facebook dla mnie to jest dobre dla młodych ludzi i singli...ale potem?

no na przykład takie koleżanki dzieciate mam ich kilka...dobra jeszcze moment ślubu okej, jedna fotka dzieci ? niech będzie...ale jak widzę,ze non stop są na fejsie to szlag mnie trafia... co za czasy...lajkują stroneczki o dzidziusiach zamiast sie nimi zająć :( przykre... dobrze,że jak ja byłam dzieckiem nie bylo fejsa... i mam nadzieje, ze ten portal w koncu upadnie. Bo znajomi to jedno a rodzina to drugie i sądzę,że rodzina jest ważniejsza, a jak tkos siedzi na fejsiku to jest niedojrzały i tyle ...

mnie tez w******ja znajome które codziennie dodaja kilkanascie zdjec swoich dzieciakow, mam takich pare i non stop dzieciaki...a to na lezaczku, a to na kocyku, a to w wannie, a to z okularami przeciwslonecznymi... mleko im mózgi zalewa, przeciez to jest smieszne :D ja rozumiem dodac pare zdjec swojej pociechy a nie k***a 65 :O

a skad wiesz, że Twoje kolezanki nie zajmuja sie swoimi dziecmi? Nie sedzisz u nich non stop, wiec nie wiesz tego. Byc moze nie jedna z nich jest lepsza matka od ciebue, chociaz ty nie masz fecabooka

Racja, ja to w ogole nie chciala zeby moje zdjecia z dziecinstwa mogl ogladac kazdy znajomy moich rodzicow, a przeciez na fejsie w znajomych ma sie w wiekszosci ludzi, ktorych sie praktycznie nie zna lub nawet nie lubi...

gośc z 13:29? jestes matka,że sie tak rzucasz? :P ja akurat mam facebooka i matką nie jestem, nie przeszkadzają mi ich zdjęcia i aktywność tylko żal mi ich dzieci! co innego wrzucać foty zwierzątek...no ale dzieci..kiedys podrosną i może wcale nie beda szczesliwe,że ileś tam osob moglo sobie oglądać ich tuż po porodzie,całe w żółci i krwi.. ale może błędnie myślę :) może Ty byś się cieszyła na ich miejscu :)