Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

plamienia w 5 tyg ciąży, zbagatelizowane przez lekarza czy to moja przesada?

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich, zacznę od tego, że wiem ze forum nie rozwiąże mojego problemu, ale mam nadzieję, że któraś z Was miała podobny problem i coś mi poradzi. Gdy tylko zrobiłam pierwszy test ciążowy od razy udałam się do gin na wizytę kontrolną, to bym 4tydz i 3 dzień ciąży, był widoczny tylko pęcherzyk ze słabo zarysowanym ciałkiem żółtym. to było tydzień temu. W niedzielę zauważyłam, że mój śluz jest blado różowy, wczoraj juz był brązowy i coraz ciemniejszy więc udałam się do szpitala, żeby upewnić się że wszystko jest ok (moja gin akurat nie przyjmowała). Lekarka zrobiła mi bardzo krótkie USG, żeby mnie za bardzo nie naświetlać wiedząc, że poprzednie miałam tydzień temu, pęcherzyk jest już dużo większy i wyraźnie widać mocno zarysowane ciałko żółte, więc ciąża się rozwija, niestety nie widać jeszcze zarodka. jest to wg. miesiączki 5t 2d, więc ma prawo nie być go jeszcze widać. Powiedziała mi, że jeśli nie ma zarodka nie podaje się nic na potrzymanie, trzeba czekać a plamienia moją być normalne i wcale nie muszą oznaczać tragedii. Od początku ciąży pobolewa mnie brzuch, raz słabiej raz mocniej, również doktor powiedziała że najwidoczniej taki mój objaw ciąży i to normalne ponieważ macica rośnie i wszystko się zmienia, stąd ten ból. Nie wiem co teraz zrobić? plamienia są słabe ale nie ustały, nie wiem czy założyć ręce i czekać czy chodzić po lekarzach do skutku, aż ktoś mi coś zaleci, żeby przerwać te plamienia i ciąża mogła rozwijać się bez problemów. Wolę być u lekarza 10 razy za dużo niż o raz za mało, ale z drugiej strony, czy takie nie wielkie plamienia są wystarczającym powodem do niepokoju??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukaj innego lekarza, a nuz da sie te ciaze podtrzymac jakims lekiem, jesli ci zalezy to nie poddawaj sie, a jesli ciaza obumarla i juz sie nie rozwija to i tak nie masz na to wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobnie w 5 tygodniu poszłam na usg, lekarka powiedziała że jak u ciebie ciąża jest ale na tym etapie leki nic nie dadzą i trzeba patrzeć jak organizm zareaguje. Mam się oszczędzać i czekać. Ciąża się utrzymała i urodziłam zdrową córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość założycielka tematu
"2013-06-18 09:57:25 gość miałam podobnie w 5 tygodniu poszłam na usg, lekarka powiedziała że jak u ciebie ciąża jest ale na tym etapie leki nic nie dadzą i trzeba patrzeć jak organizm zareaguje. Mam się oszczędzać i czekać. Ciąża się utrzymała i urodziłam zdrową córeczkę. " jak długo u Ciebie trwały te plamienia??? ile dni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok 2/3 dni takie różowy śluz i kilka kropel czerwonej krwi był. potem troszkę brązowego śluzu i minęło zupełnie poszłam na kolejne usg w 6 tygodniu od om to już było serduszko i zarodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie dostałam żadnych leków na podtrzymanie dopóki nie zabiło serduszko. Synek teraz 3 tygodnie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam plamienia w 5 tyg, ale od razu dostałam leki na podtrzymanie i miałam nakaz leżenia. Dziś mam synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×