Co myślicie o ludziach, którzy nie interesują się polityką ?

ignoranci? debile ?

eeee..? mój facet sie nie interesuje polityką, a jest świetny i inteligentny z dziedzin ścisłych. ja natomiast interesuję się politycznymi sprawami, UE, ale jestem beznadziejna z matmy. to co? on jest debilem, a ja super?

kobieta widać nie zrozumiała pytania. autorze wyjaśnij jej to powoli

polityka to dzifka, politykę uprawia sie jednych zastraszajac, innym dając walizki z forsą. ludzie garną się do niej, by sobie zrobić dobrze.

Polityka to widzimisię ludzi, dzisiaj obecnie liczą się tylko pieniądze, bogactwa złóż naturalnych i władza oraz zjednanie sobie sił zbrojnych. Demokracja jako taka to dobry ustrój. Interesowanie się jednak tym kto co i gdzie i jaką ustawę uważam za mega buraczane zajęcie które niczego nie zmieni. Kiedyś było znacznie ciekawiej wybuchały wojny domowe i rewolucje, dzisiaj ludzie jak osły w większości państw płacą podatki i są posłuszne władzom. Tak postępują ludzie tępi bez żadnych wyższych celów i wznioślejszych ambicji. Aby rozpocząć prawdziwą przemianę w zle ułożonym państwie należy siłą i przemocą konfiskować majątki i te rozdzielać sprawiedliwie oraz dobrze rozporządzić nimi, wielotysięczną rewoltą obalić rząd. Lub całkiem inna sytuacja np w Meksyku gdzie rząd błaga Stany Zjednoczone o 2,5 miliarda pożyczki aby ratować to co jeszcze z państwa zostało podczas gdy zyski w Meksyku z samego biznesu narkotykowego rocznie wynoszą 24 miliardy dolarów. Rząd i policja (ale tylko federalna bo lokalna i miejscowa jest już przekupiona) próbują walczyć z gangsterami ale to im się nigdy nie uda. Gangsterzy zabijają już generałów policji i ich rodziny, różnych polityków, pewnie niedługą zabiją nawet nowego prezydenta który wypowiedział im niedawno wojnę :D Korupcja jest tam na potężną skalę i jest z roku na rok coraz większa ale nie ma się czemu dziwić. Kraj to bieda i niesprawiedliwość dziwie się że to państwo jeszcze funkcjonuje no ale zawsze znajdzie się jakiś uczciwy prawowity obywatel który jest gotów walczyć z bandytami za miskę zupy :o A czy nie mądrym posunięciem było dla rządu robić to co robią gangsterzy? Produkować narkotyki oczywiście po cichu i nieoficjalnie - wzbogacić się na tym i uczynić bogate i mocarne państwo bo co mogą zaoferować swoim obywatelom innego skoro teraz w Meksyku już całe rodziny żyją z handlu narkotykami i pracują dla szefów mafii. Uważam że dojdzie kiedyś tam może za kilka-kilkanaście lat do buntu i prezydentem kraju zostanie taki Escobar. Ale choć plan to dobry to potrzeba jeszcze mądrego władcy a nie pazernego sknerusa który zagarnie całe bogactwo dla siebie a ludziom nic nie da bo były już takie przypadki w historii i ciągle są. Odbiegając od Meksyku w państwie musi być w miarę względna równość, bogatsi mogą być tylko ci co na to zasługują jak np lekarze, strażacy, pracownicy fizyczni. Praca umysłowa powinna być najmniej opłacana bo w geście mądrego człowieka/mądrych ludzi leży dobro kraju ci powinno zbierać się i wszystko jak najobiektywniej układać od prawa po zakazy i swobody obywatelskie. To niedopuszczalne aby państwem rządziło tylko kilkaset osób w dodatku głupich, państwem powinna rządzić mądrość każdego mądrego jego obywatela a nie ludzkie kaprysy. Wszystko musi być też państwowe, prywatne można mieć łodzie, samochody albo domki nad jeziorem a nie sklepy, firmy czy inwestycje. To jest mniej więcej zarys utopijnego państwa. Tylko kogoś kto takie coś pasjonuje można uważać za naprawdę mądrego człowieka ale kogoś kto czyta książki biograficzne polskich polityków lub jest za jakąkolwiek z obecnych partii nie można absolutnie nazwać mądrym.

ja się nie interesuję i nie mam się ani za ignorantkę ani za debilkę ...

polityką i historią jest przeważnie społecznym debilem ...czyli masą służąca do zapewnienia cwanym panującym 'aby nam żyło się lepiej ' ;)