Organizacja lotniska Warszawa Chopin,obsluga i jej kompetencje.

Dnia 14.06.2013 zaplanowalem lot W-wa-Cork.Odlot samolotu 1245.Zwykle pojawiam sie na lotnisku 2 godziny do odlotu i to w pelni wystarczalo,tym bardziej,ze mialem tylko bagaz podreczny.Tym razem przyjechalem na lotnisko Warszawa-Chopin o 0930 i natychmiast ustawilem sie w gigantycznej kolejce do security check.Takiego horroru nie przezylem nawet jako dziecko,ogladajac film Frankenstein.Dosyc powiedziec,ze kontrole przeszedlem o godz.1235 (10 min. do odlotu).Ponad 3 godz. w kolejce !!!??? Pani,ktora 'regulowala 'r****m kolejki byla w pelni niekompetentna.Tworzyla sie dodatkowo kolejka tych,ktorzy spozniali sie juz na swoje loty i oczywiscie cwaniakow,ktorzy chcieli wejsc bez kolejki (co w pelni sie im udawalo pomimo protestow tych,ktorzy cierpliwie czekali od samego poczatku). Na 6 lub 7 (nie pamietam dokladnie) security points pracowaly tylko 2 ??? Gdzie podzialy sie wszelkie walory tego lotniska zwiazane ze statusem 'miedzynarodowy port lotniczy" ??? Co robi dyrekcja i personel odpowiedzialny za funkcjonowanie lotniska ??? Wstyd i jeszcze raz wstyd !!! Nie chce juz wspominac o braku jakiegokolwiek szacunku dla samych siebie - nas,Polakow. Ale przeciez w tlumie jest przynajmniej polowa obcokrajowcow. Krotko mowiac,cala struktura LOTNISKA CHOPINA wraz z CALYM PERSONELEM dala ciala !!! Czy bedzie to dla nich lekcja? W moim przekonaniu NIE !!!

Pewnie ze niebedzie bo naczelny dyrektor portow ma to gdzies liczy sie dla niego tylko kasa a oszczedzac hce na bezpieczestwie pasazerow przetargowi na kontrole bezpieczestwa powinna przyjzec sie prokuratura

zgadza się, to co się obecnie dzieje i wyprawia w Porcie Lotniczym im. Chopina to trzeba nazwać po imieniu, czyli burdel na kółkach, do niedawna odprawami pasażerów i kontrolą paszportową zajmowała się Straż Graniczna ale w pewnym momencie nastąpił podział ich pracy na SCHENGEN i NO SCHENGEN , część ich obowiązków przejął SOL - czyli Służba Ochrony Lotniska, jako etatowi pracownicy Portu Lotniczego, ludzie w zielonych mundurkach kosztują ogromne pieniądze ale , że bezpieczeństwo pasażera jest najważniejsze, więc Port Lotniczy im. Chopina nie żałuje pieniędzy na bezpieczeństwo pasażerów, natomiast Szefostwo SOL już się pogubiło w przepisach unijnych , doszło do tego, że sami się boją siebie, kolega z pracy patrzy na kolegę i widzi w nim wroga, terrorystę , już sami nie wiedzą co wymyślać aby się w swojej głupocie utrwalać , dodatkowo, przepisy unijne zażądały aby oprócz etatowych pracowników SOL zatrudnić także prywatną firmę ochrony w Porcie Lotniczym im. Chopina i podobno wybrano bez żadnego przetargu firmę KONSALNET, z majątkiem własnym 1 zł. - słownie jeden złoty - i tu się należy przyjrzeć kto przyjął do Portu Lotniczego im. Chopina firmę 'krzak' , bez żadnego majątku i zabezpieczenia finansowego oraz bez ludzi kompetentnych ? - teraz sytuacja jest śmieszna, ponieważ firma KONSALNET 'wypożycza' pracowników z SOL albo zwyczajnie zatrudnia ludzi z SOL , którym się kończy umowa pracy na czas określony . - wygląda to tak, że pomiędzy SOL a firmą KONSALNET istnieje wewnętrzna walka o stanowiska , o kompetencje , przy czym SOL jest wyposażony w nowoczesny sprzęt i urządzenia do kontroli pasażerów , są finansowani przez Porty Lotnicze , mają wyszkolonych pracowników a firma KONSALNET nie ma NIC, rzucili się z motyką na Słońce , ktoś w tej walce o stanowiska i kompetencje wygra i przegra ale w tym momencie przegrywa pasażer, który kupił bilet na samolot i z jego pieniędzy utrzymują się te wszystkie nieroby w Porcie Lotniczym, którzy marnują czas, zdrowie i nerwy pasażera, czy nad tym burdelem zapanuje naczelny dyrektor Portu Lotniczego pan Michał Marzec ? nie wiem, nie znam odpowiedzi ale podobno dyrektor Michał Marzec sam się boi tych 'bezpieczników' , którzy doprowadzili do tego, że stworzyli 'państwo w państwie' .

Witam wszystkich "fanow" LOTNISKA MIEDZYNARODOWEGO IM. CHOPINA W WARSZAWIE - chachacha !!! Male uzupelnienie do mojej pierwszej wypowiedzi : W tym samym czasie,gdy balagan i brak odpowiedzialnosci/kompetencji (w stosunku do zwyklych obywateli) grasowaly po lotnisku,bramka dla VIP-ow - Business Class byla absolutnie pusta.Przechodzil tam 1 pasazer na 15-20 minut (obserwowalem cale 3 godziny). Rozumiem,ze oni placa za komfort i.t.d. lecz w ekstremalnych sytuacjach mozna by z tego zrobic uzytek i dla "gorszych" pasazerow !!! A moze oni przechodza mniej dokladna kontrole........???!!! Nad tym wszystkim radze zastanowic sie kierownictwu lotniska........ , chociaz widac,ze myslenie nie jest ich najmocniejsza strona.Pozdrawiam i mam nadzieje,ze nasza dyskusja dotrze do wladz lotniska.

to skandal dopoki ta firma KONSALNET bedzie na lotnisku ja niebe z niego latała

w dniu 14.06.br dwustu pracowników SOL świetnie przygotowanych i zdyscyplinowanych zostało zwolnionych z pracy, może inaczej - nie otrzymali propozycji od Portu Lotniczego na przedłużenie pracy , pozostali pracownicy SOL w tej chwili wspomaga KONSALNET, to znaczy wykonują za nich robotę a KONSALNET bierze za to pieniądze, a kto to wszystko wymyślił ? zapytajcie ministra Nowaka i Rostowskiego dlaczego roozjeebali samograja jakim jest SOL w Porcie Lotniczym

Witam. Wczoraj miałam okazje wylatywac z tegoż lotniska do UK i szczerze powiedziawszy nie bardzo jestem zadowolona z obsługi i organizacji. Jeżeli chodzi o kolejki do odprawy to nie było tak strasznie ale przy sprawdzeniu biletów pokladowych to przeszli już samych siebie. Najpierw jakieś dwie kobitki przeciskaly się miedzy pasażerami żeby podsteplowac bilety następnie zapakowali nas do autobusu żeby przetransportowanych do samolotu. No i teraz może jest ktoś w stanie wytłumaczyć mi na czym polega pierwszeństwo wejścia na pokład bo po tym locie to ja już się pogubilam. Do autobusu zapakowali ludzi i ze zwykłej kolejki i z priorytetem. Co to w ogóle ma być? Ludzie nie po to wykupują pierwszeństwo żeby pózniej jak się okazuje tak czy siak czekać w kolejce do samolotu żeby przepuścić ludzi ze zwykłej kolejki. Jest to co najmniej śmieszne.

A słyszeliście, że na lotnisko dojeżdża też https://citybus24.com ? Ciekawa alternatywa, jeżeli ktoś nie chce jechać samochodem, albo taksówką.