Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ambipur

Arytmia, lęk przed śmiercią, Co robic?

Polecane posty

Gość ambipur

mam arytmie, lekarze nie widzą powodu do leczenia. Mam tak zwane skurcze dodatkowe komorowe, one same w sobie nie są niebezpieczne ale mogą połączyć się w częstoskurcz komorowy który prowadzi do śmierci. To takie zycie z tykającą bombą a w dodatku arytmia jest bardzo mocno i nieprzyjemnie odczuwalna. Nie wiem co mam robić, każdy napad arytmi którą mam codziennie jest również napadem strachu, lękiem przed śmiercią, przed tym czy zemdleje, czy sie obudze czy już nie. leki na serce nie pomagają, psycholog również. Nie pracuje, nie jeżdżę na wakacje. Nie wiem co ze sobą zrobić....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danka123
Witam. Z arytmią walczę od kilku lat. Wiem co to lęk , strach kiedy pojawia się niespodziewanie w pracy, podczas odpoczynku , podczas spotkania. Nie da się tego przewidzieć . Jakiś czas próbowałam medytacji , chyba pomagało bo arytmia pojawiała się rzadziej. Teraz biorę suplementy witaminowe dr Ratha czekam na razie może coś pomogą. Wiem jedno okresy trudne, pełne nerwów bardzo źle się odbijają na sercu. Wiem napewno , że wówczas serduszko zaczyna bić nierówno. Trudno się walczy z arytmią, są tacy którym się to udaje .Myślę , że gdybym była trochę bardziej wyciszona arytmia też by się trochę uspokoiła. A tak w pracy nerwy a potem arytmia. Współczuje każdemu kto ją ma ale ja będę walczyć i próbować wszystkiego czego się da. Brałam już betablokery, byłam u psychiatry. Betablokery mnie wyciszały ale napady jednak się pojawiały, odstawiłam biorę tylko lekarstwo podczas silnego napadu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dbajcie o siebie i swoje serca. bez paniki ale oszczedzajcie sie. unikajcie stresu. z arytmia trzeba nauczyc sie zyc. kiedy juz czujecie, ze ataka sie zbiza, nogi robia sie jak z waty wezcie gleboki wdech, przytrzymajcie i dlugo powoli wydech. ja dawno temu zaprzyjaznilam sie z arytmia. potrafie wyciszyc mocne bicie serca a bywa, ze czuje cala sobą i uwierzcie da sie. zawsze mam ze soba lek nie moge odstawic bo to niebezpieczne dlatego ze przez lata organizm juz sie przyzwyczail a dodatkowo mam nadcisnienie, wiec leki jak sniadanie :) zawsze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychotropy - możesz mieć też nerwice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
student nowotwor odbiera cierpieniem, urode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×