Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cyna999

Jestem już prawie od 90 godzin na nogach!!!

Polecane posty

Wstałem w sobotę o 12.40 i od tamtej pory nie byłem ani minuty w objęciach Morfeusza. Pracuję fizycznie na wydziale metalowym i wymagana jest ode mnie koncentracja, mobilizacja, dyspozycyjność ale przede wszystkim wydajna i prawidłowa praca . Jest już po 3 rano a o 5 rano idę do pracy. Czy warto jest testować swój organizm na takie doświadczenie? Mój ce minimuml 100 godzin .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam małe sprostowanie, na tripie jestem od piątku godziny 12.40 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko chcesz wykończyć swój organizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem na kafeterii od wczoraj wykańczające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokfiatuszek
dlaczego to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chiałem po prostu zobaczyć jak to jest jak dopadają cię halucyny, mikrosen .W głowie rodzą się wtedy dziwne nad którymi nie może zapanować. oficjalnie 105 godzin bez snu , po których zamiast iść normalnie spać do siebie, swojego łóżka, poszłem pod namiot z kolegami i wiadomo co się tam robi . Poszedłem spać gdzieś o 2 rano spać a o 3.3 obudziłem jak zacząłem się topić i dobrze że koledzy byli w pobliżu bo wtedy mój żywot zakończyłby się w tak nienornalny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chiałem po prostu zobaczyć jak to jest jak dopadają cię halucyny, mikrosen .W głowie rodzą się wtedy dziwne nad którymi nie może zapanować. oficjalnie 105 godzin bez snu , po których zamiast iść normalnie spać do siebie, swojego łóżka, poszłem pod namiot z kolegami i wiadomo co się tam robi . Poszedłem spać gdzieś o 2 rano spać a o 3.3 obudziłem jak zacząłem się topić i dobrze że koledzy byli w pobliżu bo wtedy mój żywot zakończyłby się w tak nienornalny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poważnie piszesz?? nie baw sie w takie rzeczy, bo mozesz trwałych uszkodzen mozgu sie nabawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś też "testowałam" ale ja chciałam "tylko" wytrzymać 2 doby bez snu i nie spałam w sumie 36 godz, chciałam dłuzej ale zasnęłam na siedząco nie wiem kiedy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie zamierzam tego życiu powtarzać. Najlepszym przeżyciem z tego 105 godzinnego tripu były czytanie książki przy 70 godzinie czuwania, gdzieś o 2 rano przeczytałem niby 200 stron z czego nie zrozumiałem dosłownie nic, ociężałość mózgowa mnie taka ogarnęła że szok albo jak jechałem z pracy samochodem jakieś 20 km od miejsca zamieszkania oczywiście w roli kierowcy, w ostatnią noc mojego niespania. Mikrosen dopadł mnie 5 razy (trwał ok 5s) i przy każdym przebudzeniu samochód był blisko krawędzi szosy i myślę że przy trochę dłuższym śnie wylądowalibyśmy w kostnicy. Doświadczyłem na własnej skórze jak to wszystko wygląda i przy okazji udbowodniłem sobie że potrafię wytrzymać 100 godzin bez snu i mam nadzieję że żadnego trwałego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego nie doznałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×