Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Stracilam ciaze w 25 tc, jak wytlumaczyc to starszemu dziecku? pomozcie

Polecane posty

Gość gość

Pare dni temu urodzilam coreczke w 25 tc, nie przezyla. Mamy 5-letnia corke, ktora bardzo cieszyla sie ze bedzie miec siostrzyczke, czekala na nia. Narazie jest u dziadkow, jutro wraca. Jeszcze nic nie wie, bo wolalam zeby sie dowiedziala od nas. Jak mamy jej przekazac ta informacje? poradzcie mi cos, wiem, ze bedzie cierpiec i ciezko to zniesie, mozemy jej jakos pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba prawde.... w jakiś delikatny sposób... że urodziła sie chora, że nie mogła oddychać i odeszłą do nieba. że czasem tak bywa.... dzieci rozumieją wiecej niż nam się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś wierząca, to powiedz że poszło do nieba. Rozmawiałaś z dzieckiem już o śmierci w ogole? http://dzieci.pl/kat,1033675,title,Jak-powiedziec-dziecku-o-poronieniu,wid,14356541,wiadomosc.html?smgputicaid=610cbc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luke_Sky_walker
powiedz ze Bozia zabrala aniolka do siebie po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale powinna wiedziec jaka byłą tego przyczyna bo bedzie sie bała że ją tez kiedyś tak po prostu bozia zabierze do nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luke_Sky_walker
a nie zabierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luke - dobrze powiedziane. Oswajajmy ze śmiercią, nie ma sensu udawać, że jej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięcioletniemu dziecku nie można obciążać psychiki . Prawdę można powiedzieć w bradzo łagodny sposób tak by dziecko nie denerwowało się i nie stesowało. Powiedzcie że dzidziuś urodził się za malutki , tak bardzo malutki że musiał polecieć z aniołkiem do nieba bo tu na ziemi nie byłby zdrowy i szczęśliwy. Powiedzcie koniecznie że aniołek się nim zaopiekuje i z nim dzidziuś jest zadowolony i szczęśliwy. Wasza córka i tak to przeżyje na swój sposób ale ważne by wiedziała że dzidziusiowi nie byłoby tu dobrze a tam u góry jest uśmiechnięty i szczęśliwy (wtedy córka dozna małej ulgi ). Córka mogłaby u dziadków spędzić jeszcze dzień, dwa byście w ten czas sami jeszcze ochłonęli i nie okazali wielkiego poruszenia kiedy będziecie jej o tym mówić. Córka może narysować coś w rodzaju laurki dla siostrzyczki a potem możecie ją spalić albo puścić gdzieś z góry w dal . Pozdrawiam waś gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry pomysł z tą laurką, dorośli się w myślach żegnają , dzieci potrzebują często rutuału, wtedy lepiej rozumieją że ten czas to etap który się zamyka . Bez rytuału maluch ma niedokończony żal i niepokój i żyje z tym dopóki tylko pamięć pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez popieram pomysł z laurką. Można położyć ją na grobie - widziałam takie rysunki u nas na cmentarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam 5 letnią córkę i gdy zmarła ciocia tłumaczyłam jej co i jak, przytakiwała, niby wszystko OK a teraz sie boi że i ona umrze... wciąz mówi że ona nie chce umierać i czy na pewno nie umrze... mówię jej że ona nie umrze, że to dotyczy starych ludzi (wiem ze to nie do konca prawda ale... nie chce aby sie bała) to teraz mówi ze ona niechce być stara :) tak że nie wiadomo co dziecku przyjdzie do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×