Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małowylewny

jestem z koleżanką byłej żony

Polecane posty

Gość małowylewny

byłem żonaty,żona miała koleżankę,która czasem przychodziła .Z żoną przestało się układać,zdarza się.Po rozejściu ,ale jeszcze przed rozwodem spotkałem się z tą koleżanką raz czy dwa-kawa itd.Potem coś zatrybiło i zaczęliśmy się spotykać (uprzedzam docinki-nie ona była powodem rozwodu-nawet nie zwracałem na nią uwagi). Była żona dowiedziała się,że jej koleżanka spotyka się ze mną i wtedy zaczęły się jazdy,że to d..ka,k...a itd,że to pewnie przez nią to wszystko itd. Teraz jest ogólnie wojna,eks nie może się pogodzić,że jestem z "nią",każda inna tak,ale nie "ona". Teksty typu,że na pewno już za małżeństwa myśmy byli kochankami itd są na porządku dziennym,lecz jak wspomniałem,nawet nie wiedziałem jak dokładnie ta kobieta się nazywa,nie zwracałem uwagi na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to mówią - najlepsza kochanka to zony koleżanka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małowylewny
najgorsze to ,to,że kiedykolwiek bym się zszedł z ta jej koleżanką,to i tak wyszłoby ,że my coś wcześniej.Szarga dobre imię mojej partnerki,choć rozumiem,że to z bezsilności,z porażki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie sie, ze tak mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polsza cała, to koorwy i złodzieje. Dorze gostku trafiłeś, koorwa ci się należy, a kiedyś cię koorewsko potraktuje i na to tylko sobie zasłużyłeś. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziła chodziła i wychodziła w końcu. Ty głupi a ona niezła suka. Kto wie czy nie przyczyniła sie do rozpadu małżeństwa waszego a Ty nawet tego nie wiesz. Faceci to jednak sterowani jedna wajchą kretyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie Ci mescy, odpowiedzialni i madrzy mezowie/ojcowie? ja rozumiem troche Twoja zone, spotykales sie na kawce z niby kolezanka kiedy miales zone, zapewne juz wtedy myslales tylko o kolezance spychajac zone na dalszy plan, a to kolezanka ona nie chciala sie anagazowa bo masz zone a teraz rozwod bo "nam nie wyszlo" chyba tobie nie wyszlo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olla26
Ja bym się zapytała byłej, co ją to obchodzi?Niech sobie układa życie z innym i nie wtrąca się do Ciebie, bo jeśli zależy Ci na nowej partnerce to za chwilę zniszczy wam ten związek i musisz coś z tym zrobić.I niech sobie gada co chce jestem kobietą i wiem że ona jest po prostu zazdrosna ze jest koleżanka moze mieć to co ona miala.My kobiety tak mamy...psy ogrodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o tego przechodzonego gościa a o koleżankę . Najpierw jak zmija sie kręciła , wyciągala sekrety od niej a potem jak już uknula intryge i wykorzystała wiedzie o słabych punktach położyła sie co już było proste. Facet to facet wiadomo nie myśli a czerpie z bab ale koleżanka- zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
kolezanka zero, zgadzam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie koorestwo najwieksze , zabrac sie za kolezanke zony .Wcale sie nie dziwie Twojej byłej łeb bym urwała kolezance he he :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam to samo, ta kolezanka pozniej trafila do szpitala psychiatrycznego tak sie skonczyla milosc, a stary zdycha w chorobach, rzucilam urok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olla26
No nie mówię, nie wyobrażam sobie odbić faceta koleżanki, nawet za byłego bym się nie wzięła .ale jeśli byli już po rozwodzie to wiadome że facet z powodu byłej nie zrezygnuje z nowej miłosci.Tak jak piszecie - ona to zero a on...hmmmm... no nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małowylewny
troszkę sprostuję,traktujecie koleżankę jak przyjaciółkę,to był koleżanka,była może 3-5 razy coś porozmawiać,znały się bardziej z widzenia.Gdy ona poprosiła eks żonę o coś,co powodowałoby,że eks musiałaby się troszkę wysilić,to od razu była odmowa-brak czasu,że nie może itd,a wiem,że czasu miała dość a temat był w jej zasięgu.Coś na zasadzie -jesteś moją koleżanką,ale nic ode mnie nie chciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czy inaczej była żyć wam nie da.Mam meża rozwodnika, poznaliśmy się po jego rozwodzie, nie znałyśmy się z jego była.Miała co chwilę innych kochasiów a nagle gdy pojawiłam się ja...była męża zaczęła nam mieszać.Bo sama została i nie chciała aby on miał za dobrze.Napisałam do niej co o tym myślę i póki co mamy spokój, podejrzewam że nie długo bo właśnie takie są kobiety. Pewnie i Twoja była teraz nikogo nie ma i dlatego jest wściekła, jak kogoś znajdzie to się pewnie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś mnie nie dziwi ze ta zona unikała tej " koleżanki ". Pewnie czuja jej zamiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój możesz tysiac razy pisac, że nie spotykałeś sie z koleżanka żony w trakcie małżeństwa .... i tak ci nie uwierzą :) nie przejmuj sie ex żoną i tym co gada, żyj normalnie z nowa partnerką baby już takie są wzgledem siebie ..... zawistne, wredne, zazdrosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale to prawda.Zapytaj ją po co brała rozwód.Nie wiem dlaczego byłe mają czelność ingerować w nowe życie byłego partnera. Wzięła rozwód, to Ty możesz sobie być z kim tylko chcesz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może skontaktuj byłą ze swoim jakimś kumplem ? :-) Jak będzie miała chłopa to się uspokoi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, wystarczy ze kogoś znajdzie bo teraz jest zazdrosna że tobie się układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia marysia
ona po prostu wie o twojej zonie za duzo i kobita sie boi ze ja sypnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośću
Dnia 17.06.2013 o 13:35, Gość gość napisał:

Tu nie chodzi o tego przechodzonego gościa a o koleżankę . Najpierw jak zmija sie kręciła , wyciągala sekrety od niej a potem jak już uknula intryge i wykorzystała wiedzie o słabych punktach położyła sie co już było proste. Facet to facet wiadomo nie myśli a czerpie z bab ale koleżanka- zero.

Przypomina mi to sytuację między Sylvie van der Vaart (teraz Sylvie Mais) a Sabią. Tam to dopiero było..... Sprawdź jak na tym wyszedł Rafael van der Vaart. Ot taki przykład. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Facet pisał 6 lat temu, a ty mu teraz odpowiadasz?

Przecież on już od dawna siedzi pod mostem i wp./.la obierki z pomarańczy.

No i nie ma internetu, bo mu sie lapek 3 lata temu rozładował 🦌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×