Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z jakiego powodu najczesciej płaczecie?

Polecane posty

Gość gość

Z jakiego powodu najczesciej płaczecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja placze z byle powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio zdechła mi mysz... tak płakałam ze az potem na oczy prawie nie moglam spojrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żalu z powodu tego że facet którego kocham kocha inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczęściej to przed okresem płacze, śmieje się a nagle płacze. Teraz płacze bo tęsknię za moim chłopakiem ...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja damą,a ty rycerzem
Ja, niestety, jestem osobą empatyczną i bardzo często zdarza mi się płakać, nie tylko ze powodu własnych przykrości, ale także i innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczęściej przez narzeczonego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja damą,a ty rycerzem- mam tak samo, niekiedy siedze i jak o wszystkim pomysle to lzy same cisną mi sie do oczu :( ostanio mam problem bo strasznie podoba mi sie chlopak do ktorego chyba cos czuje ale on nic o tym nie wie i bardzo mi zalezy na spotkaniu :( ehh a za niedlugo wyjezdzam z pl do de i nie wiem jak tam dam bez niego rade myslac ze on jest tak daleko :( zycie jest do d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widząc łzy mojej mamy...najgorszy widok. Widzisz jak twoja najbliższa osoba płacze na twoich oczach z powodu pijaństwa w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
silne kobiety NIE placza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kazdej rodzinie jest jakis problem :( i to najczesciej w takiej w ktorej ludzie sa bardzo dobrymi ludzmi ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle nie płaczę. Jak widzę jakieś zło albo niesprawiedliwość to przeklinam sprawców. To działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet sila nie pomoże jeśli ktoś w rodzinie chce wszystko spieprzyc. Poprostu się nie da, ja wiem bo mam to na codzień. Nie życzę nikomu takiego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rzadko płacze bo jestem człowiekiem szczęśliwym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalkkkka
zadko komu sie zdarza ze ktos jest szczesliwy, przewaznie kazdy gdzies w glebi duszy cierpi lub bardzo za kims teskni wiedzac ze juz nigdy nie zobaczy tej osoby, wspomnienia zawsze bolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż moje życie jest do d**y nie umiem płakać, a nieraz chciałbym nawet. Ostatnio płakałem chyba z rok temu jak oglądałem komedię TED, jak miś został ranny. W sumie to płakałem w życiu najwyżej kilkanaście razy, na jakichś pogrzebach w roedzinie, albo jak dostałem od ojca pasem jako dzieciak, no i na Królu Lwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż, dziecko, rodzice, praca...kurczę dużo tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja płaczę prawie bez przerwy, ale najczęściej jest rodzina i moja samotność. oraz niefajne wspomnienia, płaczę, jak sobie pomyślę, jak mogłoby być a nie jest, jest c*****o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi jest strasznie ciezko skonczylam teraz szkole i boje sie o moja przyszlosc. Chcialabym miec poukladane zycie ale wszystko jest do d**y i jak tu potem nie plakac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie będzie się cieszył moimi łzami. Jeśli już komuś uda się je czasem wycisnąć, to pluje sobie potem w brodę. I nie chodzi o sprawy uczuciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja placze czesto z nerwow.odnosnie pijakow trzeba ich ignowac,tez znam dobrze ten problem od sieciu lat.przekaz mamie zeby zyla swoim zyciem. dodaj otuchy,mozeb tata niedlugo umrze tzn zapije sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggrrrryyyyyyyyyyyyy
ja płaczę bo nikt mnie nie chce pokochać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kazdej rodzinie jest zawsze jakis problem,ja na przyklad zazdroscilam pewnej osobie ze ma piekny dom dobra prace jezdzi za granice a mnie na to nie stac.wspanialego meza a okazalo sie ze jest w takiej sytuacjii zyciowej z ktorej nie ma drogi powrotu.,nalezy cieszyc sie tym co sie ma.a pijak i tak pojdzie swoja droga. taka meda tylko wtedy potrafi sie przymilic jak nia ma za co wychlac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze wydac sie smieszne ale ja plakalam po moich psach i kotach. na pogrzebach nie potrafie.dusze to w srodku przez kilka miesiecy.wiem ze to dziwne ale tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka.to.ja
płaczę z bezsilności i złości. nie ze smutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LZA POLECI JAK WIDZE KOCHAJACA SIE PARE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×