W jaki sposób chcielibyście się dowiedzieć o tym,że macie sie wyprowadzic? DO OS

DO OSOB WYNAJMUJACYCH MIESZKANIE/POKOJ którą wersje byście woleli usłyszeć: 1 -przykro mi to mowic , ale musisz sie wyprowadzic, mieszkanie ma zostac sprzedane poniewaz mam guza i potrzebuje pieniedzy na leczenie 2- nie wiem jak ci to powiedziec, bedziesz musiala sie wyprowadzic ( a jak zapyta czemu to powiedziec jej - poniewaz ciezko z toba mieszkac) 3. - przykro mi, ale nie mozesz dluzej tu mieszkac... ktora wersja?

4. Weź wypierrdalaj stąd :D

dlaczego to jest takie trudne dlaciebie?? d;laczego ludzie nie potrafia sei ze soba komunikowac....chory swiat. Jak masz powiedziec?? normalnie!!! sory przykro mi ale musisz sie wyprowadzic. pojawily sie pewne okolicznosci przez ktore najprawd. bede musiala sprzedac mieszkanie, a nie pieprzenie o jakims guzu-no chyba ze to prawda

Jezeli masz guza to powiedz prawde, jezeli nie, to nie baw sie w takie klamstwa, bo kiedys zostaniesz ukarana...

z takich czy innych przyczyn bedziesz sie musial wyprowadzic. Po cholere klamac czy krecic?

po prostu boje sie jej reakcji, czuje juz te fochy, szlochy... ona ma swoje meble, mieszkala tylko rok, bedzie duzy problem z wyprowadzka, mieszka okolo 400-500km stad... nie zabierze sie stad na raz... jej rodzice mnie opie.... albo zglosza sie do moich... boje sie nieprzyjemnosci, a z drugiej strony nie chce by bylo na mnie - ona ciagle robila cos co mnie wkurzalo, zero kultury... ale tez nie chche jej obwiniac... nie wiem jak postapic....w kazdym razie wypisalam wszystkie powody dla ktorych chce aby sie wyniosla... jest jeszcze opcja 5 - napisze jej o tym list/kartke/ wiadomosc/sms ?

dlaczego ludzie nie potrafią się komunikować ? o ja też się zastanawiam, wiesz ile razy musiałam jej przypominać o wyrzuceniu śmieci? wyrzucałyśmy raz na tydzień, ale ona gdy miała swoją kolej to zapominała, wyjeżdżała itp. wyrzucała raz na 2 miesiące! nie chcę aby zaległy sie u mnie robaki, nie chcę żyć w syfie, była rozpiska kto kiedy i co sprząta. ona posprzątała około 3 razy.... raz w listopadzie, drugi raz w grudniu (gdy przyjechali jej rodzice ) i pozniej gdzies w lutym.... od tamtej pory nic... :(

przy opcji nr 1 wzbudze wspolczucie, a przy opcji nr 2 zwale wine na nia, wyjde na suuuke, ale za to ona bedzie wiedziala,ze z brudasem i balaganiarzem nikt nie chce mieszkac

chyba nabiłaś sobie guza waląc głową w sciane zakładajac tak durny temat