Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paproteczka

wierzycie w opętania?

Polecane posty

Gość gość
Może obejrzyj sobie film Egzorcysta , biograficzny , bez żadnej ściemy , teraz powtarzają co jakiś czac na HBO lub Cinemax , z Anthony Hopkinsem w roli głównej . Film jest oparty na faktach. W Watykanie są najbardziej doświadczeni egzorcyści , najstarszy odprawia egzorcyzmy co najmniej kilkadziesiąt lat. Oni tam już nie takie przypadki widzieli. Jak wytłumaczyć fakt , że opętany ,w czasie egzorcyzmu wypluwa metalowe przedmioty? Zjadł je wcześniej? Na pewno nie , bo takich sytuacji jest sporo. Albo prosty człowiek , bez wykształcenia , bez znajomości obcych języków , zaczyna mówić nagle po łacinie? itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym ja jestem swiadomy zagrozen i jestem w stanie udac sie po pomoc do ksiedza w przypadku gdybym zaczal przegrywac walke z szatanem, ale na razie wygrywam, choc jestem narazony na ciezkie ataki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szatan wyczul we mnie twardego przeciwnika i wielkie poklady dobra jakie tkwia we mnie nie daja mu spokoju, wiec nie ustaje. Ale ja sie nie dam i pokonam tego smoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość oglądałam dużo filmów, zwłaszcza w ostatnim czasie, dużo dokumentów na ten temat, dużo czytałam, ale to chyba jest tak, że człowiek nie uwierzy dopóki nie zobaczy... ja widzę. każdej nocy odgrażającego mi się kolesia. którejś nocy o mało nie udusił mnie różaniec, z którym śpię pod poduszką, różaniec był mega stary, więc rozsypał się na kawałki, gdy pociągnęłam za niego. 3 razy obudziłam się poza domem, w środku nocy, a w tym czasie do mojego chłopaka docierały smsy "gdzie jest ...?". cięzko mi się mierzyć z taką siłą. wiem, że nie jestem z tym sama, ale ciężko jest, gdy chodzi o takie sprawy. może dlatego wolę wierzyć, że jestem "psychiczna"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma się dobrą duszę to trzeba ją chronić:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to taki przejściowy okres? Człowiek przez całe swoje życie nie wierzy w jednakowym stopniu. Jak człowieka przytłaczają mega problemy to zaczyna się zastanawiać gdzie ten Bóg jest , czy o mnie zapomniał , dlaczego nie reaguje itp. To jest zupełnie naturalne i ludzkie . Każdy człowiek ma czasem wątpliwości , ten wierzący też. Tak naprawdę każdy dzień to walka ze swoimi słabościami , pokusami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła" św. Paweł Wystrzegajcie się i powstrzymujcie się od wszelkiego zła, i wytrwajcie w dobrym aż do końca. Św. Franciszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wartość sakramentu pokuty i pojednania w walce duchowej Św. Jan Bosko († 1888) „... Czy jest coś piękniejszego i droższego od spowiedzi świętej? Czy istnieje coś, co bardziej zbliżało by nas do Pana? Jeżeli mamy grzech śmiertelny na duszy, skazujemy się na piekło, a możemy się uwolnić od niego jedynie przez spowiedź. Masz więc szansę, czy zechcesz z niej jedynie skorzystać, gdy będziesz stary ? Pamiętaj jednak, że jesteś zawieszony ponad tym strasznym piekłem, a Pan jest tym, który przez swoje miłosierdzie trzyma cię w zawieszeniu. Jeśli będziesz Go nadal obrażał, może się zdarzyć, że zostawi cię samemu sobie i wpadniesz tam gdzie się bardzo starałeś - do piekła ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„... To co sprawia największą krzywdę diabłu, to czego obawia się najbardziej, to praktykowanie tego, co się postanowiło na spowiedzi ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„... Często odwiedzajcie waszego spowiednika, módlcie się za niego i kierujcie się jego radami. A gdy wybraliście spowiednika i wiecie, że jest odpowiedni dla potrzeb waszej duszy, nie zmieniajcie go bez potrzeby."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„... Wielką pomocą w drodze do nieba są sakrament Komunii Św. i sakrament pokuty; stąd każdy nieprzyjaciel waszej duszy, stara się was oddalić od tych praktyk naszej świętej religii ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
św. Jan Maria Vianney (†1859) „W chwili rozgrzeszenia Bóg odrzuca za siebie nasze grzechy, to znaczy że je zapomina, unicestwia, że już nie powrócą nigdy.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Wiem, że samooskarżenie kosztuje cię krótką chwilę upokorzenia. Ale czy potępienie własnych grzechów jest rzeczywiście upokorzeniem?”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej (†1906) „Cóż jest lepszego, cóż cenniejszego od spowiedzi? Jezus ustanowił ją nie tylko po to, abyśmy mogli zyskać przebaczenie grzechów, ale także po to, abyśmy mogli ulżyć naszemu sercu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Św. Faustyna (†1938) Słowa Pana Jezusa do św. Faustyny: „Pisz, mów o moim miłosierdziu. Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia, tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone — nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno.” (Dzienniczek 1448)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Dziś powiedział mi Pan: - Córko, kiedy przystępujesz do spowiedzi św., do tego źródła miłosierdzia Mojego, zawsze spływa na twoją duszę Moja Krew i Woda, która wyszła z Serca Mojego i uszlachetnia twą duszę. Za każdym razem, jak się zbliżasz do spowiedzi św. zanurzaj się cała w Moim miłosierdziu z wielką ufnością, abym mógł zlać na duszę twoją hojność Swej łaski. Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że Ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia. Powiedz duszom, że z tego źródła miłosierdzia dusze czerpią łaski jedynie naczyniem ufności. Jeżeli ufność ich będzie wielka, hojności Mojej nie ma granic. Strumienie Mej łaski zalewają dusze pokorne. Pyszni zawsze są w ubóstwie i nędzy, gdyż łaska Moja odwraca się od nich do dusz pokornych.” (Dzienniczek 1602)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ustabilizuj i wzmocnij swoją psychikę czytając książkę 'Potęga podświadomości' Josepha Murphy. Trochę nie na temat, ale ta książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Dopóki nie kupisz, możesz sobie ściągnąć z neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ustabilizować swoją osobę... Ale, żeby wędrować po nocach? Wysyłać smsy z groźbami, bez wiedzy mojej? Gdzieś kończy sie chyba porządek własnej duszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×