Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotkałam się z Levviatanem ...

Polecane posty

Gość gość
A wiec i ja opisze moje przezycia z tym słynnym rudym kobieciarzem.Poznalismy sie na czacie gdzie mial nick boskie_ciacho.Umówilismy sie jak i w wielu waszych przypadkach na dworcu w Sączu.Wysiadłam z autobusu i rozglądałam sie szukajac wzrokiem przystojniaka z różą jak mi siebie opisał,nie widziałam jednak nikogo takiego.''Spozni sie'',pomyslalam,i usiadłam na ławeczce.Siedzialam tak moze 20 min i nagle dostrzegłam coś dziwnego.Zobaczyłam zblizajacego sie podskakujacego chłopaczka radosnie kręcącego żółtą reklamówką i spiewajacego cos cienkim głosem.Był juz pare kroków ode mnie gdy nagle podczas jednego z podskoków klapek zsunął mu sie ze stopy i chłopaczek upadł na twarz.Podbiegłam do niego aby pomóc mu wstac,przez mysl nie przeszło mi jednakm kim jest ów tajemniczy młodzieniec.Podałam mu reke,on wstał,a ja zobaczyłąm ze jego twarz okryta jest cała różowymi kropkami."Witaj Joasiu''mówi,a ja zszokowana spytałam skad mnie zna.Jak to skąd ,umówilismy sie przeciez,to ja Levi,boskie_ciacho.I nagle wszystko zrozumiałam.''A gdzie róża''spytałam w ciezkim szoku.''Jak to gdzie?-wszędzie powiedział pokazując swoją nakrapianą gębę,po czym zaczął sie głosno smiac pokazujac braki w przednim uzębieniu,zaawansowane stadium próchnicy oraz plując naookoło resztkami jedzenia które mial w paszczy''O boże-pomyslałam-on nie miał na mysli róży tylko różyczke.''Gdy po chwili otrzasnełam sie z ciezkiego szoku spytałam,dlaczego nie lezy w łóżku,przeciez pozaraza innych.''I o to chodzi-powiedział-jak tak leze przez miasto wszyscy uciekają,czuje sie jak prawdziwy macho''.Nie moglam uwierzyc własnym uszom,nie chcialam byc jednak niekulturalna i uciekac choc mialam ochote,powiedzialam jednak stanowczo ze nie zgadzam sie na chodzenie po miescie i zarazanie innych.On powiedzial ze w takim razie mozemy isc do niego,jednak mam kupic bilet gdyz on ciezko chory ledwo stoi na nogach(bylo to dziwne zwazywszy na to jak zywo wczesniej podskakiwał).Zgodziłam sie,doszłam nawet do wniosku ze zaszaleje i pojedziemy taksówką,aby nie zarazac biedych ludzi w autobusie(Zapomnialam wspomniec ze sama przechodzilam juz rozyczke w dziecinstwie wiec nie balam sie).Gdy levi usłyszał słowo taksówka rozpromienił się cały,i wykonał salto w powietrzu zapominajac chyba ze ledwo stoi na nogach.Zajechalismy taryfą na jakąś zapadłą wies,gdzie droga chlopi prowadzili krowy.Jedna z nich zerżnęła sie centralnie przed nami,Levi wciagnął powietrze i powiedzial zadowolony''ach te swojskie nzapachy''.Zaprowadził mnie do na wpół zniszczonej jak myslalłm obory,która okazała sie jego domem.''Chodz,oto moje apartamenty''-powiedzial,po czym pchnął na wpół zgniłe drewniane drzwi i wszedł do małego pokoju z odrapanymi scianami i litą ziemią zmiast podłogi.W jednym z okien zamiast szyby był papierowy karton.Rozgosc sie powiedzial,ide zrobic lunch.Zrobilo mi sie slabo gdy to usłyszałam,nie wyobrazalam sobie przełknac cos w tym chlewie.Moze to bylo chamskie co zroblam,ale uciekłam gdy boskie_ciacho zniknął w kuchni.Pare dni pozniej na czacie poznalam pewna dziewczynę,w trakcie rozmowy okazalo sie z ona rowniez poznala leviego i nasze historie byly niemal identyczne,z tym ze jej miala ciag dalszy.Zjadła ona przygotowaną przez leviego wieczerze,po której dostala takich bolesci ze musiala sie polozyc,a dran potem chwalil sie naokolo ze zaciagnął ją do łóżka.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konika matarzyna
hihihi czytam te wasze opowieści i płaczę ze śmiechu;) klaudia - naprawdę ciekawa historyjka, możesz ksiazki pisać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Amator Ortalionu g***townie przyciągnął mnie do siebie, przywarł swe usta do moich ust i ...powiedzmy że ...mnie pocałował :-/ chociaż osobiście czułam się jak fantom na lekcji przysposobienia obronnego atakowany przez ucznia zaliczającego na ocenę resuscytację krązeniowo-oddechową... k****a szkoda tylko że nosa mi nie zatkał!!!! " padłam;) ;) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KLAUDIO NIEŁADNIE TAK SŁODZIC SAMEJ SOBIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam za sobą randkę z lewiatanem, zaprosil mnie do restauracji magdy gessler;) zamówił sobie rosól, schab i tatara a na deser tort lodowy. na koniec piliśmy czerwone wino rocznik 1904 gdy już lewiatan poprosil o rachunek, nagle powiedzial że się źle czuje - nie wiedziałam o co chodzi??? gdy kelner zblizał się do naszego stolika, lewiatan stracil przytomnosć i upadl na ziemie. byłam przerażona - zapłaciłam rachunek i zadzwoniłam po pogotowie. lewiatan czuł się bardzo źle. doznał jednak cudownego ozdrowienia w szpitalu, gdy uświadomił sobie, że placówka korzysta z systemu EWUŚ i wyda się że ni ma on ubezpieczenia. lewiatan zwiał z OIOMu i tyle go widziałam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionkeee
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mialam randke z levim,umuwilismy sie w lesie pod nowym saczem,gdyz napisal ze straszie kocha las i przyrode.jechałam rozanielona,wreszcie milosnik przyrody jak ja-myslalam naiwnie.gdy go zobaczylam zdziwiłam sie-bylo chyba ze 40 stopni a ten caly opatulony-wielkie gumofilce,dlugie spodnie,bluza i czapka ale nie z daszkiem tylko taka normalna.stanelam jak wryta,na pytanie czemu sie tak ubral powiedzial-jak to?a jak mnie jakis s*******n ugryzie?nie wiedzialam o co mu chodzi-kleszcz?-spytalam?nie!w lesie pelno tych j****ych saren,wiewiórek,h*j wie czego!zamurowalo mnie,co moj wymarzony milosnik przyrody opowiada?uznalam to jednak za jakis zart,do ktorego poziomu nie doroslam.i poszlismy.nigdy tej wyprawy nie zapomne,to pewne.ledwie weszlismy rozkazal-szukamy grzybów!ok mowie,jednak nie byl to romantyczny spacer,za kazdym razem gdy dluzsza chwile nie przynosilam grzyba do jego kosza slyszalam wyrzuty:(w koncu bylismy w miejscu gdzie bylo ciemno wiedzialam ze sama nie trafie z powrotem powiedzial,ze on idzie teraz wypoczac,a jak przez godzine nie nazbieram 20 grzybow to mnie tu zostawi:(na nic zdaly sie moje blagania i placz,wywolywaly u niego tylko smiech:(wzielam wiec kosz i nazbieralam mu te 20 grzybów:(zgodzil sie mnie wtedy zaprowadzic do domu ,jednak wczesniej skrecil do pobliskiego szalasu,powiedzial ze odpoczniemy tam,zaczal sie jednak rozbierac,i pokazywac braki w uzebieniu,totez kopnelam go w krocze i ucieklam,cudem wydostalam sie z lasu:(przy drodze spotkalam lesnika,wszystko mu powiedzialam,okazalo sie ze lesnictwo sadeckie od dawna poszukuje leviatana za sprowadzanie do lasu dziewczyn i zmuszanie ich do zbioru grzybow ktore sprzedaje w pobliskim skupie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up napiszcie cośś jesdzczzeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigiri
hehehh dobre z tymi grzybami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszcie cos jeszcze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppupuppupu
uP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepsze byłoby "Spotkałam się z Wawruszką"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto to wawruszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppupuppupu
uP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jakby wygladało spotkanie Leffiutana z Wawruchem, pewnie zrobiliby zawody w naciąganiu wora :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i po co podnosisz to gó/wno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to nie g...o tylko wesołe historyjki przy których można się pośmiać :) A Tobie co nie pasuje? Nie musisz tu wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
? Co Ci to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowka z podworka
lubiłam ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośuuwaga panienkić
uwaga,levi znowu grasuje po forum,czytajcie i uwazajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również kiedys sie z nim umówiłam:( spotkaliśmy sie nad jeziorem,mialo byc milo i przyjemnie ale juz na początku klops:(Okazało sie ze dla Leviego kąpielówki i zwykłe majty to jedno i to samo:(w dodatku były brudne i dziurawe:(Najgorsze jednak ze byly pare rozmiarów za duze i po wskoczeniu do wody spadły mu i odpłynęły:(kiedy go uratowałam wchodzac do wody i okrywajac go ręcznikiem spytalam czemu załozyl takie duze majty powiedzial,ze takie mu przysłali z caritasu:(potem lezal na moim reczniku bo swojego oczywiscie nie mial,i musialam ogladac jego zwały tłuszczu na białym brudnym ciele,a na koniec dalam mu na powrotnego busa bo nie mial,porazka nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HAAHHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytajcie i strzezcie sie,levi znowu szuka naiwnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma juz zadnych ofiar ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×