Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JAAA44328

K+P 15 lat roznicy

Polecane posty

Witam wiem ze to moze dziwne ale nie tylko mi sie zdarzylo ze czlowiek musi sie wygadac chociazby na stronie internetowej juz z gory sorry za bledy obecnie siedze od 5 lat w niemczech i mam 19lat jezeli sa to sorry .Mam podobna sytuacje mniej wiecej 8lat temu moja mama poznala mezczyzne z ktorym obecnie jest razem z jego rodzina mielismy zawsze dobry kontakt mezczyzna mojej mamy ma dwuch braci jeden z nich XXX nie bede podawac imion bo to bez sensu jest wlasnie glownym probolemem w moim zyciu poznalismy sie wtedy mialam te 13 czy 14 lat on sporo wiecej kolo on te 28 29 lat wiem ze to chore bo taka roznica wieku jest przerazajaca spedzalismy duzo czasu ze soba jezdzilismy na zakupy w sumie to on mnie zabieral byl czlowiekiem ktoremu mozna bylo przypisac ze na te 28 lat jest mlody duchem czesto bywalam u niego ja mama i moj ojczym jego brat oczywiscie moja mama i moj ojczym nie wiedzieli wcale ze miedzy nami rodzi sie cos wiecej niz przyjazn czesto siedzielismy popoludni ogladajac romantyczne filmy zawsze moglam z nim pozartowac i zwierzyc sie jemu zawsze mi pomogl i doradzil na ten wiek bylam bardziej dojarzala psychicznie niz moi rowiesnicy tez dlatego ze w zyciu troche przezylam ...ale spowrotem do rzeczy czasami grilowalismy na dzialce z rodzina i czulam sie swietnie kiedy byl przy nas on zawsze sie wyglupialismy bo tak przy rodzicach nie mowilsmy o powaznych zerzeczach nie wiem czy oboje juz dawno wiedzielismy o tym ze nas ciagnie do siebie .wiem ze moze piszac to zdaje sie to dziwne i glupie zreszta jak kto woli...pamietam sylwester byl cudowny tanczylismy razem podobalo mi sie moi rodzicie znaczy sie moja mama i ojczym jego starszy brat wiedzieli ze darzymy sie sympiatia ale nie zdawali sobie sprawy ze dokonca moze to kiedys zrobic krok do przodu i przerodzic sie w wieksze uczucie .zawsze mowili o twoj xxx idzie moze i bylo zabawne ale tak to wtedy on byl moj gleboko w moim sercu .mam duzo wspomnieni kiedys czytalam nawet choroskop i patrzylismy czy by nasze znaki do siebie pasowaly bylo uroczo kiedy na mnie patrzyl z takim blaskiem w oczach...kiedys tez mnie prubowal pocalowac bylam za mloda chciaz ze chcialam ale ucieklam a on wystraszony na drugi dzien mnie przepraszal za to wybaczylam mu...po tych trzech latach od kiedy sie poznalismy przyszedl czas pozegnania mama i ja i moj brat wyjezdzalismy do niemiec ojczym byl juz troche wczesniej w niemczech ale trudno kiedys myslalam o tym jak by to bylo gdybym byla z nim xxx razem ale zapownialam bo wiedzialam ze rodzice mieli9 by cos przeciwko i to nie malo .Wiec wyjechalismy przyjezdzalismy do polski na wakacje raz pamietam przyjechalismy po 2 latach i nawet buziaka mu dalam wtedy mama byla przy tym bylo troche innaczej ale byl za mna ...nie wiem czy mam sie dalej rozpisywac wiem ze kiedy odjezdzalismy wtedy plakal i spojarzal mi gleboko w oczy jak by chcial powiedziec nie opuszaj mnie bo cie kocham....bylam nie dawno znow w polsce z rodzicami ale przez ten czas duzo sie pozmienialo ja mam chlopaka on mial tez juz partnerke z ktora nie jest juz razem ....w kazdym razie w czasie pobytu w polsce poprosilam go by dal mi poczytac wiersze ktore sam pisal natknelam sie niestety na cos co dalo mi duzo do myslenia i do dzis nie umiem sobie z tym poradzic byl napisany wiersz o mnie a na koncu kocham cie i data mojego wyjazdu do niemiec plakalam dlugo ....jest on bardzo madrym i wyksztalconym czlowiekiem ma dobra prace niestety sie zalamal ja w sumie tez po samobujstwie jego 0jca ktory mial problem alkoholowy teraz sam zaczol pic i nie poznaje tego czlowieka poklucilismy sie przed tym pisalismy ze soba i wkoncu rozmawialam z nim przez telefon i wyznalismy soebie uczucie on pierwszy powiedzial ze mnie kocha bylam przerazona tym bo jestem w zwiazku od dwuch lat i bylo mi zle na sercu z tym nie chcialam ranic siebie a przedewszystkim zyc ze swiadomoscia ze ranie chlopaka z ktorym jestem a on nic o tym nie wie ...XXX jemu obiecalam ze za 5 lat wruce i wtedy bedziemy razem w suemi bylo to tak ze on sie mie pytal czy bedziemy razem niby przez zarty ale powaga w tym bylo chociaz ze interpretacja tych slow pyla powiedziana zartem powiedzialam za 5 lat a on ostatnim razem kiedy bylam w polsce powiedzial mi o tym nie wiedzialam ze bierze to tak na powaznie .......caly czas probuje sobie wmowic ze to nie jest powazne uczucie mogla bym tez sie rozpisac bardziej ale nie wiem czy juz ktos to bedzie chcial wogole przeczytac .Tesknie za nim tak bardzo ze czesto przez to wylewam lzy nabawilam sie deprechy tylko nistety ta klotnia on juz jest inny nie tak jak kiedys mozliwe przeez alkoholo i jeszcze ma teraz cukrzyce powiedzial mi troche glupich slow ja jemu tez iii nie gadam z nim nie wiem jak soebie z tym poradzic powiedzcie cos do tego PROSZE bardzo bym sie cieszyla gdyby ktos z was czytelnikow mi poradzil z gory juz dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze - za dlugie, skroc to do kilku zdan po drugie - z takimi bledami nie da sie tego czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×