Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka zmartwiona

Jestem z chlopakiem pół roku i nie wiem czy go kocham.

Polecane posty

Gość studentka zmartwiona

Jestem z pewnym chlopakiem pół roku. Jest ode mnie o rok mlodszy. Ja mam 21 on jeszcze 19, dopiero skonczy 20 pod koniec roku. Wiem ze on mnie kocha i zrobi dla mnie wszystko. Co tylko chce to on robi. Jest z dobrego domu, jest religiny, nie pije, nie imprezuje. Mentalnie jest starszy niż 20 lat. Odpowiedzialny i w ogole. Podoba mi sie jego zachowanie ale jednak chyba nic do niego nie czuje. Tz jak sie przytule to przyjemnie jest ale to chyba nie milosc. Nie wiem bo nie bylam zakochana chyba jeszcze nigdy. Po czym poznac zakochanie? Jak to czuc? Dodatkowo wydaje mi sie ze go tylko wykorzystuje a on widac ze sie angażuje az za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata272727
powiem ci, że kiedyś byłam na tym samym etapie co ty, miałam chłopaka młodszego o 3 lata, na początku było ok ale potem wyszły między nami takie różnice w podejściu do życia, w światopoglądzie i charakterach, że szok...rozstanie nie należało do przyjemnych, ba nawet jakiś czas potem mnie nękał, groził aż w końcu znalazł inną...po tym co przeszłam boję się nie tylko związku z młodszym ale w ogole z każdym facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  na bani
nie kochasz go wy kobiety żyjecie złudzeniami, stąd macie tyle rozczarowań potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastyczny temat!!
Jakbyś się zakochała to byś wiedziała. Proste i jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noraaktora
agata jakbym to był ja, moja baba tez była ode mnie 3 lata starsza, ty;le ze nie miała na imie agata i ja nie znalazłem juz po niej zadnej baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
Nie strasz mnie!! o_O W sumie on jest calkiem inny niż ja. Kazda moja cecha jest u niego odwrotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noraaktora
agata jakbym to był ja, moja baba tez była ode mnie 3 lata starsza, ty;le ze nie miała na imie agata i ja nie znalazłem juz po niej zadnej baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
No ale ktos doświadczony moze by sie wypowiedzial jak to jest byc zakochanym. jak to czuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastyczny temat!!
Przecież ci odpowiedziałam, ogarnij się :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  na bani
już napisałem ! nie kochasz go to jest takie uczucie... żebyś wiedziała czuć każdym centymetrem organizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
Wiec skoro juz nie kocham go (juz dawno mi sie tak wydawalo) to mam go zostawic czy byc z nim dalej? dodam ze on jest jak dla mnie idealny na partnera na dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata272727
nora...>i co się stało, że się rozstaliście...a agata to tylko nick:), ja też do dzisiaj się nie pozbierałam po tym co się stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata272727
a objaw zakochania???myślę, że to się po prostu czuje...motylki, radość na twarzy i w serduszku, w moim przypadku to chodziłam uhahana od ucha do ucha całe dnie...ale potem już nie było tak różowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastyczny temat!!
Rozum ci mówi że to świetny partner - a serce milczy... co może być z tego dobrego? Powiesz mi?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
Juz wam mowie heh. Po prostu nie wierze w milosc. Mysle ze ludzie sie wiążą wtedy kiedy sie dopasuja. Dobrze sie im rozmawia, daja rade ze soba spedzac czas. Jak sie wierzy w milosc to nie ma szans na stały zwiazek juz o slubie nie mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
Rozmawiałam ze znajomymi starszymi i oni tez twierdzĄ ze nie ma czegos takiego jak milosc i po prostu jak ktos sie podoba i da sie z nim wytrzymac to mozna sie wiazac bo jakby sie czekało na milosc to do smierci mozna czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na bani
mówisz o dwóch różnych rzeczach: miłość to jedno - takie było pytanie a związek z kimś z kim czujesz się dobrze jest w porządku - taki związek z rozsądku to drugie to drugie nie wyklucza pierwszego w przyszłości ale dla mnie pytanie na forum czy masz go rzucic bo nie wierzysz w miłość czy zostać z rozsądku jest... beznadziejne przyznam takiej decyzji nikt za ciebie nie podejmie i nie doradzi bo każdy człowiek / związek jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
to pytanie zadalam zeby zobaczyc co ludzie sadza o takiej sytuacji, przeciez wiadomo ze decyzję i tak sama podejme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na bani
zapoznaj się ze statystykami dot. rozwodów u ludzi w wieku np.25 lat. przerażające, o ile pamiętam to nawet 50% (choć może przesadzam, ale jakieś duże proporcje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na bani
co sądzić? a zadajesz sobie pytanie czy masz mu być wierna? czy jak spotkasz kogoś ... "lepszego" to po prostu weźmiesz płaszczyk i wyjdziesz, cześć fajnie było? a jego uczucia? moja rada: jak masz być sama i szukać długo i bez gwarancji lepszego skutku to bądź z nim ale nie wychodź za mąż jak nie będziesz pewna że coś do niego czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
ale ja nie zamierzam wychodzic za maz. chce z nim sprobowac po prostu byc para dluzej bo pol roku to jest nic, dodam ze spotykamy sie raz w tyg czasem raz na dwa bo on jest z innego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
posłucham waszych rad bo jak na ludzi z kafe dosc sensowne one sa. moze dlatego ze w podobnej sytuacji byliscie. dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na bani
a właścwie zmieniam moją radę bo zapomniałem że jest on od Cebie młodszy że tylko 19 lat....... poszukaj wśród starszych, pobaw się z nim sexem, i poszukaj kogoś poważniejszego ja w ogóle sądzę że faceci dojrzewają po 30 więc najlepiej daj sobie czas na zabawę poznawanie ludzi i życia i nie myśl o stałych związkach za młoda jesteś aby zrezygnować ze świata który jest przed tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastyczny temat!!
Trzeba było od razu tak mówić, ze nie wierzysz w miłość, nie strzępiłabym sobie klawiatury na temat związków opartych na wymianie. Autorko - jak cię tu kiedyś zobaczę w tym temacie, że szlochasz, to cię osobiście zj***e. I skoro nie wierzysz w miłość nie używaj słowa "kocham":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zmartwiona
nie no bez przesady, nie chce szalec. wyszalalam sie juz. wyszaleje sie jeszcze bo pewnie nas zwiazek dluzej niż rok nie przetrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na bani
nie mówię żebyś się spuściłą ze smyczy, tylko żebyś nie ograniczała się bo wtedy się traci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kołote
Ja też jestem z moim chłopakiem pół roku ale nie wiem czy to miłosc czy zauroczenie powie mi ktoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×