Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna20

Mój chłopak pije! POTRZEBUJE PORADY!

Polecane posty

Gość dziewczyna20
gigi gigi : moze nie chce go zbyt szybko skreslic sama nie wiem..ciezko bedzie mi bez niego, ten czas kiedy nie bede sie do niego odzywac przemysle wszystko a na koncu postawie mu ultimatum.. albo ja albo oni.zobaczymy... moze pojde na studia w tym roku do innego miasta specjalnie..musze wszystko przemyslec. wiesz latwo jest mowic a ciezko jest to zrealizowac..tak duzo checi i pisania a tak malo silnej woli mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
no właśnie nie chce od razu z nim gadac, nie bede sie odzywac przez miesiac.on bedzie to uwazal za koniec i moze zrozumie swoje bledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
moim zdaniem jesteś w totalnym współuzależnieniu - niby wiesz, że nie powinnaś wchodzić w to bagno a robisz wszystko, żeby tam się właśnie znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
ide spać bo jutro z rana egzamin zawodowy mam..a ja tu taki problem na głowie.. jutro sie odezwe co pisał.. :) dzieki za miłą rozmowe wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
ide spać bo jutro egzamin zawodowy, napisze jutro co on pisał :) dzieki wszystkim za miła rozmowe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też miałam 20 lat :-)
,, i uczucie zupelnie prysło ? po jakim czasie poczulas ze juz go zupelnie nie kochasz?" Uczucie chyba prysło tej nocy, gdy mnie pobił. Wtedy poczułam do niego nutę nienawiści. Potem miałam mieszane uczucia, bo jednak łączyło nas dziecko. A potem nawet nie wiem kiedy zakochałam się w koledze z dzieciństwa, ale to już była inna miłość, bardziej dojrzała. Ta pierwsza to była taka nie wiem jak to nazwać szczeniacka. A druga rodziła się powoli. Mojego obecnego męża znałam od dziecka. Bardzo mi pomagał, gdy zostałam sama. Z czasem spędzaliśmy ze sobą coraz więcej czasu, nawet nie zauważyłam,że zerwał z dziewczyną i ustawił sobie życie pod moje dziecko. Pojechaliśmy razem na weekend. Wtedy wyznał mi miłość. Dowiedziałam się, że już dawno się we mnie zakochał, gdy jeszcze panną byłam i dlatego teraz tak mi pomaga, bo nie chce mnie stracić. Urwałam tę znajomość, przestraszyłam się. Jednak, gdy go nie było to czułam dziwną pustkę. Brakowało mi go jak cholera,ciągle o nim myślałam, zrozumiałam,że muszę spróbować. Gdzieś w głębi czułam,że teraz właśnie tracę coś o wiele bardziej cennego , bo nie tylko przyjaciela, ale również miłość.Nikt nie znał mnie, tak jak on. Jednak zabrakło mi odwagi, aby zadzwonić. Zachorowałam i nie pojawiałam się w pracy. Pojawił się w moich drzwiach z bukietem róż, aby sprawdzić co ze mną, czy nie potrzebuję pomocy przy dziecku, skoro chora jestem. A ja gdy go ujrzałam byłam tak szczęśliwa,że przytuliłam się do niego. Wtedy pierwszy raz mnie pocałował i zostaliśmy razem. Potem stanęliśmy przed ołtarzem (pierwszy ślub miałam cywilny tylko, więc mogłam) i dorobiliśmy rodzeństwo córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też miałam 20 lat :-)
gigi Bo ona jest współuzależniona. Sama napisała: ,,Chyba głupie jest mowic mi zebym dała sobie spokoj bo wiem i znam siebie ze nie dam..Za bardzo kocham naprawde... I byc moze za bardzo w niego mimo wszystko wierze..Chodzi mi bardziej o to jak mu pomoc?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×