Co dac za ubrania?

Corka bawi sie na podworku z dziewczynka starsza od niej.Jej mama dala dla mojej jakies ubranka. Nie zawfajne.. ale wzielam. Niewiedzialam jak odmowic. pomyslalam zeby cos dac tym dziecom. wyslalam mojego po lody i czekolade. Moze byc. z tych rzeczy tylko 1 jest dobra sukienka i blzuka.

powinnaś się cieszyć, bo inni ludzie nie mają od kogo dostać nawet takich "nie fajnych", a jeżeli Ci to nie pasuje to przy okazji delikatnie powiedz, że masz dużo ubranek i nie potrzebujesz, albo daj znajomym co potrzebują ubranek, nawet na podwórko sie nie nadają ? dziecko szybko brudzi ubrania... lody - myslę, że może być...

przecież na podwórku dziecko nie musi chodzić w firmówkach.....

no niestety znam takie mamusie, których dzieci muszą chodzić w firmówkach nawet na podwórko, bo inaczej to obciach :O

pół litra wódki

bo za duzeeeeeeeeeeeee. dalam juz im po lodzie i czekolade.widac ze dzieciaki sie ucieszyly.

ja na podwórko też ubieram dziecko porządnie, w firmówki. dziecko głównie chodzi po podwórku więc musiałoby w większości chodzić jak fleja. ubrań mamy mnóstwo wiec nie robie problemu jak sie coś zniszczy czy wybrudzi.

daj jakieś słodycze i tyle a następnym razem, jeśli nie chcesz ubrań używanych, to powiedz, że nie potrzebujesz, ale może w opiece społecznej lub w Caritasie wezmą

ja na popdowrke ubieram w takie gorsze rzeczy. po corka sie brudzi. jak jest chlodniej to ma stare dresy i adidasy. jak cieplej spodenki i koszulke- np. fajna zolta tylko ma takie plamki biale. i sportowe sandaly. juz na codzien sie nie nadaje. jak np. jest jakas plamka to juz to na podowrke daje.

Autorko Ty chociaż lody i czekoladę kupujesz. Ja regularnie od 10 lat oddaję ubrania po synu koleżance. Są i porządne kurtki na narty i dresy, buty i zwykłe t-shirty. Często firmowe bo moja siostra z UK przywozi. NIGDY nie dostałam ani czekolady ani kawy. Przez 10 lat. NIC. A daję bo szkoda mi wyrzucić