Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość __studentkaaaaa__

nie daję rady fizycznie w pracy - co robić?

Polecane posty

Gość __studentkaaaaa__

wiem że pewnie mnie zjedziecie ale co mogę poradzić jak nie daję rady fizycznie w pracy... dostałam prace w chińskim sklepie, jest to ogromny, 3 piętrowy sklep, cały dzień na nogach, nie można siadać, na koniec pracy trzeba układać ten cały syf w ciuchach i na klęczkach. Wracam do domu i śpię, w weekend na studia. Naprawdę nie daję rady fizycznie! Jestem załamana bo zależało mi aby mieć prace ale nie daję rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma inna wytrzymałosc fizyczna , i nie mam zamiaru na Ciebie naskakiwac poszukaj czegos innego nie wszyscy sie nadaja do wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przez pół roku pracowałam w super markecie. Dokładnie w realu. I nie latałam po całym markecie, a moim rewirem były same tekstylia. Powiem ci szczerze, że też nie nadawałam się do tej pracy. Nogi i podbicia mnie tak bolały po 8 godzinach, że pod koniec nie byłam w stanie chodzić normalnie. Nie było możliwości siadać. Nogi nogami, ale ręce też. Trafiłam na przebudowę i te wszystkie półki trzeba było zwalać z haków i przesuwać w inne miejsce. Koszmar ze sprzątaniem, składaniem ubrań też znam. Ciąganie wielkich palet.. Inni zasuwają tam jak samochodziki, ale nie każdy się nadaję do tej pracy. Ja też nie. Rozumiem Cię doskonale. Na początku myślałam, że przywyknę, ale po pół roku byłam wycieńczona jak w jakimś obozie pracy. Schudłam 15 kg! nigdy nie wrócę do marketu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __studentkaaaaa__
dzięki dziewczyny! myślę żeby sama zrezygnować, dzisiaj mam wolne (zamieniłam się z jedną dziewczyną bo jej zależy żeby mieć w weekend wolne). W tym sklepie trzeba robić wszystko, nie przeszkadzają mi klienci, ani szef, ani współpracownicy tylko fizycznie nie daję rady! Wyglądam jak zombie, po pracy od razu spać, bolą mnie nogi, ręce, plecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też pracuję w chińskim markecie. jestem na ciuchach Musisz ogarniac caly sklep? ja tylko swoj dzial. i tez caly dzien na nogach, niestety. Wykladanie, ukladanie, a potem jeszcze zamiesc i umyc podlogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __studentkaaaaa__
no właśnie muszę cały sklep ogarniać bo brakuje pracowników :( ten sklep jest nowy i oczywiście szukają ludzi ale póki co muszę cały ogarniać :o najgorzej jest że są 3 piętra i trzeba latać po tych schodach w te i z powrotem, a w weekend mam zjazdy i tez nie mam jak odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ci współczuję :O ludzie po całym dniu taki syf robią że klękajcie narody, jak musisz wszystko ogarniać to....🖐️ niech przyjmą pracowników, każda niech ma swój dział tak jak jest u nas i jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuje w ch markecie
u mnie to jest 50 zl dziennie, nie wiem jak u koleżanki. No i u nas tak jest, że jak jednej nie ma, bo ma wolne ,to trzeba iść ogarniać i jej dział, ale nie wyobrażam sobie latać po całym sklepie jak u Ciebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak długo tam pracujesz? Czasem jest tak, że się przyzwyczajasz... Staraj się brać magnez, bo pewnie dużo kawy pijesz. A jak po 2 tygodniach stwierdzisz, że nie dasz rady, to zmień pracę. Nie ma co się zamęczać. Jak wyczerpiesz organizm kompletnie, to też nie będzie dobrze i się będziesz musiała długo kurować. Trzymaj się mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak długo juz tam pracujesz?
Ja pracowałam w wielkim sklepie obuwniczym i było to samo, na dodatek bez przerwy trzeba było układac pudełka z butami wg nowej instrukcji. Na poczatku umierałam, a praca była po 12 godzin. Gdzies tak po 2 miesiącach juz mi było wszystko jedno. Tzn męczyłam się, ale nogi juz mnie nie bolały, przyzwyczaily sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, ja rok temu w wakacje
wyjechalam do pracy zagranice - znalazlam prace w hotelu jako pokojowka. To byla tragedia :( tez nie wytrzymywalam fizycznie, Codziennie musialam sprzatnac kilkanascie pokoi, w wielu z nich trzeba bylo zmienic posciel i zrobic gruntowny porzadek. Hotel byl 5 gwiazdkowy wiec wymgaali, aby wszystko bylo posprzatane idealnie. Spedzalam caly dzien biegajac po pokojach, odkurzajac, noszac ciezki worek ze smieciami, wymac***ac rekami przy zmianie poscieli i myciu urzadzen w lazience.. Pracowalam tam 3 miesiace. Schudlam 5 kg i nabralam duzych miesni na ramionach. Nadwyrezylam sobie bark - do tej pory mnie czasem boli. Takze lepiej szukaj innej pracy, szkoda zdrowia na taki zapieprz, wiem po sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, ja rok temu w wakacje
Jeszcze dodam, ze najgorzej bylo przez 1 miesiac. Pozniej moj organizm juz troche przywykl. Nadal bylo ciezko ale mniej sie meczylam, mniej mnie bolaly rece i nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __studentkaaaaa__
pracuję od początku miesiąca, na rękę mam ok 1600/m-c pracuje 5 dni w tygodniu po 8-9 godzin. schudłam już 3 kg :o myślę że później może być lżej bo od nowego miesiąca ma przyjść 2 nowych rpacowników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę ci że jest ci ciężko fizycznie wytrzymać, ale może z czasem będziesz to coraz mniej odczuwać, organizm się przyzwyczai.... z czasem zatrudnią pewnie więcej ludzi, więc będziesz się zajmować mniejszym rewirem... a odpoczywać będziesz mogła w weekendy bo niedługo wakacje i nie będziesz miała zjazdów na studiach ... przemyśl decyzję o zwolnieniu się, bo zawsze można spaść z deszczu pod rynnę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjfghjmk
Przyzwyczaisz sie. 2 tygodnie to jeszcze niz, zobaczysz, za 2 kolejne będzie już lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __studentkaaaaa__
dzięki dziewczyny za wszystkie komentarze - pocieszyłyście mnie bardzo... bo już myślałam że przesadzam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 30 lat i po studiach
a ja mam 30 lat i po studiach i tez pracuję w sklepie obuwniczym, bardzo dużym, pracuję tu od miesiąca, wcześniej pół roku szukałam pracy. Jest mi bardzo ciężko - bolą mnie nogi, pracujemy po 8-10 godzin dziennie, tez mamy schody i masę układania po klientach. Mam 30 lat, nie mam dzieci, mam męża - i co? nikt mnie nie zatrudni. A ja już od roku bym dziecko chciała :o załamać się idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli to sklep
z sieci CCC to radzę z doświadczenia - uciekaj póki nie zagrzałaś tam miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 30 lat i po studiach
i gdzie pójdę do pracy? ja mam 30 lat, nie mam dzieci, wiadomo że już CHCĘ JE MIEĆ ... dlatego nikt "normalny" mnie nie zatrudni i wcale się nie dziwię :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafik_Marek
Kochani, wiem że praca fizyczna jest ciężka, ale podam swój przykład. Jestem grafikiem komputerowym. W pracy siedzę 8-9 godzin przed kompem. Gapię się cały czas w ekran. wracam do domu i dalej to samo do 23-24 w nocy (prywatne zlecenia). W weekendy to samo. Moje oczy łzawią. Mam ciągle coraz większą wadę wzroku. Czasami mam mroczki przed oczami przez 15 min i nie chcą zniknąć. Białka mam przekrwione że ludzie pytają co mi jest. Teraz zrezygnowałem z prac "po godzinach" czyli prywatnych zleceń bo oczy mnie tak pieką że nie daje rady. Chociaż mam kasę dobrą. Na stałej pensji mam 2100 na rękę , z dodatkowymi projektami wyciągałem 4000-5000 ale nic życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro zastanawiasz sie czy sie nie zwolnic, to sie opierdalaj:P jak Cie zwolnia to nie bedziesz sie przejmowac, a w miedzyczasie rob wszystko powoli, spokojnie, przeciagaj przerwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli to sklep
Rób co chcesz. Straciłam w CCC 2 lata życia. Dorobiłam się kontuzji kręgosłupa i zwyrodnienia stawów kolanowych. Kasa jaką zarabiałam była tak śmieszna że nawet wstyd mi było przyznać się rodzicom ile zarabiam. Ponadto trafiłam na kierowniczkę, która uwielbiała znęcać się psychicznie nad personelem. Dodam że była po zawodówce i z upodobaniem wyśmiewała dziewczyny, które pracowały tam w czasie studiów lub krótko po nich. Wypowiedzenie dostałam z dnia na dzień - komuś przestało się podobać że nie zgadzam się na bycie niewolnikiem. Uwierz, chwila kiedy mi wręczono wypowiedzenie była najszczesliwszą w moim zyciu. NIC nie jest warte tej pracy, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 30 lat i po studiach
no ja rozumiem Ciebie doskonale, ale mnie np. nie stać na dziecko, mąż zarabia 1800, mieszkanie wynajmujemy, nie mamy nic kasy, ja mam 30 lat i naprawdę już ostatni gwizdek żeby zostać mamą :( najgorsze jest to że jak nie mogłam znaleźć pracy to się staraliśmy przez pół roku i nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli to sklep
To poradzę Ci tylko jedno, szczerze. Jeżeli zdecydujesz się na ciążę i w nią zajdziesz OD RAZU idź na L4. Znam dziewczynę która też pracowała w tym syfie, zaszła w ciążę, powiedziała kierowniczce, która skwitowała to śmiechem i bez taryfy ulgowej kazała lasce przekładać pół sklepu. Działy się drakońskie sceny, płacz itd. Finał smutny bo dziewczyna poroniła, chociaż niedługo po tych wydarzeniach przyszła z L4. Nie wiem czy stres, czy wysiłek, czy wszystko razem, w każdym razie miej to na uwadze, naprawdę Ci radzę szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 30 lat i po studiach
musze przepracowac chociaz te 3 miechy a potem zobaczymy, a napisz czemu tak zle wspominasz te prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli to sklep
No napisałam wyżej. Dorobiłam się urazów kręgosłupa i kolan na całe życie, płacili grosze, mobbing, wrzaski kierowniczki non stop, zostawanie po godzinach zeby układac sklep, oczywiscie za darmo, a hitem była inwentaryzacja kiedy po 12 godzinach pracy musiałyśmy zostawać na kolejne 3-4 godziny :) (względnie inwentaryzacja odbywała się PRZED pracą ale na jedno wychodzi, byłyśmy w pracy po 15, 16 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 30 lat i po studiach
współczuję!!! a teraz masz inną pracę? i ile masz lat jeżeli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że temat jest z roku 2013 ale szukałam podobnego tematu mam dokładnie tak samo chciałam być pokojową z jednych ośrodków z początku było dobrze po jakimś czasie zaczęły boleć mnie plecy że musiałam co chwile siadać i odpoczywać gdy odpoczęłam a chwile znowu to samo były czułam się jak bym miała zakwasy głownie bolały mnie łopatki zrezygnowałam z tej pracy bo nie dałam rady w drugiej było to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×