sie naleza ,ale kwoty tych alimentow jakie wiekszosc placi to kpina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostaje 1000zł na dziecko, ale ojciec sam tyle zaproponowal wiec tyle mam, w rzeczywistosci te pieniadze ida na konto syna a ja ze swoich go utrzymuję, byly zarabia ponad 4 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
Chcialam dojść do ugody z byłym. Zaproponowałam mu sama te 300 zł, żeby nie latać tyle po sądach itd. I mnie wyśmiał, powiedział, że nic nie da i w sądzie mi pokaże i odbiorą mi dziecko itd. itd. No człowiek honoru nie ma. Normalny facet normalnie podszedłby do sprawy i po prostu płacił na swoje własne dziecko. A ten.... aż serce ściska;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw sie, chce Cię zastraszyc, ale nie daj sie:) moze sobie nafikac:D sad zasadzi wiec musi palacic, a na Twoim miejscu domagalabym sie wiecej od s*******a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój oficjalnie nie pracował a zasądzono mu 400 zł bo silny,zdrowy i sam się przyznał ,że utrzymuje się z prac dorywczych.Pomysl ,że jak dziecko pójdzie do przedszkole to te 300 zł nawet na opłaty nie wystarczy a cała reszta??Poza tym to Ty jesteś z dzieckiem 24 godziny,Ty masz ograniczone mozliwości podjęcia dobrej pracy,właśnie dlatego,że nie jesteś dyspozycyjna.Realia jakie są-wiemy wszyscy,nikt nie czeka z otwartymi ramionami by zatrudnić samotna kobietę z małym dzieckiem.MAm to szczęście,że po macierzyńskim mogłam wrócić na swoje stanowisko,ale ile kobiet ma takie możliwości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasz przyjaciel, po rozwodzie tez wychowuje synka. W sadzie zostala mu powierzona opieka bez zadnych problemow. Stanela histeryczna mamusia, draca ryja o alimenty "bo dziecku sie nalezy" i nasz kumpel, facet pracujacy, mily i kulturalny. Nie wystapil o alimenty, twierdzac, ze bardzo kocha syna i chce z nim byc, nie chce ograniczac matce kontaktu z dzieckiem. Mieszkanie bylo jego (kupione przed slubem, duze i przestronne). Syn wychowuje sie u niego, matka ma zasadzone alimenty (oczywiscie nie placi :D) i czeste kontakty z synem. Dziecko jest zadbane, wygadane, szczesliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda tylko,ze ten glupi tatus nie wie jakie to dziecko bedzie mialo w starszym wieku problemy emocjonalne, gdyz nie wychowuje sie z matką:) duzo dzieci i nastolatkow do mnie na terapie przychodzi, bo sobie nie radza z emocjami i presja otoczenia jestem psychologiem wiec wiem, co to znaczy dla dziecka, szkoda,ze rodzice myslą tylko o sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko zadbane, szczęsliwe... xxxxxxxxxxxxx co Ty mozesz wiedziec, co w nim siedzi, Ty widzisz tylko to, co dziecko chce pokazać:) po rozmowach z dziecmi z roznych(niby szczęśliwych rodzin, czy bez jednego z rodzicow z roznych powodow) od srodka to wszystko wyglada inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×