Nie wiem, czy mówić mężowi o dodatkowych pieniądzach

Mam męża,który jest maminsynkiem i często robi lub mówi rodzicom to, co powinno zostać u nas. Teściowa uważa się za wszechwiedzącą i chciałaby wszystko wiedzieć i nami rządzić. Ostatnio dowiedziałam się,że dostanę dodatkową kasę w pracy, którą chciałabym zostawić dla dzieci. jak się okazało, teściowie już o tym wiedzą i czekają wraz z moim mężem, kiedy dostanę, mają już nawet dla niej przeznaczenie. Istny koszmar.Ja już wiem, kiedy dostane te pieniądze, ale mężowi jeszcze nie mówiłam i sama nie wiem, czy mówić. Co radzicie?

Jak taki idiota to nie mow

Powiedz, a zaraz potem powiedz, że jż postanowiłaś na co zostanie przeznaczona i że to w ogóle nie podlega dyskusji :) Tyle że to co chcesz zrobić ma sens tylko jeśli masz już duże dzieci i dostaną kasę w ciągu np. 5 lat, bo dłużej nie warto trzymać, lepiej dołożyć i kupić np. działkę którą kiedyś będziesz mogła sprzedać...albo coś innego, zależy jaka to kwota

No co za bezczelność. Niech swoją d**ą rozporządzają a nie w Twoje sprawy nos wsadzają.. Nie mów lepiej, skoro mąż też taki głupi (współczuje).

Ale przecież oni i tak już wiedzą, dlatego lepiej powiedzieć i zakończyć ten temat. Co innego gdyby w ogóle nie wiedzieli...

z dodatkowych pieniędzy to ja nawet mężowi się nie " spowiadam"

Ale kutasy! Powiedz jak już wydasz kasę. A niby co oni chcą zrobić z Twoimi pieniędzy? Mężowi nic bym już nie mówiła.